^
|
|
|
Mój przyszły mąż kochany przepiękny 😍 ożen się ze mną ❤
.
.
.
.
.#Shoto
Ja wiem , naprawdę zdaję sobie sprawę z tego , że wszystko spieprzyłem .
Nikt nie musi mi o tym mówić , bo już wystarczająco jestem świadomy tego , że byłem totalnym idiotą i egoistą.
Mimo , że próbowałem się tego wypierać , mimo , że nie chciałem o tym słyszeć w kółko tylko mówili o tym w wiadomościach.
,,16 letni uczeń U.A Izuku Midoriya podczas ataku na obóz treningowy został ciężko ranny a następnie w stanie krytycznym przewieziono go do szpitala , jednak w trakcie operacji serce nastolatka przestało bić a ten już nigdy więcej się nie obudził "
W uszach dzwoniły mi słowa reporterki , która właśnie mówiła całemu światu , że chłopak , który zrobiłby dla mnie wszystko już nie żyje.
Jedyna osoba , która naprawdę chciała mi pomóc nie żyje przeze mnie.
To ja go zabiłem .
To moja wina .
To wszystko.....
przez mój pieprzony egoizm.
To ja jestem odpowiedzialny za jego śmierć.
I mimo , że powinienem się teraz cieszyć , że nareszcie może spełnić się moje marzenie ja..... nie czułem nic .
Kompletna pustka przeszyła na wylot moje serce .
Wszystko czego kiedykolwiek pragnąłem było na wyciągnięcie ręki , jednak teraz nie potrafiłem po to sięgnąć.
Nie powieniem teraz płakać , bo to ja z pełną tego świadomością zabiłem Izuku , jednak mimo tego po mojej twarzy spływały łzy.
Członkowie Ligi Złoczyńców patrzyli na mnie ze zdziwieniem , ale nikt o nic nie pytał.
Po prostu siedzieliśmy w ciszy spoglądając na siebie.
- Wychodzę - powiedziałem i założyłem kaptur na głowę , na zewnątrz padał deszcz , ale nie wziąłem parasolki.
Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić , ale moje nogi podświadomie poprowadziły mnie do miejsca , którego nie chciałem teraz widzieć .
Miejsce w którym wszystko się zaczęło.
Moja podstawówka.
Przez okno było widać biegające dzieci po korytarzu.
Wszytkie były takie beztroskie i nie zdawały sobie nawet sprawy , że teraz przed ich szkołą stoi mordeca .
Morderca , który płacze , bo kogoś zabił .
Stałem na deszczu , nie przejmowałem się teraz tym , że mogę zachorować .
Zastanawiam się jak bardzo zdradzony musiał się czuć Izuku .
To smutne , tak cholernie przygnębiające .
W pewnym momencie deszcz przestał na mnie padać a gdy uniosłem wzrok moim oczom ukazała się wysoka czarnowłosa dziewczyna .
-Trzymaj - powiedziała i podała mi parasolkę do ręki .
- A co z Tobą ? - zapytałem ale zanim skończyłem zdanie czarnowłosa już wytworzyła sobie kolejną - dziękuję - dodałem po chwili i spojrzałem z wdzięcznością na dziewczynę.
- Wydawało mi się , że bardziej jej potrzebujesz ode mnie - oznajmiła z miłym i zarazem smutnym uśmiechem .
- Nie powinnaś mieć lekcji ? - zapytałem patrząc na czubki własnych butów.
- Mój kolega z klasy..... - nie dokończyła - z resztą nie ważne , po prostu do końca tygodnia mamy odwołane lekcji - stwierdziła - chociaż ty i tak wyglądasz na bardziej nieszczęśliwego niż ja . Stało się coś ?
- Tak - odpowiedziałem szczerze - zrobiłem coś okropnego , coś czego nie mogę już naprawić - dodałem a moje policzki znowu otuliły ciepłe łzy.
- Nie ma sytuacji bez wyjścia- powiedziała a po chwili zobaczyła coś na telefeonie - Będę musiała już iść - wytworzyła wizytówkę ze swoim numerem telefonu i podała mi ją - Jak będziesz miał kłopoty to zadzwoń - oznajmiła i odeszła.
,,Nie ma sytuacji bez wyjścia "
Ale czy da się kogoś przywrócić do życia ?
Nie wiem czy to zadziała , ale jestem na tyle zdesperowany żeby nawet przedsięwziąść takie środki.
Poszedłem do opuszczonego magazynu w którym zazwyczaj przebywał ,, szef ".
- Co cię tu sprowadza ? - zapytał gdy wyczuł moją obecność.
- Musisz mi pomóc - stwierdziłem i podszedłem do wysokiego mężczyzny.
- Co chcesz i co będę z tego miał - złoczyńca chcial mieć z tego jakieś korzyści co było zrozumiałe.
- Jak na razie zadam ci tylko pytanie - oznajmiłem - Czy na świecie jest ktoś z darem mogącym wskrzeszać ? - zapytałem .
- Jest , nawet znam tą osobę - odpowiedział - Mogę ci pomóc , jeśli będziesz miał coś co może mnie zainteresować.
- Wiesz gdzie jest ta osoba ? - zadałem pytanie z nadzieją w głosie.
- Tak - oznajmił z ohydnym uśmiechem na twarzy.
-Powiedz mi - oznajmiłem .
- Nic za darmo - powiedział a ja zacząłem się zastanawiać co mogę mu dać w zamian.
- Jeśli mi pomożesz - zacząłem i przerwałem na chwilę - Możesz zrobić ze mną cokolwiek zechcesz - odpowiedziałem mając nadzieję , że to wystarczy.
Mężczyzna zastanawiał się przez chwilę po czym zaczął mówić
- Może być - stwierdził - jesteś przydatny , więc jeśli będę mieć Cię na własność Tomura stanie się z tobą u boku silniejszy .
- W takim razie teraz twoja kolej - powiedziałem - mów mi co mam zrobić .
- Najpierw musisz przenieść tutaj zwłoki osoby , którą chcesz ożywić , nie wiem jak dokładnie działa dar tej osoby , ale to co wiem to to , że ciało musi być w nienaruszonym stanie zrób najpierw to a później powiem ci resztę informacji
Kilka godzin później
Compress zamienił zwłoki zielonowłosego w niebieską kulkę , aby łatwiej i nie wzbudzając podejrzeń przenieść ciało.
Po kilku minutach niosłem już Izuku na rękach do szefa.
Ten wziął mojego byłego przyjaciela i wsadził go do jednej z kapsuł przeznaczonych dla Nomu
- Zgodnie z umową powiedz mi gdzie mogę znaleźć tego człowieka - zażądałem nie wiedząc jeszcze jak dużo będę musiał poświęcić aby naprawić swoje błędy.
__________
Długo myślałam co umieścić w tym rozdziale i wyszło coś takiego
Btw nie hejtujemy Momo , Momo to spoko kobitka i nie będzie jakąś wredną suką czy coś ^^
Miłego dnia/wieczoru/nocy ❤❤
CZYTASZ
~ ᴜᴍɪᴇʀᴀᴊ ᴡʀᴇꜱᴢᴄɪᴇ~ᴛᴏᴅᴏᴅᴇᴋᴜ ♪ ᴛᴏᴅᴏʀᴏᴋɪ ♪
Teen FictionGdybym wtedy nie chwycił tej ręki ,teraz mógłbym żyć jak normalny człowiek. Decyzje, które podejmowałem zawsze były fatalne w skutkach. Chciałbym o wszystkim zapomnieć , o przeszłości, którą chciałem porzucić , przyszłości o której marzyłem i teraźn...