Rodzinny Wypad - Alvaro Soler

417 10 1
                                    

Rano obudził cię budzik, który wydzwaniał z twojego telefonu. Przetarłaś oczy, gdy nagle usłyszałaś czyjś głos:
- Jak się spało, kochanie? - rzekł brunet, opierając się o kawałek ściany.
- Wygodnie i miło - uśmiechnęłaś się, a ten podszedł do ciebie i złożył ci czuły pocałunek na twoich ustach.
- Ciesze się. Ubierz się i... - niestety przerwał mu mały Louis, który z impetem wpadł do pokoju.
- Mama! - krzyknął i przytulił cię.
- Ma już 7 lat, a z mamą wita się tak samo - zaśmiał się Alvaro.
Oczywiście odwzajemniłaś przytulasa, po czym oboje panowie wyszli z pokoju, a ty mogłaś się na spokojnie ubrać. Dopakowałaś jeszcze kilka rzeczy i gotowa zeszłaś na dół. Zjedliście wspólne śniadanie i po załadowaniu walizek do bagażnika ruszyliście na lotnisko. Właśnie lecieliście do Berlina, drugiego mieszkania Alvaro, a też przy okazji pokażecie Louisowi i Zuzi trochę świata.
Lot minął wam przyjemnie i bez przeszkód. Będąc już w mieście, szybko dojechaliście do mieszkania i tam zostawiliście swoje bagaże. Niewiele myśląc, poszliście na mały spacer, wyprostować nogi po locie.

Cały pobyt w Niemczech dobrze wam zrobił. Odpoczęliście trochę od Hiszpanii i pozwiedzaliście stare miejsca. Macie dużo pamiątek i multum zdjęć, z których oczywiście jesteście dumni.

❤️Galeria❤️

❤️Galeria❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Właśnie dobijała 11 w nocy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Właśnie dobijała 11 w nocy. Spojrzałaś na swojego męża już lekko śpiąca i rzekłaś:
- Kochany, ja już będę iść spać...
- Tak? No to dobranoc, księżniczko moja - uśmiechnął się i pocałował się słodko w policzek.
Chciałaś wstać, ale nie mogłaś. Chwilę jeszcze tak poleżałaś oparta na nim, kiedy zapytał:
- To nie idziesz?
- Nie mam siły... - wymruczalaś.
- Ohh... - westchnął, wziął cię na ręce i zaniósł do sypialni już usypiającą - dobranoc moje słońce - przykrył cię kołdrą i cmoknął w czoło, po czym cicho wyszedł z pokoju.
Sam później nie za długo siedział jeszcze w salonie, bo też już robił się senny. Po porządnym prysznicu, przyszedł do ciebie i delikatnie położył. Ty, śpiąca, wyczułaś, że już jest, więc od razu wtuliłaś się w jego ciepły tors. Na ten czyn brunet uśmiechnął się i po paru minutach zasnął.

Rano o mało nie spóźniliście się na samolot, ale później na spokojnie wróciliście do domu do Hiszpanii.

<<<<<❤️>>>>>

Kochani moi czytelnicy! To niestety już ostatnie preferencje 😥, ale ta nie jest ostatnią (bo będą jeszcze do każdego z tego tematu jakby). Ale nie smućcie się, bo jeszcze pewnie będę wstawiać inne książki i to jeszcze ich zapewne wiele 🥰 Zresztą mam też drugie konto na Wattpad, więc wpadajcie 😉

𝐅𝐈𝐑𝐒𝐓 𝐓𝐈𝐌𝐄𝐒; preferencje ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz