Wasz pierwszy przytulas

876 35 8
                                    

❤️Alvaro Soler❤️

Umówiłaś się z nim na spotkanie u ciebie w domu, które tylko w małym procencie było towarzyskie. Głownie chodzili o korepetycje z niemieckiego, bo niezbyt sobie radziłaś z tym językiem. Usłyszałaś dźwięk dzwonka do drzwi i od razu pobiegłaś, by otworzyć.
- O jesteś już. Wejdź - rzekłaś, zapraszając do środka.
- Dzięki - wszedł, uśmiechając się do ciebie, co zaraz odwzajemniłaś.
Krzyknęłaś mamie, że będziecie u ciebie w pokoju. Po paru chwilach siedzieliście na twoim wygodnym łóżku nad książką i zeszytem z niemieckiego. Trochę mu to zajęło, byś zrozumiała co i jak, ale w jednak udało się i zrobiłaś wszystkie zadania bez żadnego problemu. Po zapisaniu ostatniego słowa, zamknęłaś zeszyt i spojrzałaś na niego, głównie kierując wzrok na jego piękne brązowe oczy.
- Dzięki wielkie, Alvaro. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby nie ty...
- Nie ma sprawy. Zawsze możesz na mnie liczyć w sprawach edukacyjnych... - zarumieniłaś się, a po chwili w ramach podziękowania przybliżyłaś się do niego i mocno się w niego wtuliłaś.
- Dzięki jeszcze raz - szepnęłaś, cicho chichotając pod nosem.
- Nie ma problemu - kąciki jego ust uniosły się, a zaraz również ciebie objął, bardziej przybliżając do swojego torsu.

💚Tom Felton💚

Właśnie byłaś z rodzicami za granicą nad morzem i szliście na plażę. Byłaś szczęśliwa, bo ten wyjazd był nagrodą za bardzo dobre oceny w szkole.
Gdy już dotarliście, przebrałaś się w dwuczęściowy strój kąpielowy i od razu wbiegłaś do wody. Dawno nie kąpałaś się, ale też średnio miałaś z kim. Ochlapałaś się trochę, by nie dostać szoku termicznego. Nagle poczułaś porządny chlust wody. Odwróciłaś się i zobaczyłaś znanego tobie aktora, jakim był Tom Felton.
- Tom! Tak się bawisz?
- No a jak - rzekł, a ty zaraz oddałaś mu falą wody od siebie.
Tak rozkręciła się bitwa na wodę. Po dobrym kwadransie zakończyliście ją twoją wygraną. Byłaś bardzo z tego zadowolona. Podeszłaś do niego. Staliście bardzo blisko siebie. Nachylił się w twoją stronę i spojrzał ci prosto w oczy. Ty też uciekłaś do jego niebieskich tęczówek. Szepnął do twojego ucha:
- Wiesz, że bardzo cię polubiłem? - prychnęłaś, bo jednak liczyłaś na coś innego...
On chyba wyczuł, o co ci chodziło, i w zamian chwycił cię za rękę i jeszcze bardziej przybliżył do siebie, po czym mocno przytulił cię. Czułaś krople wody spływające po nim, które spadały na twoje szczupłe ciało. Z jednej strony czułaś się dziwnie, ale z drugiej czułaś niesamowite bezpieczeństwo od niego...

💙Noen Not💙

Byłaś u Noena w domu. Ogólnie nocowałaś u niego na parę dni. Siedzicie na łóżku, ale średnio macie zajęcie, bo napadła was ogromna nuda - co jest u was rzadkością. Nagle Noen wstał i rzekł:
- Może jakiś nowy Tik-Tok?
- Czemu nie... Nagrywaj...
- Ale ty ze mną!
- Ja?
- No a do kogo innego mam mówić?
- No nie wiem co tam masz w głowie...
- Eh... Dobra, chodź tu...
- Idę... - zwlekłaś się z łóżka i podeszłaś do niego.
Oparł telefon o stertę książek i włączył nagrywanie. Wykonaliście różne kombinacje ruchów. Na koniec mega cię zaskoczył. Właśnie mieliście kończyć filmik, kiedy ten rzucił się na ciebie mocno przytulił i położył głowę na twoim ramieniu. Byłaś zszokowana tym tulasem, ale po chwili oddałaś go. Filmik automatycznie się skończył, a chłopak wcale nie puszczał cię z objęć, przez co czułaś się nieco obezwładniona przez niego.

🖤Alan Walker🖤

Jesteś u siebie w pokoju i nie wiesz, co masz ze sobą zrobić. Po prostu nudy cię wzięły i tyle... Z tej sytuacji na szczęście uratował cię dźwięk wiadomości SMS, a jej autorem był Alan:

Alan: Jesteś w domu?
Ty: Taaa... I mega mi się nudzi...
Alan: Co powiesz na mały wypad na miasto?
Ty: Hm... Chętnie. O której mam być gotowa?
Alan: Za pół godziny?
Ty: Wyrobię się.
Alan: Git. Przyjdę po ciebie, bo akurat jestem w pobliżu...
Ty: Ooo, jestem w szoku... No ale dobra. Do zobaczenia za pół godziny.
Alan: Oczywiście, [T.I]

Ogarnęłaś się idealnie w czasie, bo właśnie miałaś wyjść na zewnątrz, kiedy usłyszałaś pukanie do drzwi. Uśmiechnęłaś się do swojego towarzysza, po czym wzięłaś go "pod rękę" i wyszliście na spacer do miasta. W drodze porobiliście trochę wspólnych zdjęć. Gdy doszliście do centrum miasta, zapytał się:
- To jak? Gdzie idziemy?
- Mam ochotę na gorącą czekoladę...
- No to zapraszam. Ja stawiam.
- Niech ci będzie - puścił do ciebie oczko i ruszyliście do najbliższej kawiarni.
Tam zamówiliście napój i po małym kawałku ciastka. Pogawędziliście jeszcze i trochę się powygłupialiście. Ogólnie bardzo miło spędziliście czas. Potem jeszcze poszliście na drobne zakupy, a gdy robiło się ciemno, odprowadził cię do domu. Przed odejściem, złapałaś go za rękę i spojrzałaś w jego śliczne oczy. On też nie powstrzymał się przed skierowaniem wzroku na twoje. Nie wytrzymałaś i bez słowa wtuliłaś się w niego. Tego potrzebowałaś... Potem otworzyłaś drzwi, a on na pożegnania pomachał ci, co ty odwzajemniłaś tym samym.

💛Shawn Mendes💛

Shawn miał trasę koncertową z promowaniem jego nowej płyty. Ostatnio napisał ci czy nie chciałabyś pojechać z nim. Zaskoczył cię tym niesamowicie, ale od razu się zgodziłaś. Trochę zajęło ci proszenie rodziców, ale w końcu przekonałaś ich i pozwolili ci jechać.
W dzień wyjazdu przyjechał po ciebie i razem ruszyliście w trasę. W drodze mianował ciebie swoją prawą ręką i że możesz za niego w niektórych sprawach decydować, byle by mądrze.

Byliście już po paru koncertach. Przyszedł kolejny dokładnie w Los Angeles. Shawn wszedł na scenę i zaczął śpiewać. Po zaśpiewaniu kolejnych piosenek z jego nowego krążka, wziął mikrofon w swoje ręce i rzekł:
- A teraz chciałbym zadedykować tą piosenkę takiej jednej dziewczynie, którą bardzo polubiłem i jest tutaj ze mną za kulisami...
Wzruszyłaś się na jego słowa, bo doskonale wiedziałaś, że chodzi o ciebie. Z głośników zaczęły wylatywać dźwięki piosenki "Mercy". Gdy głos Mendesa ucichł, a melodia uciekała w tłumie, wypadłaś zza kulis i rzuciłaś mu się na szyję, mocno go przytulając.
O dziwo, spodziewał się tego i również objął cię. Mogłaś nigdy nie uciekać z jego silnych ramion, ale jednak jest to koncert... Co cię zaskoczyło, widownia zawyła, ale w sposób taki, że uznała to za słodkie... Zarumieniłaś się i odsunęłaś się od niego. Mendes zakończył oficjalnie koncert, a po chwili złapał cię za rękę i pociągnął ponownie za kulisy.

𝐅𝐈𝐑𝐒𝐓 𝐓𝐈𝐌𝐄𝐒; preferencje ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz