Jestem po egzaminie i czuję się do kitu... ale na poprawę humoru macie rozdział :D
-------------
- Polska -
Dochodziła godzina 20, a naszego "tajemniczego" gościa nie było. Japonia ciągle mówi, że załatwia sprawy rodzinne. Czyli że znała dokładne informacje na temat jego dnia.
W salonie były rozstawione talerze i cała zastawa, a w kuchni dziewczyna robiła przepyszne jedzenie. Alkohol będę pić, ale w umiarze. Nie chcę się pokazać ze strony wybuchowej i agresywnej. To by zrujnowało mój wizerunek.
Siedziałem w swoim pokoju i przeglądałem album. Japonia mówi, że ten album przekazał jej Rosja. Chciał żebym to przeczytał, ponieważ na nadzieję, że odzyskam pamięć. Mówiąc wprost, tak, przypomniało mi się.
Pamiętam jakieś momenty z nim. Byłem wtedy... szczęśliwy. Nawet było lepiej niż u Niem... tego szwaba. Na myśl o nim robi mi się niedobrze.
W pewnym momencie natknąłem się na pewne zdjęcie. Było ono zrobione parę lat temu. Na nim, byłem ja i Rosja, którzy siedzieli nad morzem. Był zachód słońca, a my... Trzymaliśmy się za ręce. Ja opierałem głowę o ramię Rosji, a on o moją głowę.
Mimowolnie uśmiechnąłem się do siebie. Chcę żeby te czasy wróciły jak najszybciej. Nie zależnie od niczego... chcę znowu z nim być.
- Rosja -
No to tak. W skrócie? Pojechałem do rodziny, gdzie spędziłem prawie cały dzień. Było bardzo miło. Rozmawialiśmy o wszystkim co działo się przez te kilka lat.
Nie za dużo się zmieniło. No, oprócz tego, że ojciec jest z III Rzeszą. Mi to odpowiada. Fajnie mieć kogoś w rodzinie, kogo można nazywać... no tak samo jak do Zsrr, ale w sensie matki QvQ.
Dokładniej byłem teraz ponownie w sklepie, aby kupić jakieś kwiaty. Na sobie miałem czarny garnitur, białą koszulę i czerwony krawat. Włosy miałem chyba pierwszy raz ułożone.
W rękach miałem małą torebkę z misiem dla Polski. Zaraz miałem mieć jeszcze kwiaty. Jego ulubione, czyli... Cholera, nigdy mi nie powiedział! Muszę szybko coś wymyśleć!
Stałem przy stoisku z kwiatami i szukałem na marne. Wskazywałem palcem przypadkowe kwiaty i próbowałem coś wybrać.
— Pomóc? - za mną stanęła niska kobieta z miłym wyrazem twarzy.
— P-Próbuję wybrać coś dla... wybranka ale...
— Niech pan mi poda jego charakter. Pomogę panu. - uśmiechnęła się i podeszła do jednego z dzbanów.
— Jest... miły, słodki, pomocny, godny zaufania, jednak... ostatnio stracił trochę wspomnień i... trochę się będę dziwnie czuł.
Zaczęła przebierać różne rodzaje roślin, aż w końcu natrafiła na te kwiaty które szukałem.
— Proszę bardzo. Mam nadzieję, że się spodobają.
— Są cudowne. - wziąłem je do ręki. Były bardzo delikatne, a ich zapach był cudowny.
— Mogę zadać panu pytanie?
— Oczywiście.
— Od ilu jesteście razem?
— Dokładniej... Przez trzy lata byliśmy oddzieleni od siebie. Ogólnie byliśmy ech... kilka tygodni.
— Rozumiem. A jakie były wasze relacje w tamtym czasie?
— Bardzo dobre. Darzyliśmy się silnym uczuciem, które nigdy nie mogło zgasnąć.
— To bardzo słodkie. Mam wielką prośbę.
— Mhm?
— Nie strać go. Polska to bardzo dobry chłopak i cię kocha.
— Skąd pani wie o Polsce?
— Przecież sama ci pomagałam Rosja. - nagle zmieniła się w...
— Hill?
— No Siema. - uśmiechnęła się. — A teraz chodź. Przecież masz za chwilę randkę, nie?
— Typowa Hill. Chodź tu! - przytuliłem ją. Dawno chciałem to zrobić, ale ona była tylko w misji głowie. A teraz? Mogę w końcu to zrobić.
- Jakiś czas później -
Stałem jak jakiś słup przed domem Japonii i przekonywałem siebie, aby tam zapukać. Hill na szczęście wróciła do mojej głowy. Potem wytłumaczę. No dawaj! Wal w te drzwi! Ale co jeżeli... mnie nie pamięta? Uwierz mi. Rzuci ci się na szyję. Serio? Nie zapukasz, nie przekonasz się.
Podniosłem rękę i zapukałem. Poczekałem kilka sekund, aż w końcu otworzyła mi Japonia.
— W końcu! - przytuliła mnie szybko i wciągnęła do domu. — Jest w salonie. Tylko, bądź delikatny.
— Przy nim zawsze. - zacząłem iść w stronę salonu. Zajrzałem do środka pomieszczenia. Polska siedział na kanapie tyłem do mnie i przeglądał album. Cicho zacząłem do niego podchodzić, a następnie położyłem swoje ręce na jego oczach. — Zgadnij kto to~
-----------
Przepraszam że później, ale miałam egzamin i musiałam ochłonąć... (´ . .̫ . ')Jutro będę wstawiała co kilka godzin. Rozdziałów nie wiem ile, ale pewnie do końca tygodnia skończę książkę •^•
Dobrej nocy/dnia ❤️
- Hill -

CZYTASZ
" Together, forever " - ruspol
Fanfiction. . . . . . . . . . ⚠️ książka w poprawie !! mogą pojawić się liczne błędy mogą pojawić się : _ sceny 16+ ( zostaną usunięte ) _ samookaleczenie / myśli samobójcze _ głupie komentarze