11

42 1 0
                                    

Śmierć coraz bardziej
ogarnia moje ciało
Myśli tysiące, śmierć
zaprząta moją głowę
Chcę się już poddać
bo nie warto Żyć na darmo
ciągle bez celu
Smutek czuć w każdym oddechu
Już coraz bliżej kresu
Na jednym oddechu
Ile wytrzymam
Kiedy nic już nie ma sensu
Jak mam radzić sobie
Skoro życie niszczy zdrowie
W ten sposób stoi
Krzyżyk na mym grobie
Anielski orszak
Spalcie moje truchło proszę
Prochy rozsypcie
Niech je wiatr zaniesie w odmęt
Wspomnijcie mnie czasem
Niczym płynący okręt
Który uderzył w górę
I zatonął potem

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz