95

12 3 0
                                    

A na początku
Czułam wszystko, każdy ból, sztorm
Huragan, czułam wstyd i niepewność
Stres wyżerał moje wnętrzności
Potem został tylko gniew, potężny i okrutny
Którego byłam pacynką, zabawką, przelotną rozrywką
Gniew, który podpowiadał mi rzeczy, o których nie można mówić na głos
A potem, ah potem
Potem była ta przerażająca pustka
Bo tylko tak można ją nazwać
Nie było huraganów, sztormów a gniew odszedł w zapomnienie
Jedyne co zostało, to nieskończone uczucie braków, pół duszy
I nic z serca

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz