uno

333 27 21
                                    


    W jedenastej klasie Altea High School życie nigdy nie należało do najłatwiejszych, po części dlatego, że za rok musieli zdawać High School Diploma bądź egzamin GED, co raczej nikomu się nie uśmiechało. Dodatkowo, z pewnego, nikomu nieznanego bliżej powodu co roku to ta właśnie klasa, niezależnie od tego, jakim zachowaniem charakteryzowała się wcześniej, zostawała pośmiewiskiem całej szkoły. Zwyczajnie, jakby liczba jedenaście była tak niezmiernie zabawna, aby doprowadzić do tych kuriozalnych wydarzeń. Lance McClain, najbardziej znany w placówce, na feralnym jedenastym roku zaczął wzbudzać zainteresowanie z innych, niezauważalnych do tej pory powodów. Zazwyczaj jedynym, co dostrzegali wszyscy był jego niewyparzony język i całkiem niezły wygląd, jak mówiła co druga dziewczyna w szkole. Czasem wolałby, aby nikt go nie znał, ale to chore pragnienie popularności zawsze przeważało nad zdrowym rozsądkiem. Kochali go właśnie takiego; i nie zamierzał z tego rezygnować za żadne skarby świata.

    Po pierwsze – zafascynowany był teatrem, co w jakiś sposób umknęło uczniom przez wcześniejsze lata. Choć nie obnosił się z tym przesadnie, ale zdarzało mu się nieraz wspomnieć o jego dziecięcych marzeniach, jakimi było między innymi zostanie aktorem.

    Po drugie – wyraźnie spoufalał się z osobami, które, wydawać by się mogło, są poza zasięgiem jego zainteresowania. Byli oni niemal wyrzutkami szkolnej społeczności:

    Allura – długowłosa dziewczyna o czekoladowej karnacji. Trochę zadzierająca nosa, ale to nie ta cecha zepchnęła ją na margines. W dziewiątej klasie usiłowała handlować udomowionymi przez siebie myszami, po kilku (kilkunastu?) upomnieniach ograniczyła się do przemycania stworzonek do budynku. Tym zyskała sympatię Lance'a, który od przedszkola hodował w domu szczury. Kolejną rzeczą, która przyczyniła się do takiego, a nie innego traktowania dziewczyny był fakt, że gdzieś w okolicy szóstej klasy zaczęła na twarzy malować sobie dziwne znaczki fluorescencyjną farbą. Nikt nie dowiedział się nigdy o ich znaczeniu, ale to nie przeszkodziło Allurze w dumnym przechadzaniu się korytarzem z malunkami na policzkach.

    Pidge – druga z kobiet w drużynie wyrzutków Lance'a. Uważana za typowego nerda, na korytarzu zawsze ukrywała głowę za podręcznikiem od fizyki. Miała taki tupet, by poprawiać nauczycieli. Nierzadko to ona wygłaszała wykłady na lekcjach. Lance rozpoczął bliższą znajomość z Katie, gdy przydzielono ją do jego grupy na projekcie z chemii. Przez kilka miesięcy chłopak pobierał u niej korepetycje z przedmiotów ścisłych, dopóki jego oceny w większości nie zmieniły się na zadowalające go C. Tylko dzięki dziewczynie zmobilizował się do skupienia się na nauce przez więcej niż pięć minut. Zazwyczaj miał to zwyczajnie gdzieś, a Pidge po prostu nie mogła tego znieść. Poniekąd zmusiła go do tych całych korków, ale koniec końców wyszło to chłopakowi na dobre.

    Hunk – od dziecka wyśmiewany ze względu na swoją nadwagę. Z pozoru samotnik, jednak po bliższym poznaniu okazywał się chyba najmilszym człowiekiem na ziemi. W jego rodzinie każdy wykazywał się zdolnościami kulinarnymi, które w Hunku skumulowały się szczególnie mocno. Podczas pierwszej wizyty w jego domu Lance nie wiedział, czy bardziej zaprzyjaźnił się z chłopakiem, czy może z przygotowanym przez niego jedzeniem. Uznał, że to drugie byłby w stanie poślubić, Hunka chyba nie, no ale... gdyby ktoś go zmusił lub zrobił to podstępem, nie oponowałby zapewne szczególnie długo. Nie, żeby był w nim zakochany, o nie, nadal czekał na tę jedyną osobę, choć wizja mieszkania z Garrettem wcale nie wydawała się straszna. Pewnie skończą tak na studiach.

    Shiro – student w Altea College, niemal brat wszystkich Lance'owych wyrzutków. Jego osoba często pojawiała się na próbach klubu teatralnego. Dyrekcja niekiedy zgłaszała wyraźny opór, ale w gruncie rzeczy Takashi nie robił niczego złego. Sam swego czasu uczył się w tejże placówce, dlatego krzywe spojrzenia nauczycieli bawiły go jeszcze bardziej. W ostatnim czasie jednak unikał spotkań w szkole i w ogóle wszędzie, co usprawiedliwiał natłokiem pracy na uczelni. Szczerze, Lance nie zamierzał weryfikować wiarygodności tych informacji. Czasem brakowało mu Shiro, ale nie chciał bawić się w jego matkę, bądź stalkera.

MAGLOWNICA; klanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz