Rozdział 3

274 29 18
                                    

Po dwudziestu minutach dotarli na miejsce. Yuu przepuścił dziewczynę w przejściu i zamknął za nimi drzwi. Oboje zaczęli zdejmować buty.

- Wróciłem! - oznajmił entuzjastycznie chłopak. Z kuchni wybiegła średniego wzrostu kobieta o farbowany blond włosach i od razu złapała chłopaka za policzek.

- Yuu! Do cholery, ile razy mam ci mówić, abyś tak późno nie wracał do domu!!

- Okāsan!! To boli!! Puść mnie wreszcie, bo przyszedłem z Tsuki! - kobieta dopiero zwróciła uwagę na dziewczynę stojącą w wejściu. Puściła syna i podeszła bliżej niebieskowłosej dokładnie się jej przyglądając.

- Konbanwa. Nazywam się Tenma Tsuki. Miło mi panią poznać. - dziewczyna delikatnie skłoniła się, a kobieta zaśmiała.

- Oj dziecko drogie, daj spokój z tymi formalnościami. - pani Nishinoya od razu przytuliła do siebie dziewczynę. - Miło mi cię poznać Moja Droga. Mam na imię Yūki.

- Okāsan wystarczy, bo ją udusisz. - naburmuszony Noya gładził swój obolały policzek. A kobieta odsunęła się od Tenmy.

- W takim razie zapraszam do stołu, kolacja czeka. - Yūki chwyciła parę za ręce i zaciągnęła do jadalni, gdzie przy stole siedział jej mąż czytający gazetę. Mężczyzna miał czarne włosy i na oko był odrobinę wyższy od swojej żony. - Kochanie zobacz Yuu w końcu przyprowadził do nas swoją dziewczynę Tsuki-chan. - oznajmiła zadowolona kobieta, a pan Nishinoya odłożył gazetę.

- Miło mi pana poznać. - dziewczyna chciała się skłonić, ale uniemożliwiły jej w to silne ramiona mężczyzny.

- Mnie również miło Tsuki-chan. Jestem Seiza. Nawet nie wiesz jak bardzo naciskaliśmy na Yuu, aby w końcu cię przyprowadził. - mężczyzna puścił dziewczynę i odsunął jej krzesło, aby zajęła miejsce przy stole.

- Arigato. - wyszeptała i spojrzała na chłopaka, który uśmiechał się do niej ciepło. Od razu odwzajemniła gest.

- Proszę nakładajcie sobie. - pani Nishinoya postawiła dwa duże talerze sushi na stole.

- Itadakimasu! - równocześnie klasnęli w dłonie i wzięli się za jedzenie.

- Powiedz Tsuki-chan. - zaczęła kobieta, a dziewczyna podniosła na nią wzrok. - Pewnie bardzo cierpiałaś w swoim życiu. Yuu nam trochę o tym mówił, ale nie wdawał się w szczegóły. Może opowiesz o sobie?

- Nie ma problemu. - przyznała spokojnie nakładając sobie jedzenie na talerze. - Mieszkam tu od dziecka. W podstawówce rozpoczęłam naukę gry na skrzypcach. Oprócz tego chodziłam na treningi brata i grałam z nim w siatkówkę. Później zaczęła jeszcze uczyć się gimnastyki artystycznej. - Tenma chwilowo odłożyła pałeczki na talerz i wzięła głębszy oddech. - Wszystko dobrze się układało. Jednak wiadomo nawet szczeście ma swój koniec. Zaczęło się od wypadku, w którym zginęła moja przyjaciółka. Później przegrany mecz mojego brata, który rozpoczął jego znęcanie się nade mną. Pobił mnie przez co straciłam wzrok w lewym oku, a uszkodzenie rdzenia kręgowego sprawiło, że przestałam rosnąć. Przeprowadziłam się z rodzicami do Tokyo zostawiając mojego brata samemu sobie, w końcu był już pełnoletni. - Tsuki przerwała biorąc do buzi jedną rolkę sishi. Przełknęła i kontynuowała wpatrując się w swój talerz. - Jakiś czas dobrze nam się wiodło. Jednak dwa lata temu rodzice zginęli w wypadku, a ja trafiłam pod opiekę brata i poszłam do Karasuno. Z początku było całkiem spokojnie, z czasem to się zmieniło i ponownie podniósł na mnie rękę. Jednak dzięki Yuu-chan i pozostałym trafiłam pod opiekę Seako-chan. Po czasie brat mnie odnalazł i trafiłam przez niego do szpitala. Mój brat został zaaresztowany. Ja odnalazłam stare przyjaciółki. A także zwariowanego chłopaka, który pilnuje mnie na każdym kroku. - Tsuki z uśmiechem spojrzała na małżeństwo. - Mają państwo naprawdę wspaniałego syna, który na pewno wiele osiągnie.

- Tsu-chan... - Tenma spojrzała na chłopaka, który patrzył na nią z niedowierzaniem. W oczach pani Yūki pojawiły się łzy, a Seiza z dumą patrzył na syna.

- No już pochwal się wynikami z egzaminu i stypendium. - powiedziała z dumą uśmiechnięta Tsuki.

- Stypendium?! - krzyknęło równocześnie małżeństwo.

- A tak! - przypomniał sobie Noya. - Dzięki Tsu-chan zdobyłem 89% na egzaminie końcowym. Do tego razem z Tsuki otrzymaliśmy stypendium na Uniwersytecie Sportu i Kultury w Tokyo. A do tego zostałem zaproszony do grania w kadrze narodowej. - odparł dumnie.

- To wspaniale! - pani Nishinoya klasnęła w dłonie.

- Arigato Tsuki-chan, że pomogłaś naszemu Głupolowi z egzaminem. - odrzekł zabawnie pan Seiza.

- Otōsan! - krzyknął Yuu, a Tsuki zaśmiała się.

- Przyjemność po mojej stronie, proszę Pana. - odpowiedziała rozbawiona. Wszyscy wrócili do kolacji, a rozmowa przeszła do luźniejszych tematów.

Po skończonej kolacji Tenma pomogła pani Nishinoyi z pozmywaniem naczyń. Następnie Yuu razem z Tsuki udali się do jego pokoju na piętrze, gdzie mieli razem oglądać film.

- Yuu chodź po ręcznik dla Tsuki-chan, niech się wykąpie zanim zaczniecie oglądać filmy!! - krzyknęła gospodyni z parteru.

- Okej, zaraz zejdę! - odkrzyknał jej syn. - Pójdziesz się wykąpać, a ja po tobie. Wybierzemy film i będziemy oglądać.

Tsuki przytaknęła zgadzając się. Chłopak opuścił pokój. Wtedy właśnie Tenma zdała sobie sprawę z tego, że nie ma się w co przebrać. Rozejrzała się po pokoju w poszukiwaniu swojej torby, która była oparta o szafę chłopaka. Chwilę się zastanawiała, aż w końcu otworzyła szafę chłopaka i wyjęła z niej czarną bluzkę z kapturem oraz trzy czwarte spodenki. Mijając chłopaka w przejściu do pokoju wzięła od niego ręcznik i poszła do wskazanej przez niego łazienki. Kilka minut później wróciła ubrana w czarną bluzkę sięgającą jej do polowy ud i spodenkach do połowy łydek. Chłopak natomiast siedział na łóżku wpatrzony w komputer. Tsuki podeszła do niego i przytuliła się do jego pleców.

- Teraz twoja kolej. - szepnęła mu do ucha i pocałowała w policzek. Chłopak odkleił ją od siebie i przyjrzał.

- Do twarzy ci w moich rzeczach. - przyznał i skradł jej pocałunek. - Zaraz wrócę Kruszynko.

Chłopak zniknął za progiem pokoju i wrócił po kilkunastu minutach. Od razu zdecydowali się na obejrzenie jakiegoś filmu akcji. Yuu zgasił światło. Położyli się na łóżku i Noya objął dziewczynę ramieniem, a ona do razu wtuliła się w jego bok. Położył sobie laptopa na kolanach i zaczęli oglądać. Po kilkunastu minutach Yuu spojrzał w stronę dziewczyny, która spokojnie spała wtulona w niego. Wyłączył więc laptopa i odstawił go na nocną szafkę. Poprawił się delikatnie, aby jej nie obudzić i przytulając dziewczynę do siebie, zasnął.

✓ Razem Na Zawsze ~ (OCxNishinoa Yū) Haikyuu [Zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz