Per. Yoshi
Chyba gorszego sposobu na dostanie kosza niema. Jak można było tak zranić drugą osobę. Wtuliłem głowę w poduszkę i zacząłem płakać.
-to miał być tylko głupi zakład, a ja, głupi ja się zakochałem -
Łzy lały się po moich policzkach litrami. Czułem się jakbym leżał na świeżo wypranej poduszce, cała była przemoknięta od moich łez. J-ja chce go przytulić, tylko przytulić, nic więcej do szczęścia nie potrzebuje tylko jego uścisku. Jego dotyku. Po prostu jego.
W końcu zasnąłem.
Siedziałem pod jakimś starym drzewem. Ledwo uciekłem przed Damianem. Padał wielki deszcz, a ja uciekłem z domu, miałem po prostu dosyć sam nie wiem czego. Rozpłakałem się kolejny raz i walnąłem kilka razy z impetem w pień o który się opierałem. Miałem posiniaczone dłonie i pokaleczone palce. Musiałem odreagować złość która tkwiła we mnie z jakiegoś bliżej mi nie znanego powodu. Poczułem ucisk na klatce piersiowej, z każdym wdechem bolały mnie okolice serca(straszne uczucie). Do tego tył głowy nawalał jak diabli. Czułem się tak bezużyteczny aż usłyszałem jego głos. Albo mi się wydawało.
-Filip, kochanie wybacz mi -
Zaraz on powiedział na mnie kochanie. To nie możliwe.
-odejdź!! To nie możesz być ty!? -
Usłyszałem szelest liści i czyjeś ciche łkanie, takie jak jego
-PRZEPRASZAM?! -
Postać przytuliła mnie czule i pocałowała w czoło, czułem dokładnie te same usta co tamtego dnia
-D-damian?! j-ja kocham cie rozumiesz frajerze, nie mam siły ci tego wyznać -
Wtuliłem się w niego mocniej plącząc swoje nogi za plecami chłopaka, pocałowałem jego szyje i tracąc jakiekolwiek nadzieje usłyszałem ciepły szept
-też cie kocham Filip, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie -
Obudziłem się, całując poduszkę
-to tylko sen Filip, on cię nie kocha -
~~~
CZYTASZ
Zakład, A Może Coś Więcej[SxY]
FanfictionJakby co to ja nie wiem co to jest xD Ale w skrócie. Paweł zakłada się z Filipem o to czy uda się mu poderwać Damiana, jeśli się mu uda unboxall będzie musiał wyprostować włosy i tak chodzić po mieście, do tego musi jeszcze pocałować Kamila. I teraz...