VI.

1.3K 122 62
                                    


Jeju naprawdę przepraszam ze nie było rozdziału ale nie miałam dostępu do internetu. W ramach 'odszkodowania' kolejny pojawi się albo jutro albo areszcie dzisiaj

____________________________


Przez resztę dnia oprowadzał mnie po bazie, pokazał mi gdzie śpię i przedstawił mi niektórych członków ligi.

Na końcu przedstawił mi Togę  i szybko gdzieś poszedł zostawiając mnie z nią samą. Dziewczyna zaczęła zasypywać mnie pytaniami.

-Jak masz na imię?
-Dabi
-Ile masz lat?
-Wystarczająco
-Co to?- zbliżyła się żeby dotknąć jednej z moich blizn, ale się odsunąłem.

-Blizna od poparzenia, nie dotykaj-odpowiedziałem oschle, zaczynała mnie już powoli irytować.

-Lubisz go?
-Kogo?
-Tomure-przyglądała mi się uważnie.
-Może, a czemu pytasz?

-Hmm...weź to przytul-rzuciła we mnie niebieską poduszką. Zrobiłem to żeby dała mi spokój, a w jej oczach nagle rozbłysły iskierki.

-Omg mam nowy ship, muszę powiadomić Twice'a-wzięła telefon i zaczęła pisać wiadomość

-Po pierwsze, wiesz że Twice siedzi tam-pokazałem kanapę która stała niedaleko nas-a po drugie, co do cholery masz?-zapytałem odkładając poduszkę.

-Oj nie znasz się-przewróciła tylko oczami
-Mhm-stwierdziłem, że to dobry moment na „ucieczkę" bo blondynka jest skupiona na swoim telefonie.
Wstałem i udałem się do swojego pokoju.

                       //TIME SKIP//

Minęły już trzy tygodnie od kiedy dołączyłem do Ligi. Ogólnie to moja praca nie za bardzo się zmieniła, po prostu co jakiś czas wykonuje zlecenia które dostaje. I muszę powiedzieć, że bardzo dobrze mi się tu mieszka, nie muszę płacić rachunków, Kurogiri robi dobre jedzonko i NIGDY nie czuje się samotny. Dosłownie, Toga potrafi łazić za mną cały dzień i zadawać mi dziwne pytania, na przykład „czy pingwiny mają kolana".

Co do Tomury to chyba nawet się przyjaźnimy, ale nie jestem pewien bo ma wahania nastrojów jak baba z okresem. A no i przy okazji obrałem sobie za cel denerwowanie go, dlatego wyzwał mnie już chyba od wszystkiego. Zaczynając od głupków i debili, a kończąc na zbokach i pojebach. Ale jakoś mnie to nie rusza.

Chociaż ostatnio zachowuje się jakoś...inaczej, co nie ukrywam trochę mnie martwi. Zaczął mnie bardziej unikać i prawie całe dni siedzi w swoim pokoju. Może zrobiłem coś źle...mam nadzieje, że nie. Nie chce go do siebie zrazić, a wręcz przeciwnie. Dlatego postanowiłem dowiedzieć się co mu się stało.

I tym sposobem dochodzimy do chwili obecnej, gdzie stoję przed jego drzwiami.

Po krótkiej walce z samym sobą w końcu zapukałem. Brak odpowiedzi. Zapukałem kolejny raz, jednak teraz usłyszałem ciche „proszę" ze środka.

Otworzyłem drzwi i zobaczyłem Tomure leżącego na łóżku z wzrokiem wlepionym w sufit i depresyjnym wyrazem twarzy.

-Co chcesz?-zapytał zerkając na mnie.

__________________________
Polsat time...

Dzisiaj dość krótko ale jednak zawsze coś. Możecie dać znać czy wam się podobało💕

Papatki💜

Shigadabi-Plan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz