Rozdział 2

7.1K 324 213
                                    


– Nawet jeśli lubię mężczyzn, Potter zdecydowanie nie jest osobą, której pragnę. Nie wspomnę o związaniu się z nim – wyszeptał Snape, przeszywając dyrektora wzrokiem.

– Czy to połączenie nie tworzy się z chwilą zawarcia małżeństwa? – zapytał Harry.

Mistrz Eliksirów rzucił mu pogardliwe spojrzenie i dodał chłodno:

– Nie mam też ochoty wiązać się z ignorantem.

– Uspokójcie się i wróćcie na swoje miejsca – poprosił cicho Dumbeldore. Obaj bezzwłocznie go posłuchali.

– Obrzęd połączenia, mój drogi chłopcze, to czarodziejska ceremonia uważana często za silniejszą niż samo małżeństwo. Jest to osobny rytuał, który, w odróżnieniu od zwykłych zaślubin, łączy was poprzez ochronę krwi. W trakcie uroczystości pobierana jest krew obojga uczestników, następnie wlewa się ją do naczynia, miesza i magicznie pieczętuje. Obie strony podpisują również kontrakt w obecności świadka i osoby dokonującej ceremonii. Harry, osłona krwi od twojej matki zniknęła, kiedy ukończyłeś siedemnaście lat. Gdy połączysz się z Severusem, znów będziesz chroniony, przy czym obrzęd połączenia pozwala wybrać, kto kogo będzie strzegł.

– Czy to znaczy, że obie strony mogą osłaniać się nawzajem?

– Tak, jeśli takie jest ich życzenie – odpowiedział dyrektor.

– Nigdy nie wpadłbym na pomysł, by prosić cię o ochronę, Potter – wyrzucił z siebie Snape. – To przecież ciebie musimy ciągle pilnować. Od kiedy to ty kogoś ochraniasz?

– I to sprawi, że będę bezpieczny, tak jak wcześniej dzięki miłości mojej mamy? – zapytał Gryfon, ignorując sarkazm profesora.

– Tylko przed Voldemortem. Wasza więź natychmiast rozpozna zagrożenie. On nie będzie w stanie cię dotknąć, a jego zaklęcia, skierowane przeciwko tobie, zdecydowanie osłabną.

– Więc nadal będzie mógł mnie zranić lub zabić.

– Tak, ale będzie to wymagało od niego użycia znacznie większej mocy, szczególnie wtedy, gdy zwiążesz się z czarodziejem tak silnym magicznie jak Severus. Miej również na uwadze fakt, iż Tom często zapomina o starożytnych, magicznych powiązaniach.

– W takim razie, po co mamy brać ślub? – drążył Harry.

Postać na jednym z obrazów zakrztusiła się, zaś portret Phineasa Nigellusa wykrzywił zgryźliwie twarz.

– Ochrona poprzez krew jest rodzajem intymnej magii, która może być przekazana tylko przez krewnego lub małżonka.

– I z tego powodu musimy się pobrać – szepnął chłopak niedowierzająco.

– Tak. To dość ograniczony warunek i nie świadczy o otwartości umysłu, ale jest to wymóg Ministerstwa. Każde zaślubiny czy też obrzęd, jeżeli oczywiście ktoś decyduje się na taki krok, są natychmiastowo rejestrowane przez Ministerstwo. Dokonanie samego połączenia jest nielegalne i kończy się poważną grzywną lub osadzeniem w Azkabanie. Ceremonia, której się poddacie, nie jest często spotykana, ponieważ jej przebieg jest dość bolesny.

– W jaki sposób się to odbywa?

– Za pomocą ostrej igły pobiera się krew z lewego przedramienia obojga małżonków. Ból jest częścią rytuału. Ochraniać kogoś oznacza cierpieć dla niego.

– W przeciwieństwie do Wieczystej Przysięgi, więź automatycznie ulega rozwiązaniu, gdy związek zakończy się rozwodem lub nastąpi śmierć jednego z partnerów – dodał Snape znudzonym głosem.

Związek PrzeznaczeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz