No siema wszystkim
Dzisiaj przedstawię wam sprawe mojego coming outu
Więc to był 30.06.2020 (
Siedziałem sobie w saloniku z tatą i oglądałem tam jakieś wiadomości a mama myła chyba naczynia
No i było coś o Dudzie w telewizji
I sobie przypomniałem tą jego karte rodziny i tak odnoszę talerz do kuchni kulturalnie i ja tak:- Widziałaś tą karte rodziny Dudy?
-Nie, a co?
- (odpowiadam tam o tych homofobicznych podpunktach)
- No i dobrze, ja też nie jestem za tym
I zaczęliśmy się kłócić ogólne, ona tam jakieś nawiązanie dała do tych marszów i do skrajnych przypadków gdzie ludzie ,,nago,, chodzili i do pedofilii (wtf)
No i po prostu sie popłakałem i poszedłem do swojego pokoju sobie płakać
I po chwili mama przyszła i sie mnie zwyczajnie zapytała czy ja sie czuje chłopcem.
Wszystko wytłumaczyłem i powiedziała że jest ze mną i pójdziemy do psychologa czy coś ale i tak mnie traktuje jak dziewczyne i mówi deadnamem, a co gorsza stara sie mnie przekonać, że mi przejdzie