No dobra teraz tylko muszę kupić potrzebne mi rzeczy.
* time skip *
No dobra już kupiłam. Teraz tylko muszę uszyć całość.
Uszyłam czarny kostium z złotą peleryną i kaprutem z maską. Doszyłam jeszcze paski na pistolety i inne bronie. Uważam że nie będą mi one potrzebne ale mogą się przydać.
Thor mi mówił że nie rozumie co to jest mikrofalówka i inne rzeczy. Ja to obczaiłam już w 1 dniu.
*dzwoni telefon* -O to Tony - powiedziałam sama do siebie.
-Siema. -Cześć, może przyjedziesz dzisiaj do AT? -Tak, ale o której? Jakby co to mam cały dzień wolny. -Ok, to jakbyś mogła to przyjedź teraz. -No dobra. Tylko będę za jakieś chyba 10 min. Bo jadę metrem. Nie mam auta. -No dobra poczekam.
*time skip *
No dobra już jestem.
-Cześć Tony! O i cześć wszystkim. -Cześć. Twój chłopak chce Ci coś pokazać. -Naprawdę? -Tak. Sama zobacz. -Oki.
-Hej Pietro. Wczoraj było..... Pięknie, tak jak w śnie. -Tak. Mam niespodziankę. Jakie auto lubisz najbardziej? Lamborghini czy Audi czy Ferrari czy może Mercedesa? -Nie wiem, ale chyba Lamborghini. -No dobra to zamknij oczy ok? -Jasne. - zamknęłam oczy a chłopak mnie prowadził. -Możesz już otworzyć oczy. -O mój Boże!! Dziękuję, dziękuję, dziękuję. - przytuliłam się do Pietra. -Nie ma za co.
Chłopak pokazał mi złote lamborghini.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Ale to jest na pewno dla mnie? -Tak. -Omg! Jak się cieszę! -I jeszcze Stark chce Ci coś powiedzieć. -No ok już do niego idę.
-Kaja uratowałaś wczoraj dziesiątki ludzi i to sama. Więc jeśli chcesz to możesz do nas dołączyć. -Wiesz co... Jeszcze pomyślę. -No dobra to daj znać jak się zdecydujesz. A cieszysz się z prezentu? -Takkkkk!!!!! -To prezent od wszystkich avengersów. Wszystkich nas. Każdy się dołożył. -Naprawdę?! Dziękuję!-przytulalam mocno każdego z nich, a Piętra pocałowałam krutko w usta.-no dobra a teraz zapraszam pierwsze trzy osoby które znajdą się jak najszybciej przy moim lambo na przejażdżkę po mieście!! - wiadomo że pierwszy był Pietro, drugi był Stark, on użył zbroi, a trzeci był Thor, on podleciał na Miolnirze. -Ha ha drugi! - Zaśmiał się Tony. -No dobra teraz wsiadajcie. - Tony chciał usiąść na pierwszym miejscu ale Pietro go wyprzedził. Odison i Stark siedzieli z tyłu.