Miłość

384 9 2
                                    

Pietro zabrał mnie na ręce i w 1 sekundę znaleźliśmy się na plaży (nikogo już nie było bo był wieczór).

-Fajnie tu. - powiedziałam.
-No.
-Ale.. Ale jak się tu znaleźliśmy?
-Ja mam super szybkość i tak szybko umiem biegać.
-Aha, fajna moc.
-Dzięki.
-Znasz jakieś inne miejsca?
-Jasne. - chłopak znowu wziął mnie na ręce.

-Wow. Pustynia.-zdjelismy buty.
-No. To też jest fajne miejsce.

Chwilę się pośmialiśmy i opowiadaliśmy sobie o różnych rzeczach. Ja o Asgardzie, a chłopak o Sokovii. Nagle znaleźliśmy się na klifie.

-Wow. Wow. Wow. Wow. Jak tu jest pięknie!!
-To jest moje ulubione miejsce.
-Naprawdę?
-Tak. Jest takie piękne i widać z niego doskonale zachód słońca.
-To prawda.
-Kaja, wiesz ja....
-Co się stało?
-Ja.. Muszę Ci coś powiedzieć.
-Ja też.
-KOCHAM CIĘ!!! - powiedzieliśmy równocześnie.

Właśnie 5 sekund po tym Pietro mnie pocałował. Czekałam aż ten moment się znowu powtórzy. Był taki piękny. Pocałunek był bardzo namiętny ale Pietro starał się być delikatny. Nagle chłopak przestał mnie całować w usta, a zaczoł w szyję. Ja się przy tym cicho śmiałam bo mnie to trochę łaskotało.

Opowiadaliśmy sobie żarty. Śmialiśmy się z smiecznych sytuacji.

-Kaja.. Wiesz co. Bo wszyscy już wiedzą że my się całowaliśmy.
-Jakim cudem?!
-Stark przeglądał kamery z wczorajszego wieczoru i wszystkim pokazał nas.
-Zabije go.
-A-ale ty tak na poważnie?
-Nie. Tylko skopie mu tyłek.
-Aha bo już się bałem. - śmialiśmy się do upadłego.

Nagle położyłam się na ramieniu chłopaka i zasnęłam.

Pov. Pietro
Ale ona jest piękna gdy śpi. Muszę ją już zabrać do mieszkania.

Ok już jestem. Po cichu położyłem ją na łóżku.

-Dobranoc, kochanie. - powiedziałem i wyszłem.

Pov. Kaja
Obudziłam się w moim mieszkaniu w łóżku. Moze zrobię sobie strój? Na pewno przyda mi się w razie kolejnego ataku.

Nowy Członek || Avengers /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz