Rozdział bonusowy bo wakacje
Uwaga! Występują sceny dobrowolnego stosunku płciowego między dwoma mężczyznami.
Występują przezwiska, brutalność i opisywanie każdej seksualnej czynności.- Oh, no jasne - odpowiedział niemalże od razu Val, dając Juddowi pole do popisu. Val raczej odda mu się, jednak następnym razem nie będzie już tak łatwo, obydwoje są typowymi dominatami, w przeciwieństwie do Jaya, który był uległym chłopcem.
Judd powoli schodząc z łóżka podszedł do drzwi od swojego pokoju. Przekręcając mały zamek. Rozległ się charakterystyczny dźwięk zamykających się drzwi.
- mam nadzieje, że zdajesz sobie sprawę, że nie jestem wcale delikatny - uśmiechnął się pod nosem, zdejmując z siebie koszulkę. Val uniósł brwi widząc na plecach mężczyzny płytkie rany, które wyglądały, jakby ktoś rozdrapywał mu skórę do krwi. Nie były świeże, strupy byly delikatne, ran już praktycznie nie było, jednak wciąż można było łatwo je zauważyć.
- Tak...- odpowiedział jedynie czując, jak przyrodzenie w jego bokserkach zaczyna rosnąć.
Judd w tym momencie odwrócił się do niego przodem i podszedł do niego. Chwytając go za ramiona i kładąc go na łóżku tak, aby głowę miał na poduszkach. Val delikatnie podnosząc się na łokciach spojrzał na jego ładną klatę, z delikatnym uśmiechem na ustach.
- rozbieraj się - warknął obojętnie Judd, rozpinając swoje czarne spodnie. Jego twardy penis już chciał wyrwać się z już za ciasnych bokserek Judda. Bilzerian od razu zdjął z siebie górną i dolną część ubioru rzucając je na ziemie jak jakieś szmaty, które były mu teraz najmniej potrzebne.
- grzeczny chłopiec - mruknął zielonooki lekko przymykając oczy. W końcu i jego spodnie leżały na podłodze, obok ubrań Vala. Teraz jedyne co stało im na przeszkodzie, to ich bielizna. Judd jednak miał zamiar to rozkręcić. Nie całując go, przybliżył się do jego szyi zaciskając dłoń na jego lewym nadgarstku i przyciskając go do materaca. Zaczął wręcz wbijać mocno zęby w jego szyje pozostawiając po sobie małe ranki, a raczej po swoich zębach. Po chwili tez na szyi Mulata pojawiły się sine malinki, które chłopak będzie widział jeszcze przez następne pare tygodni.
- Judd...- wyszeptał Val, odwracając głowę w bok dając mu dostęp do swojej szyi.
- stul pysk suko - warknął Birch, odrywając się od jego szyi. Nie minęło dużo czasu kiedy Judd agresywnym ruchem pozbył się ich bokserek. Ich penisy wyraźnie domagały się od nich uwagi. Judd wsuwając dwa palce do ust zaczął je od razu nawilżać swoją śliną. Już po chwili odwrócił go na brzuch i wypiął go w swoją stronę przyciskając jego klatę piersiową do łóżka. Zaczął palcem wskazującym masować wąską dziurkę Vala nic nie mówiąc. Słyszał jego ciche westchnięcia, naprawdę to mu się podobało. Zamachnął się, uderzając jeden z jego pośladków z otwartej dłoni w tym samym czasie wsuwając w niego jednego palca.
Jęk z bólu Vala rozległ się po pokoju, a Judd jedynie się uśmiechnął. Już po chwili zaczął poruszać palcem, a gdy tylko poczuł w nim luz, zaczął wkładać w niego kolejne palce. Musiał go przygotować na coś większego, no nie? Jednak nie mógł zapomnieć o lubrykancie, który już po chwili leżał na pościeli obok Judda.
Val czując, że Judd wyjmuje z niego palce, uniósł brwi i lekko spiął mięśnie. Judd wylał na swojego pulsującego penisa zimny żel o zapachu owoców leśnych. Rozprowadził tez trochę po jego dziurce, aby łatwiej mógł w niego wejść.
- uwaga - zaśmiał się, nagle mocno wbijając się w ciepłe wnętrze Vala. Chłopak wręcz cały zadrżał, a z jego ust wydał się głośny jęk, a po policzkach spłynęły łzy.
- j-jesteś ciasny - sapnął ostro, zaczynając się mocno poruszać, nie obchodziło go to, że po chwili go po prostu rozerwie.
- J-Judd!- pisknął wręcz Bilzerian zaciskając palce na pościeli, podobało mu się, jednak było to bardzo bolesne. Było widać, że Judd lubił BDSM.
- powiedziałem, zamknij się pieprzona dziwko - warknął na niego ostro, zaciskając palce na jego biodrach. Nieustannie penetrował jego ciepłe wnętrze, czując, jak powoli zbliża się szczytu. Val jedynie jęczał mocno drżąc z każdym ruchem Judda w jego wilgotnym wnętrzu.
- grzeczny chłopczyk - mruknął jedynie podsumowująco Judd wychodząc w jego rozciągniętego wnętrza.
CZYTASZ
• Bezpański Pies • Jaytthew - Big Mouth
Teen FictionUWAGA! Zamieszczone zwroty mogą urazić poszczególnych czytelników. Jeżeli nie akceptujesz wyrazów rasizmu, homofobii, wulgaryzmów, przemocy, oraz antysemityzmu - nie czytaj tego. Z resztą, Big Mouth również nie oglądaj. To małe miasteczko niedaleko...