40.

912 17 0
                                    

Po Sylwestrze wszyscy oprócz mnie i Karola potrzebowali kilka dni, aby pozbyć się ogromnego kaca. Nie dziwię się, tyle ile zostało wypite to szok. Jako, że ekipa nie była w stanie nagrywać filmów, a daily u Karola trwa to udało się nagrać nam małe Q&A w którym stałam za kamerą. Wszyscy się śmiali, że jestem wielozadaniowa i brakuje jeszcze tego, abym umiała montować filmy. Nie obyło się bez pytań o to czy ja naprawdę jestem w ciąży i tym podobnych. Na te pytania odpowiedziałam już sama pokazując już mój malutki brzuszek. Byłam dosyć szczupła, więc na początku trzeciego miesiąca nic dziwnego, że widać już coś. 

Co było słodkie Kamil uwielbiał mówić jakieś głupoty do dziecka, które było w moim brzuchu. A ja z dziewczynami już powoli wpadałyśmy w szał zakupowy z rzeczami dla dzieci. Śmieje się razem z Kamilem, że to dziecko będzie miało tyle cioci i wujków, że co chwilę będzie dostawać jakieś prezenty. Jednak z Kamilem już uzgodniliśmy rodziców chrzestnych dla tego maleństwa. Ma to być Kasia z Łukaszem, jeśli tylko się zgodzą. Zapytacie czemu oni ? Ponieważ to dzięki tej dwójce poznałam się z Kamilem i zamieszkałam w domu ekipy. Poza tym jest to mój brat i jego dziewczyna, z którą mam genialny kontakt i jest dla mnie wsparciem w ważnych momentach mojego życia. Jednak zanim ich zapytam to muszę poznać płeć tego maluszka. 

Razem z Łukaszem planowaliśmy już wielki finał daily mimo iż zostały jeszcze dwa miesiące. Jednak zaplanowanie tego wiązało się z dużą ilością papierów i telefonów. 

Aktualnie mamy 13 stycznia i siedzę z Łukaszem robiąc planową rozpiskę niespodzianek i atrakcji. Robimy to dlatego, że ekipa pojechała na jakieś nagrywki na mieście i mamy ciszę oraz spokój. Dodatkowo możemy spokojnie rozmawiać, tak aby nie zdradzić innym wszystkiego. Łukasz wiedział wszystko co będzie robione i przez kogo, a ja znałam tą część, którą Łukasz uznał za odpowiednią, ale wiem i tak najwięcej z domowników. Może oprócz Karola, bo on zna podobną ilość szczegółów. 

- Łukasz na odcinek z twoją niespodzianką, jeszcze wpisz mnie i moją niespodziankę. Powinniśmy się zmieścić w godzinę z tym wszystkim - powiedziałam wpadając na pomysł mojej niespodzianki. Jako jedna z niewielu osób nie miałam pomysłu, a teraz dostałam olśnienia. 

- Co planujesz ? Muszę wiedzieć, jako organizator - spytał Łuki patrząc na mnie. 

- Poczekaj wykonam jeden mały telefon i ci wszystko powiem. - wstałam z krzesła i ruszyłam do salonu. Wybrałam numer do mojego ginekologa i zaczęłam z nim rozmawiać. Według mojego planu i mój ginekolog powiedział, że jeszcze duża szansa, że w dniu finału na badaniu poznamy płeć tego maleństwa. Podziękowałam i rozłączyłam wracając do mojego brat. 

- Kamil i reszta ekipy dowiedzą się o tym czy to maleństwo to chłopiec czy dziewczynka. Będziemy potrzebowali duży czarny balon i konfetti w kolorze różowym i niebieskim. Po mojej wizycie napełnimy balon odpowiednim kolorem i napompujemy.Nawet kupmy dwa te balony to będzie większy efekt. Oni będą musieli przebić balony. To będzie śliczna pamiątka dla nas wszystkich, jak i cały finał. - powiedziałam zdradzając mój plan. Brat wpisał to w rozpiskę i tylko się uśmiechnął. Rozpisywaliśmy wszystko i liczyliśmy tak, aby móc mieć czas na dojazdy. 

- Myślę, że wstępnie mamy to braciszku. Jeszcze będziemy robić poprawki, jak dowiemy się reszty atrakcji - powiedziałam zamykając swojego laptopa. Przytuliłam brata i ruszyłam na drzemkę. Ostatnio spałam coraz częściej, ale wszyscy mówili że to nawet lepiej dla mnie i maleństwa. Oczywiście pilnowana byłam też z jedzeniem co mnie też denerwowało. 

W środę wyjeżdżamy na ekipowe ferie, więc stała już moja spakowana walizka, jak i w połowie spakowana walizka Kamila. Obiecał mi, że jak wróci to skończy się pakować. Położyłam się wygodnie na łóżku i zasnęłam momentalnie. 

Instagram Ekipy / Poczciwy Krzychu /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz