Uśmiechnęłam się delikatnie, podnosząc się z łóżka. Dzisiejsza noc była naprawdę spokojna, ale też Kamil miał w tym swoją zasługę. Wstawał do dzieci, a mnie budził w sytuacjach, kiedy potrzebował mojej pomocy. Nie wiem ile potrwa ta sielanka, ale mam nadzieję, że ja najdłużej. Pocałowałam oba moje małe skarby w czoła i zabrałam się za zmienianie im pieluch i przebieranie. Potem włożyłam je do wózka i ruszyłam z nim do windy. Zjechałam na sam dół z nadzieją, że kogoś spotkam. Jak okazało się po chwili moje prośby zostały wysłuchane, gdyż w salonie siedział Karol.
- Jejku Karol, dzięki że jesteś. Po pilnujesz tej dwójki przez jakieś 30 minut ? Ponieważ chce wziąć prysznic i się ogarnąć. Są nakarmione, przebrane i wszystko tylko chodzi o to, aby ktoś miał na nie oko - spojrzałam na chłopaka prosząco.
-Jasne Natala - chłopak wstał z kanapy podchodząc do mnie i wózka, a potem spojrzał na maluchy i wziął ode mnie wózek - Pójdziemy na dwór z wujkiem Karolem co smyki ?
-Dzięki Karol naprawdę! - ruszyłam na górę, gdzie sama się ogarnęłam i przebrałam. Kiedy wróciłam po 30 minutach na dół widziałam jak Karol nadal z maluchami jest na dworze co było urocze. Zabrałam się za robienie śniadanie i cicho nuciłam pod nosem, kiedy pod nosem na swojej tali poczułam dłonie, a na karku usta.
- Karolowi dałaś dzieciaki, a już wróciłem - obróciłam się do Kamila przodem i pocałowałam delikatnie jego usta.
- Hej kochanie, Karol sam wyszedł z nimi na dwór, a ja mogłam się ogarnąć i coś zrobić do jedzenia - wróciłam wzrokiem do patelni na której była jajecznica i wyłożyłam ją na talerz. - Ale nie wiedziałam kiedy wrócisz, więc mam porcję tylko dla siebie - zaśmiałam się cicho i ruszyłam do stołu ze swoim śniadaniem.
---------------------------------
Długo mnie tu nie było co ? Ale skoro się zaczynają wakacje to mam nadzieję, że będzie też mój powrót!
CZYTASZ
Instagram Ekipy / Poczciwy Krzychu /
FanfictionInstagram jak instagram nie ? No to zobaczymy Data rozpoczęcia: 19.06.2020 Data zakończenia: ???