Dzisiaj był pierwszy raz, kiedy u Karola brałam udział w nagrywaniu odcinka, kiedy robimy coś przez kilka godziny. Akurat wypadło na spinanie się kajdankami. Karol jak zwykle zaczął odcinek i wylosował z kim on się spina na najbliższe parę godziny kajdankami. I tym kimś był Patecki. Dobra, mam większą szansę, że będę z Kamilem.
W końcu przyszła pora na to że mój chłopak będzie losował. Pocałował mnie delikatnie w czoło i ruszyły do koła fortuny. Spojrzałam na kręcące się koło i gdzie na nim jest moje imię. Już prawie wypadło na Weronikę, ale przeszło na pole dalej, czyli na mnie.
- No to mamy pierwszych zadowolonych ze swojej pary - zaśmiał się Karol poprawiając delikatnie swoje kajdanki. Ja też się delikatnie zaśmiałam i ruszyłam razem z Kamilem do Łukasza. Zostaliśmy spięci za moją prawą rękę i lewą rękę chłopaka.
- Oj kochanie, to ja dzisiaj kieruję samochodem - zaśmiałam się delikatnie. Zwykle to Kamil siadał za kierownicą, kiedy gdzieś jechaliśmy razem. Przytuliłam się do chłopaka i ruszyliśmy do salonu. Splotłam nasze palce razem przez to nie przeszkadzały nam tak bardzo kajdanki. Kamil usiadł na sofie, a ja usiadłam mu na kolanach.
W końcu wszyscy wylądowali w takich składach:
- Karol, Patec
- Werka, Majk
- Marysia, Kasia
- Tromba, Mixer
- Ja i Krzychu.Marty akurat nie było w domu, a mój brat musiał pracować. Siedziałam tak na kolanach u mojego chłopaka, aż w pewnym momencie spojrzałam na niego delikatnie speszona.
- Musimy iść do łazienki skarbie - szepnęłam mu na ucho. Kamil tylko pocałował mnie w czoło i podniósł mnie i ruszył szybko na górę. Usłyszałam też głos Tromby "Idą robić małe Chwaski" na co delikatnie się zaśmiałam. Było to już normalne. Tromba chyba chciał takie dziecko w domu ekipy, tylko jakby w nocy go budziło to inna sprawa. Weszliśmy do łazienki i Kamil spojrzał na mnie stawiając mnie na ziemi. Podeszliśmy do toalety i usiadłam, aby się załatwić. Przez to, że łazienki od jakiegoś czasu używaliśmy jednocześnie, ogarniając się nie czułam tak wielkiego skrępowania. Po 2 minutach wyszliśmy z łazienki wesoło rozmawiając. Złapałam za przydzieloną do mnie i Kamila kamerę, oraz ruszyliśmy na dwór. Musieliśmy jechać po jakieś rzeczy do jutrzejszego odcinka, a że wpadło na mnie i Kamila to było idealnie. Ubrani ruszyliśmy do mojego kochanego autka. Kamil jako kochany chłopak wszedł jako pierwszy co ułatwiło nam zadanie, a przynajmniej mi bo byłam w spódniczce. Podałam Kamilowi kamerę i włączyłam auto wcześniej zapinając pasy.
- No to jak widzicie zostaliśmy z Kamilem przydzieleni wręcz idealnie i teraz jedziemy do sklepu, kupić parę rzeczy i nie to nie będą ubrania, żebyście nie mówili, że nawet w kajdankach Krzycha ciągam na zakupy ubraniowe. - zaśmiałam się delikatnie i skupiłam się na drodze.
- No moi kochani tutaj jest moja kochana za kierownicą. Nie myślcie, że jeździ ona wolno, gdyż na autostradzie ujawnia się mały diabełek. No i latać boczkiem też umie - powiedział do kamery Kamil, na co się głośno zaśmiałam.
- Ale nigdy w tym autku. Jest zbyt dobre, aby je popsuć wpadając w coś - zaśmiałam się, a Kamil wyłączył nagrywanie. Włączyłam muzykę i jechaliśmy wygłupiając się. Kiedy dojechaliśmy do sklepu, zrobiliśmy zakupy i nagraliśmy też kilka ujęć. Potem szybko ruszyliśmy do parkingu i mojego samochodu. Chcieliśmy uniknąć jak najbardziej nie przyjemnych sytuacji z ochroniarzami. Nie rozumieliśmy tego czemu tak jest, ponieważ byliśmy mili i robiliśmy swoją robotę. Na całe szczęście są miejsca gdzie ludzi są mili i pozwalają nam nagrywać. W drodze powrotnej zajechaliśmy jeszcze do maka, gdzie wzięliśmy jedzonko i potem szybko do domu. W domu po zjedzeniu ruszyłam do brata, razem z moim ukochanym. Podpisałam parę papierów i teraz przyszła na kolej Kamila do toalety. Weszliśmy do łazienki koło wejścia i stanęłam patrząc w lustro i poprawiając swoje włosy. Kamil obrócił się i pocałował mnie delikatnie w policzek.
- Jesteś śliczna skarbie - zaśmiałam się delikatnie i pocałowałam go szybko w usta i wyszliśmy po chwili z toalety. Około 22 odcinek się skończył i wszyscy ruszyli szybko, aby się poodpinać. Po za mną i Kamilem, my siedzieliśmy sobie i czekaliśmy na swoją kolej. Kiedy Łukasz odpiął moją rękę zaczął ją oglądać delikatnie zmartwiony. Jak powiedział "Muszę sprawdzić czy nic ci się nie stało siostrzyczko". Potem każdy poszedł się ogarniać do snu i tak minął nam ten dzień.
CZYTASZ
Instagram Ekipy / Poczciwy Krzychu /
FanficInstagram jak instagram nie ? No to zobaczymy Data rozpoczęcia: 19.06.2020 Data zakończenia: ???