Mycroft otrzymał kiedyś od swoich rodziców prezent urodzinowy - skrzypce. Próbował wydobyć dźwięk przez wiele miesięcy, ale nigdy nie brzmiał on poprawnie. Sfrustrowany oddał instrument Sherlockowi, który od razu i prawie bez żadnych problemów wydobył ładny dźwięk i zaczął uczyć się grać. Teraz Sherlock lubi grać w towarzystwie Mycrofta, tylko po to, by go drażnić.