gdy tylko Maria odeszła postanowiłam zejść na dół schodząc ze schodów usłyszałam rozmowę moich przyjaciół
- musimy jej powiedzieć że musimy wyjechać za dwa dni bo on nas dopadnie - usłyszawszy głos jednego z moich przyjaciół zaciekawiłam się więc postanowiłam jeszcze podsłuchać
- ja nic nie mówię dzisiaj się na mnie wydarła - tym razem Cody się odezwał
- mnie to zostaw - taki pewny ? okey niech tak będzie
wyciągnęłam nóż z buta po czym wycelowałam w obrazek który mieścił się nad Zack'a głową
po pewności że nie trafie w głowę przyjaciela rzuciłam go
gdy tylko nóż zatrzymał się wbity w obrazek chłopaki jak siedzieli tak wstali
zaczęli się rozglądać po czym spojrzeli w moją stronę gdzie stałam w drzwiach i bawiłam się nożem
- Airam co ty robisz ? - zapytał się Cody
- czemu ja się dowiaduje ostatnia ? - zapytałam podchodząc do niech i siadając na szklanym stole
- Przepraszam cię ale wiemy jaka jesteś - powiedział Aron
- chłopaki ... Jezusie to że jestem waszą szefową nie znaczy że nie jestem waszą przyjaciółką nie zrobiła bym wam krzywdy - odparłam
- to znaczy że nas kochasz ? - zapytał Mark
- jak zwał tak zwał macie czuć się przy mnie bezpiecznie - skrzywiłam się na te uczucia dawno nie okazywałam uczuć
może z cztery lata ? nie więcej sześć od zaczęcia mnie gnębić
- dobrze - odparli
- w takim bądź razie wszystkie raporty i informacje mają przyjść najpierw do mnie - wstałam ze stołu po czym zaczęłam iść do wyjścia gdy już miałam wychodzić jeszcze się obróciłam - a teraz się pakować już na jutro mają być moje cacka w New York'u - dodałam i wyszłam
muszę się spakować bo nigdy tego nie zrobię może pakowanie lubię ale rozpakowywania już nie, pewnie jak każdy.
gdy weszłam do mojego pokoju
stanęłam zszokowana wszystko spakowane ? co do chuja?
- chłopaki do mnie ! - krzyknęłam po chwili słychać było otwieranie drzwi i tupoty
- tak ? - usłyszałam za sobą głos obróciłam się za mną stała cała dziesiątka
- czemu mnie spakowaliście ? - uniosłam brew patrząc na nich
- bo my.. chcieliśmy pomóc - uśmiechnęli się do potwierdzenia
- dziękuje chłopaki ale nie jesteście moimi sługami - może wyjdę na sukę ale bez przesady nie mają robić nic za mnie
-dobra chłopaki idźcie się dalej pakować jutro wyjeżdżamy

CZYTASZ
Bad Sister
Roman d'amourAiram Eisley dziewczyna niegdyś kujonka która była bita przez własnego brata i oskarżona o śmierć rodziców dziewczyna pewnego ranu nie wytrzymuje i ucieka z domu gdzie spotyka na ulicy mężczyznę który jej pomaga przejść przez...