część 9

1.7K 47 0
                                    

Od przyjechania  i od pożegnania się   z Zackiem
Minęł tydzień
Tydzień udręki  i wołania Zack'a    ale później sobie przypominałam że już go nie ma  nie mieszka z nami

Dzisiaj  znów  zaczyna się pięć dni udręki   nie chce mi się 

Jeżeli chodzi o Cameron'a   coś pewnie podejrzewa   ale mam to gdzieś

Właśnie jadę do szkoły włączyłam swoją ulubioną hiszpańską piosenkę

Gdy tylko wjechałam    na teren szkoły   zwolniłam nie miałam ochoty szybko jechać

Zack wyjechał   ja .... Owszem przyznam się podobał mi się  teraz ułożył sobie życie

Z czego się bardzo cieszę   jeżeli jest szczęśliwy   to ja też jestem szczęśliwa 
 

Zaparkowałam na wolnym miejscu 
 
Zauważyłam że koło mojej paczki    stoi nie kto inny jak  Cameron ze swoją paczką

Po chwili wyłączyłam samochód

Po czym z niego wyszłam
Gdy byłam na zewnątrz  schowałam broń    za pasek  Pasek   spodni    
Moje szpilki które dziś wzięłam  odbijały się echem zwracając uwagę   każdego  gdy doszłam zaczęłam  przesłuchiwać się rozmówek 

- jeżeli kur.. - usłyszałam  głos który kierował się w stronę moich  przyjaciół

- czy coś się stało ? - zapytałam     po czym podeszłam  i okryłam ich  swoim ciałem
Ciężko okryć   dziesięć osób  jednym chudym  i zgrabnym ciałem  
I stanęłam na przeciwko  mojego byłego Brata 

Gdy tylko spojrzeli na mnie Cameron się zamknął

- nie masz nic do powiedzenia mi ?   Grozisz mojej rodzinie    a teraz zamknąłeś ryja jak jakiś tchórz ? - rozbawiło mnie jego   reakcja 

- nie mam nic do ciebie tylko do nich -  powiedział udając poważnego

- słuchaj koleś ....- przybliźyłam   się do niego bliżej  - jeżeli chodzi o nic    to masz i do mnie  jeżeli spadnie   im włos z głowy   nie będę patrzeć czy jesteś... Królem czy ...  - zaczęłam się - chuj wie kim    - dobre tłumaczenie -  zajebie ci kulką w łeb  - warknęłam na niego na co spojrzał na mnie   - nie mam litości do takich frajerów jak ty  - uśmiechnęłam się   do  potwierdzenia   moich słów

- jak masz na imię ? - zapytał 

- A po co ci to widzieć ? - uniosłam brew   i spojrzałam się na niego 

-  chcę wiedzieć kto będzie moją ofiarą -  że co ? Zaśmiałam się głośno  zdezorientowany spojrzał na mnie   tylko szkoda że nie patrzy na moje oczy   gdy jeszcze był moim bratem umiał  mnie  rozpoznać czy jestem smutna czy    szczęśliwa czy coś ukrywam 

- ja ofiarą i tym bardziej twoją  ?  - zaśmiałam się   gdy przestałam się śmiać  - ty już dawno pokazałeś na co cię stać - odpowiedziałam 

- podaj mi swoje imię i nazwisko - powiedział poważny

- Airam Eisley  - znudzona spojrzałam na jego   twarz    po czym odeszłam kawałek ale usłyszałam jego głos

- wiesz ile cię szukałem ? Wiesz jak się martwiłem ? Jak żałowałem że nie powstrzymałem się od ucieczki   ile razy  śniłaś mi się martwa -  zaczął mówić dalej   - a ty tak nagle wróciłaś  i nic a nic się nie stało - całe boisko było wypełnione widownią  no nie powiem  trochę krępowało mnie to 

- nie Cameron  ja wróciłam....  Dla tego że chce dokonać zemsty za naszych rodziców   jak i zemstę na tych którzy się nade mną znęcali  a ty jesteś  na samym początku BRACISZKU - wysyczałam   mówiąc głośno  ostatnie słowo  - pisałam ci że wrócę z zemstą  która będzie wyglądała  gorzej niż ty mnie skrzywdziłeś  ale w tym ucierpią wszyscy   rozumiesz ile razy naplakałam przez ciebie  przez ból który mi zadawałeś  .. a ja tylko chciałam mieć brata który będzie mnie kochał   i wspierał po stracie rodziców.. ale że ty chciałeś się wybić   tym jak będziesz traktował ostatnią osobę z rodzinny która ci została ... Zostawiłeś mnie gdy tak naprawdę cię potrzebowałam  gdy pragnęłam uścisku brata... Ale ty nie ... W domu w szkole  na mieście  wszędzie ... Ja byłam winna śmierci  naszych rodziców  zawsze byłam najgorsza    prze płakiwałam   całe noce i dnie  aż do suchej nitki  nawet tej suchej nitki nie ma Dla ciebie  dla nikogo niema  o prócz mojej prawdziwej rodziny   za nich oddala bym nawet  swoje życie  które bez nich było by bez sensu - wysyczałam   - kochałam cię nawet po uderzeniu mnie  pokroć tysiąc razy  nawet po pobiciu  dawałam ci szansę na to że się poprawisz ale jak nic nie dawało  odpuściłam   dużo myślałam nad  wybaczeniem ci  ...ale  to nie wybaczalne      nigdy ci tego nie wybaczę   mam nadzieję że może kiedyś    naprawimy  naszą relacje ale teraz  odpuść nie podchodź do mnie nic nie rób sama do ciebie może podejdę   do nie zobaczenia  - dodałam
i odeszłam w stronę samochodu 

Weszłam do samochodu   po czym z piskiem opon dojechałam

Cameron Pov's

Odjechała ... Znów    już nie ukrywałem swoich uczuć  to jej mi brakowało przez te cztery lata 
Rozpłakałem się  może wyglądam jak pizda ale ... Te słowa mnie zabolały
Ona mnie potrzebowała chciała brata  by mógł ją przytulić   pocieszyć   
Gdy tylko Airam pojechała   jej przyjaciele szybko wsiedli w samochód i też odjechali  został tylko jeden z  jedenastki
Spojrzał się na mnie  po czym podszedł do mnie

-  wybaczy ci - powiedział na co spojrzałem na niego  - opowiem ci coś okey może wtedy docenisz swoją siostrę    zacznijmy od tego że też miałem siostrę  gdy miałem 19 lat   została porwana  ona wtedy miała 12 lat    szukałem jej nigdzie nie mogłem jej znaleźć   gdy pewnego razu  sam zostałem porwany przez tych samych  skurwieli   gdy się ocknąłem  byłem trzymamy przez czterech goryli   wiesz na co patrzałem ? 
Nie ?  Patrzałem jak   szef  tego gówna gwałci mi siostrę  na moich oczach  a ja nie mogę nic zrobić
Cały czas ryczałem  moją siostra nie płakała    patrzała się na mnie cały ten czas...
Gdy usłyszałem  słowa " dochodzę ,, spojrzałem na Lili  która wypowiedziała słowa  '' nie martw się   ja to przeżyje    ale ty się tym nie zadreczaj,, gdy już   to zrobił   wyciągnął spluwę  i miałam strzelić w moją siostrę która znów się odezwała " kocham cię braciszku ,, ostatnie jej słowa   ale nagle do pomieszczenia wparowała dziewczyna brązowe włosy piękna twarzy   bez uczuć   z chęcią mordu    zatrzęsła strzelać do  goryli którzy nie przeżyli   na końcu  strzeliła do  Gwałciciela mojej siostry   ale on    jakimś cudem  jeszcze żył  
Miał pistolet przy Sobie   i resztkami sił strzelił w głowę mojej siostry      Airam  nie wytrzymała  i  dźgała go nożem wszędzie  ostatnie gdzie wbiła to w oko  zrobiła z niego worek treningowy   

Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz