To opowieść o historii miłosnej łączącej w sobie Bts i Blackpink (takie koreańskie zespoły kpopowe jakby kto nie wiedział).
Tak krótko mówiąc jest to love story z humorem. Ogólne friendzony, złamane serca, skryte sympatie, różne intrygi, oraz manipu...
Chłopak przedzierał się między masą wieszaków z ubraniami, co chwila się potykając, ale na szczęście jeszcze ani razu się nie glebnął.
Wreszcie wpadł na dział damski. Rozglądał się nerwowo to w prawo to w lewo, lecz uciekinierki nigdzie nie było widać. Już zrezygnowany, usiadł na jakiejś czerwonej pufie, kiedy wreszcie dostrzegł jak dziewczyna znika za rogiem, więc szybko się poderwał i pobiegł w tamtą stronę.
Po paru sekundach nagle przystopował. Albowiem przed nim ukazało się wejście za którym rozciągała się wielką galeria handlowa. Yoongi jeszcze nigdy nie widział tego wejścia, ponieważ znajdowało się ono od strony działu damskiego, a on jeszcze nie miał takiej potrzeby, aby tam zaglądać. Wejście natomiast, którym on zawsze wchodził prowadziło z zewnątrz, ale tam były jeszcze drzwi, a tutaj same bramki.
- To dlatego tyle się tu ludzi namnażało, skoro z tamtej strony mało kto wchodził.
Suga wachał się, czy iść dalej, bowiem nie przepadł chodzić po centrach, gdyż był osobą rozpoznawalną i nie chciałby, aby się gromadziły tłumy ludzi wokół niego i nie dawały mu przejść.
Po namyśle, jednak zapiął kurtkę na maksymalną długość, nałożył kaptur, oraz spuścił głowę, tak aby nie było widać jego twarzy. I w ten sposób zamaskowany, przeszedł przez bramki. Odrazu po wyjściu ze sklepu, stanął i zaczął się rozglądać, wpatrując dziewczyny.
- Myśl, Yoongi, myśl! Zastanów się, gdzie ty byś poszedł gdyby to tobie było tak smutno.
Od razu wyświetliły się w jego głowie cztery propozycje: sklep z elektroniką, sklep sportowy, kino i własne łużko. Niestety w tej sytuacji to ostatnie odpadało, bowiem nie wiedział gdzie poszukiwana mieszka. A więc tak zostały trzy propozycje.
Jako pierwszy dostrzegł szylt sklepu z elektroniką i właśnie tam się skierował.
- Dzień dobry. - zagladał Yoongi do ochroniarza stojącego przed wejściem do sklepu - Może Pan widział taką młodą dziewczynę w dużych okrągłych okularach, miała różowe włosy i wysoko umieszczonego kucyka.
- Nie. Na pewno nie widziałem, a sądzę, że taka postać, raczej rzuciła by mi się w oczy.
- Skoro tak... No dobrze. Dziękuję.
Suga się zamyślił:
- Jeszcze zostały mi 2 propozycje miejsc w galerii do których bym się udał... Chwila, chwila! Przecież jej nie było tak po prostu przykro - Ona była wręc zapłakana! To by znaczyło iż jedynym miejscem do którego mogłaby się udać była toaleta! Poza tym, jaki ja byłem głupi, żeby nie skojarzyć, że nie wszyscy muszą lubić te same sklepy co ja!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
( Kto znalazł Yoongasa??)
📱☎️📞🔌💻🖥️🖨️⌨️🖱️🖲️💽🎥📺📷
Wybaczcie, że tak rzadko wrzucam fanfiki na wtt, ale teraz jakoś nie ma na to czasu (ani za bardzo weny).
