Kolejny tydzień minął w Kanadzie. Dziewczyny pracowały jak woły, żeby zdać bardzo ważny egzamin. A urodziny Natalii zbliżały się co raz bliżej. Nie dość, że dziewczyny musiały wkuwać dzień i noc, to jeszcze organizować. Piąty maj zbliżał się nieubłaganie, egzamin deptał im po piętach.
Agata topiła się w sławie powoli, zapominając o chłopaku, przyajciółkach.
Dziewczyny wyszły zadowolone z sali, mając to za sobą.
- Musimy to opić! - wykrzyknęła Ula. - Do tego Klapka urodziny!
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! - wykrzyknęły głośno dziewczyny, rzucając się na dziewczynę.
- DZIĘKUJĘ - wydusiła Natalia, a dziewczyny ją powoli puściły. Agata szła zapatrzona w telefon ubrana w czarny bralet i czarną, przylegająca sukienkę oraz czarne szpilki. Wyglądała jakby szła na jakiś pogrzeb, a szła na urodziny przyjaciółki. Odłożyła telefon do torby i zdjęła okulary przeciwsłoneczne, które włożyła do włosów.
Zauważyła dziewczyny, które szły w przeciwną stronę. Westchnęła ciężko i pobiegła na szpilkach. Stanęła przed nimi i uśmiechnęła się lekko.
- Hej - przywitała się, a potem zwróciła się do Natalii. - Wszystkiego najlepszego, klapek.
Przytuliła się do Natalii, a ona uśmiechnięta odwzajemniła gest. Oderwała się od niej, po czym spojrzała na dziewczyny.
- Wiem, że nasze kontakty nie były za dobre. Szczególnie z Mają, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Mam dla was wszystkich niespodziankę.
Agata wyciągnęła koperty i każdej z nich rozdała.
- To są bilety do Los Angeles i podania do najlepszej aktorskiej szkoły w LA, gdzie zdałam wszystko.
- Czyli proponujesz nam przeprowadzkę? - zapytała Klaudia.
- Nie będziemy miały gdzie mieszkać - oznajmiła Zuzia.
- I chciałam się zapytać czy wprowadzicie się ze mną do LOS ANGELES! DO MOJEGO DOMU! - wykrzyknęła radosna.
CZYTASZ
━━𝐌𝐘 𝐂𝐑𝐀𝐙𝐘 𝐅𝐑𝐈𝐄𝐍𝐃𝐒. 𝐑𝐆𝐈𝐊.
Teen Fiction━━ 𝐌𝐘 𝐂𝐑𝐀𝐙𝐘 𝐅𝐑𝐈𝐄𝐍𝐃𝐒. Dzieci z różnych państw i miast założyły kiedyś wspólną grupkę, gdzie pisali o wszystkim i o niczym. Kontakt się urwał, gdy podrośli. Po pewnym czasie piszą do siebie w sprawie szkoły. Okazuję się, że spotkają się...