𝐩𝐨𝐯.𝐍𝐚𝐭𝐚𝐥𝐢𝐚
L
eżałam na ziemi rozebrana i cała we łzach. Nie potrafiłam się poruszyć. Moje ciało było obolałe.
Gwałciciel już dawno poszedł zostawiając mnie tutaj samą, rozebraną. Czekałam aż ktoś znajdzie mnie przed tym jak zamarznę z zimna.
𝐩𝐨𝐯.𝐔𝐥𝐚
- Już jestem - powiedział Jaeden, wracając na swoje miejsce
- Przepraszam, że tak długo, ale musiałem jeszcze coś załatwić.- A widziałeś może Natalię?- zapytałam, a chłopak lekko się zestresował. Dziwne. - To widziałeś?
- Nie - odpowiedział krótko lekko się uśmiechając. Coś mu nie wierzyłam. Wziął przekąskę w postaci pleśniowego sera. - Nigdy wcześniej nie jadłem tak przepysznego sera!
- Wujek Zbyszek, wie co dobre - mruknęła Agata, która miała głowę z zgłębieniu szyi Finn'a.
-Zaraz wracam, idę się przewietrzyć - wstałam i powoli wyszłam. Klapek miał być 30 minut temu. - Klapek jesteś tu? - zaczęłam wołać, gdy byłam na świeżym powietrzu.
- Ula.. - usłyszałam ciche wołanie. Czy to klapek? Rozejrzałam się w poszukiwaniu miejsca odgłosu. Głos drżał. -Jestem tutaj...
Podeszłam do wielkiego krzaka, gdzir wydobywał się głos dziewczyny. Ujżałam tam dziewczynę.
𝐩𝐨𝐯.𝐍𝐚𝐭𝐚𝐥𝐢𝐚
- O mój boże..- powiedziała Ula, zakrywając ręką usta. - Natalia, co ci się stało?!
- Zgwałcił mnie.. - Ula pomogła mi wstać i dała mi swój płaszcz bym się okryła. Otwierała usta by zadać kolejne pytanie. - Nie wiem kto to zrobił. Miał kominiarkę.
- Chodź, jedziemy do domu- oznajmiła, biorąc mnie pod ramię. Nie byłam w stanie sama sobie poradzić. - Napiszę Klaudii by przekazała reszcie, że jedziemy do domu.
Blondynka złapała taksówkę i podała adres zamieszkania. Wsiadłyśmy a dziewczyna, od razu wzięła telefon do ręki.
pov.Klaudia
Jaeden opowiadał kolejna historię swojego życia, a Iza kleiła się do Gatena. Byłam zmęczona tak samo jak Agata i obrzydzona. Maja wpatrywała się w blondyna jak w najpiękniejszy obrazek. Wydawał się fajny, ale również podejrzany. Było w nim coś, co najwyraźniej mi się nie podobało.
Mój telefon, który leżał na stole chwilowo zawibrował. Sprawdziłam wiadomości, którą dostałam od Uli.
Szybko kliknęłam w wiadomość.Blondyna: Znalazłam Klapka i wracamy do domu. Opowiem wam potem.
Trochę się zdziwiłam, ale po sekundzie od razu odpisałam.
Mydło: mamy przyjechać?
Nie czekałam długą na odpowiedź, bo szybko dostałam kolejne powiadomienie.
Blondyna: Nie trzeba, naprawdę.
Mydło: I tak miałyśmy już wracać.
Zaraz będziemy.
- Dziewczyny, wracamy do domu. Bez pytań - rzuciłam szybko, a reszta tylko wstała i zaczęła zakładać swoje nakrycia. - Finn podrzucisz nas pod akademik?
- Nie ma sprawy - chłopak wstał w trybie natychmiastowym i założył swoją kurtkę. Wziął kluczyki i zaczął iść. - Samochód mam na innym parkingu.
- Zmęczona jestem - powiedziała Agata, kiwając się na boki. Finn przewrócił oczami i wziął ją na ręce w stylu panny młodej.
Wsiedliśmy do samochodu. Finn kierował, Agata była koło niego, z tyłu na środku ja, po prawej Zuzia, a po lewej Oliwia.
Moment i byliśmy pod miejscem. Agata na pożegnanie pocałowała swojego chłopaka, a my podziękowałyśmy i wyszliśmy. Odsunęła się szyba, a z samochodu wydobył się dźwięk muzyki.
- Wejść z wami?- zadał pytanie zza kierownicy. - Nie same sobie poradzimy. - uśmiechnęłam się, a on kiwnął głową i powoli wycofał.
Szybkim krokiem doszłyśmy pod pokój. Drzwi nie były zamknięte, więc nie mieliśmy problemu ze szybkim wejściem.
Pierwsze co ujżłam to Natalię, która piła herbatę i Ule we łzach.- Co się stało?- Oliwia rzuciła szybkie pytanie, siadając koło przyjaciółki. Ula spojrzała na Klapka. - Jestem w stanie opowiedzieć. - powiedziała do Uli, a my zebraliśmy się koło.
- Czekałam na taxi, która miała mnie zawieźć do kuzynki - zaczęła Natalia, która co raz mocniej ściskała kubek w ręku. - Czekałam i czekałam, aż nagle ktoś mnie złapał w talii. Pomyślałam, że to Gaten, więc odwróciłam się i pocałowałam go w usta, jednak mi coś w nim nie pasowało. Odsunęłam się i zobaczyłam twarz, która była zakrytą kominiarką. Przeraziłam się. Ten chłopak pociągnął mnie w krzaki i
Natalia nie dokończyła, bo się rozpłakała. Agata momentalnie się obudziła i podniosła się, usiadła obok Natalia, i ją przytuliła. Mogłyśmy się domyślić co było dalej lecz wolałyśmy, żeby Klapek dokończył swoją opowieść. Każda z nas widziała, że mógł być to gwałt. Blondynka była molestowana przez swoich kuzynów, więc pewnie czuła się tak samo jak Natalia, która zapewnie była zgwałcona.- Może pójdź pod prysznic - zaproponowała Oliwia. Natalia kiwnęła głową. - Rozluźnisz się i wtedy dokończysz, okej?
- Okej - odpowiedziała i ruszyła w stronę łazienki.
𝐩𝐨𝐯.𝐍𝐚𝐭𝐚𝐥𝐢𝐚
Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Wzięłam żel i nałożyłam go na rękę. Chciałam go nałożyć na swiloje ciało, ale nie mogłam. Brzydziłam się siebie, swojego ciała. Nadal czułam jego dotyk, jego usta, które całowały mnie po całym ciele.
Najzwyczajniej w świecie, znowu się rozpłakałam. Usiadłam i oparłam się o ścianę. Potrzebowałam Gaten'a i moich przyajciółek.
☻︎☻︎☻︎☻︎☻︎
![](https://img.wattpad.com/cover/234090563-288-k419862.jpg)
CZYTASZ
━━𝐌𝐘 𝐂𝐑𝐀𝐙𝐘 𝐅𝐑𝐈𝐄𝐍𝐃𝐒. 𝐑𝐆𝐈𝐊.
Teenfikce━━ 𝐌𝐘 𝐂𝐑𝐀𝐙𝐘 𝐅𝐑𝐈𝐄𝐍𝐃𝐒. Dzieci z różnych państw i miast założyły kiedyś wspólną grupkę, gdzie pisali o wszystkim i o niczym. Kontakt się urwał, gdy podrośli. Po pewnym czasie piszą do siebie w sprawie szkoły. Okazuję się, że spotkają się...