17.

448 38 2
                                    

JN

-To... ja was narazie zostawię, a wy sobie porozmawiajcie.- powiedziała Jisoo, po czym poszła do swojego pokoju i zostawiła mnie samą z Lisą. O czym ona chce ze mną niby rozmawiać?! Co, czyżby Rosé jej się znudziła i chce wrócić do mnie? No przykro mi, ale nie jestem tak łatwa i naiwna, żeby zgodzić się do niej wrócić. Nie mam nawet w ogóle ochoty na tą rozmowę, miałam nadzieję nie spotkać dziś Lalisy ale no cóż, nadzieja matką głupich.

-To... porozmawiamy?- zapytała Lisa, gdy między nami od dłuższej chwili panowała cisza.
-O czym ty chcesz w ogóle rozmawiać?! Bo wydaje mi się, że już nie mamy o czym
-Jennie, ja chciałam cię przeprosić. Na prawdę źle postąpiłam i rozumiem, że dalej możesz być na mnie zła
-Ale ja nie jestem zła, ja po prostu cię nienawidzę
-No właśnie. Nie chcę, żebyś mnie nienawidziła więc proszę, wybacz mi. Wiem, że mogłam postąpić inaczej i nie zdradzać cię, tylko na spokojnie zerwać w dobrych relacjach, gdy wiedziałam, że zakochałam się w kimś innym. I jeszcze głupia pytałam czy mogę chodzić z wami obiema naraz, na prawdę przepraszam
-Tak masz rację, jesteś głupia. Ja rozumiem, że będąc w związku może ci się nagle zacząć podobać ktoś inny, ale to nie znaczy, że masz prawo zdradzać swoją drugą połówkę. Takie rzeczy się na spokojnie wyjaśnia i ewentualnie rozstaje w przyjacielskich relacjach
-Wiem, i tak właśnie chcę teraz postąpić. Może zróbmy to jeszcze raz, dobrze? Rozstańmy się tak jak powinnyśmy to zrobić na początku
-Czyli?
-Udajmy, że dalej jesteśmy razem i właśnie przyszłam do ciebie, żeby z tobą porozmawiać, dobrze?
-Okej...?

Lisa wzięła mnie za rękę i poprowadziła, żebyśmy usiadły na kanapie. Usiadłyśmy więc, a Lisa dalej trzymała mnie za rękę.
-Skarbie... chciałam z tobą porozmawiać na pewien ważny temat.- zaczęła, po czym spojrzała mi w oczy. Okej, czyli tak to ma wyglądać. Odgrywamy nasze zerwanie tak, jak powinno się ono rozegrać. Dobra...

-No więc słucham
-No bo... Może zacznę od tego, że nie żałuję naszego związku i jestem z tobą na prawdę szczęśliwa, ale... jest pewna osoba, która mi się podoba
-Ehh. I zgaduję, że tą osobą nie jestem już ja, prawda?
-Tak, przepraszam. Zakochałam się na maksa w tej osobie, ale nie planowałam tego. To wyszło tak niespodziewanie, myślałam, że to ty jesteś tą osobą, z którą chcę spędzić resztę mojego życia. Niestety się myliłam. Ale nie żałuję naszego związku, bo było na prawdę wspaniale. Wybacz mi proszę, nie chcę żebyś mnie nienawidziła z tego powodu
-Nie będę cię za to nienawidzić, rozumiem cię Lisa. Nie wybierasz w kim się zakochujesz i ja też nie chcę kazać ci wybierać mnie gdy wiem, że kochasz kogoś innego. Kocham cię, więc pozwalam ci odejść, nawet jeśli mnie to trochę zraniło
-Dziękuję Jennie. To co, chyba się rozstajemy...?
-Tak, tak będzie dla nas najlepiej. Życzę ci szczęścia z tą twoją wybranką
-A ja życzę szczęścia tobie, żebyś poznała kogoś, kto będzie w stanie w stu procentach odwzajemnić twoje uczucia

I potem uśmiechnęłyśmy się do siebie, po czym się przytuliłyśmy. Nawet poleciało mi kilka łez i dopiero teraz szczerze czuję, że to już na serio koniec. Potraktuję to jako nasze oficjalne zerwanie, a o tym poprzednim spróbuję zapomnieć. No to chyba wybaczyłam Lisie. Z resztą, nie mogę się na nią gniewać z powodu tego, że jej serce wybrało Rosé, a nie mnie. Takie jest życie. Ludzie się schodzą, rozstają. Tak już niestety jest.

Hidden Love | JensooOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz