Yoongi ponownie uchylił powieki, krzywiąc się na chorobliwy ból głowy, który aktualnie go atakował.
- Yoongi? - słysząc głęboki głos, dobiegający z jego lewej strony, chłopak powoli odwrócił głowę we właściwym kierunku.
Namjoon.
- Pamiętasz może co się stało? - zapytał starszy.
Nie był on pewien jak delikatny powinien być, aby nie spowodować kolejnego omdlenia u Min'a.
- Ahh.. Nie koniecznie, a co właściwie miało miejsce?
- Jeongguk miał miejsce - Kim odpowiedział, bacznie obserwując reakcje swojego przyjaciela.
- Czyli to nie był sen?
Yoongi chwycił się za skronie i wykrzywił twarz w
grymasie oznaczającym jedynie ból.- Raczej nie, ale zemdlałeś dwa razy, więc rzeczywistość mogła Ci się pomieszać.
- Masz może jakąś tabletkę przeciwbólową?
Może rzeczywiście Yoongi chciałby być bardziej zażenowany faktem, że poniekąd zrobił z siebie idiotę przed mężczyzna, którego podziwiał przez dłuższy czas, ale nieprzyjemne pulsowania głowy zbagatelizowały problem związany z Jeongguk'iem.
- Tak, już Ci daję.
Namjoon podał kartonowe opakowanie, leżące do tej pory na biurku, w dłonie młodszego. Min podziękował cicho, a następnie połknął tabletkę, nawet nie fatygując się, aby poprosić coś do przepicia.
- Uhm.. Jeongguk powiedział, że mam Ci to dać.
Producent podał Yoongi'emu małą, błękitną karteczkę zgiętą w pół, a ten tylko spojrzał na niego kompletnie nie rozumiejąc co to.
- To jego prywatny numer. Chciał się dowiedzieć czy wszystko w porządku.
I z tą informacją Yoongi prawie stracił przytomność jeszcze raz.
CZYTASZ
fanpage | yoonkook
Fanfictiongdzie jeongguk jest znanym idolem, a yoongi jego wielkim fanem. || instagram!au 🖇jednakże są tu także 'normalne' rozdziały. yoonkook 🖇 shipy poboczne: - namjin 🖇 - vminhope 🖇