Rok 2010
Harry stresuje się przed występem w X Factor. Postanowił zrobić sobie przerwę w łazience. Śpiewa z drżącym głosem. Patrzy w lustro i mówi "Dawaj, Harry. Dasz radę". Zamyka oczy i wzdycha. Z kabiny nagle ktoś wychodzi. Jakiś chłopak o niebieskich oczach. Ich spojrzenia skrzyżowały się w odbiciu lustra. Uśmiechnęli się do siebie. Niebieskooki podszedł do umywalki i umył ręce. Harry ciągle mu się przyglądał.
Gdy chłopak wysuszył ręce odwrócił się w stronę Harry'ego i powiedział: - Nie stresuj się, nie masz czym. Masz przepiękny głos, ludzie go pokochają. uwierz mi, Curly, za kilka miesięcy twój głos będziemy mogli usłyszeć w stacjach radiowych. - Harry podziękował mu. Przedstawili się sobie, niebieskooki miał na imię Louis. Piękne imię.
Louis zaczął szukać coś w plecaku, który teraz zobaczył dopiero H. wyjął z niego kartkę i ołówek. Wyciągnął rzeczy w stronę Harry'ego i powiedział: - Mogę prosić o autograf dla twojego fana numer jeden? - uśmiech Harry'ego był tak szeroki, że Louis wstrzymał oddech. Wtedy już wiedział, że przepadł.
----
Witam po raz pierwszy!! Mam nadzieję, że z każdym shotem będzie coraz lepiej. Do publikowania tego na wattpadzie przekonały mnie osoby z twittera - dziękuję! Od razu mówię, że nie będzie to jakieś idealne. Piszę coś po 5 letniej przerwie, obym szybko się rozkręciła haha Shoty będą różnej długości, będą krótkie, długie.
Możecie pisać mi w komentarzach lub na dm co byście chcieli przeczytać a może podejmę się próby napisania tego!! xx
Wasza I, xx
CZYTASZ
Larry Stylinson - One Shot.
FanfictionJest to zbiór historii Louisa i Harry'ego. Będzie dużo miłości, słodkości ale nie zabraknie także smutku i łez. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!