T H I R T Y T W O

1.1K 19 0
                                    

Tydzień później...

-Maddy... - Szepnęła Maja, która schodziła właśnie na dół.

-Co jest?

-Muszę z Tobą pogadać.

-Coś się stało? - Spytałam zmartwiona.

-Hmm... tak myślę. - Spuściła głowę w dół.

-Powiedz już, bo zaczynasz mnie przerażać.

-Spóźnia mi się okres.

-To nic strasznego. Czasem tak bywa może za dużo się stresujesz.

-Mad ja nic nie robię praktycznie od tygodnia. Czym ja mam się stresować?

-No tak. To nie wiem zdarza się. Ja też już nie mam chwilę.

Cholera.

-Nie myślałaś, że to może być ciąża. Chociaż fajnie by było. Byłybyśmy w ciąży w tym samym czasie. Później nasze dzieci byłyby w tym samym wieku. Chodziliby razem do szkoły. Czy to by nie było cudowne? - Cały strach, który w niej był gdzieś uleciał natomiast teraz to ja zaczynałam się stresować.

Co jeśli Chris nie chce mieć dzieci w tak młodym wieku i mnie zostawi?

Nawet nie wiesz, czy jesteś w ciąży kretynko.

-Tak cudownie. - Przytaknęłam.

-Choćbym miała sama je wychować to będzie świetnie.

-Wierz mi. Luke byłby w siódmym niebie. Poza tym nic nie jest pewne.

-Masz rację, pójdę kupić testy ciążowe.

-Nie, Maja. - Powiedziałam, ale nie zdążyła mnie usłyszeć, bo od razu wybiegła z domu. - Co za kobieta.

Po kilkunastu minutach od wyjścia Mai usłyszałam trzask drzwi.

-Jestem. - Oznajmiła.

Uch.

-Dlaczego ty mi to robisz? - Jęknęłam.

-Żeby się upewnić. No chodź. - Zaciągnęła mnie do łazienki.

-Masz tu dwa i rób. - Podała mi do ręki dwa testy ciążowe. - Ja też zrobię.

-No, ale ja nie chce.

-Boisz się?

Tak.

-Nie.

-No to właśnie.

Nie jesteś w ciąży. Nie możesz być.

-Uch okej. - Ciężko westchnęłam.

Nasikałam na to coś i zostawiłam na umywalce.

-Teraz odczekamy piętnaście minut i zobaczymy.

W oczekiwaniu na wyniki testów Mia opowiadała mi jak będzie według niej wyglądać nasze życie gdy testy pokażą pozytywny wynik.

-Ile minęło? - Spytałam zestresowana.

-Właściwe to już możemy sprawdzić. - Kiedy to powiedziałam poczułam jakbym miała zaraz zemdleć. - Ciebie naprawdę to aż tak przeraża. Cholera. Jeśli już to będziemy w tym razem. Nigdy cię nie zostawię, jasne?

-Mhm. Ale boję się jak Chris na to zareaguje. Jeśli ucieknie, bo nie będzie chciał jeszcze mieć dziecka?

-To jest debilem. Poza tym co ty wiatropylna? Sama se tego dziecka nie zrobiłaś.

-Okej możemy sprawdzić.

Wzięłam dwa różne testy, które zrobiłam do ręki i kiedy zobaczyłam na obu dwie kreski czułam jak moje nogi robią się jak z waty.

YOU'RE ONLY MINEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz