[12] Powrót X Do X Domu.

782 81 37
                                    

Każdy siedział w pokoju, gdzie zostały już rozdane licencje łowcy. Każdy, oprócz Gon'a oraz Hanzo, którzy aktualnie muszą odpocząć przez otrzymane podczas walk obrażenia.

Co powinna zrobić? Kana miała natłok myśli w głowie. Pomimo tego wyglądała naprawdę spokojnie. Jednak... Będzie musiała uporać się jakoś z najstarszym Zoldyck'iem oraz dotrzymać obietnicy złożonej Killui.

[...] Składam Ci obietnice. Obronie Gon'a. Nic mu nie będzie. Zrobię to dla ciebie.

Czy ona była taka już z natury, czy te dzieci mają jakieś ukryte super moce, że zaczęła się martwić?

Jak te bachory to zrobiły?!

Prezes Netero składał gratulacje dla każdego z uczestników. Wyjaśniał również co licencja łowcy umożliwia.
Dziewczynę i tak interesowała od samego początku jedna korzyść.

Łowca nie ponosi odpowiedzialności za morderstwo.

W jednym momencie oczy każdego skierowały się w stronę drzwi.

Co on tu robi?!

Kanie momentalnie serce zaczęło szaleć. Oczywiście ze stresu.

Gon Freecss stanął na górze schodów po czym zaczął się rozglądać. Jego wzrok zatrzymał się na najstarszym Zoldyck'u.

Cholera Gon, nie rób nic głupiego.

Pewnym krokiem podszedł do mężczyzny po czym stanął tuż obok niego.

- Masz przeprosić Killue! - rzekł hardo chłopiec.

Kana zamierzała dotrzymać złożonej obietnicy. Jednak interweniować miała zamiar tylko w momencie, gdy Illumi postanowi zabić Gon'a.

Mężczyzna został siłą wyciągnięty z ławki przez uścisk chłopca.

Na sali zaczęła się kłótnia. Każdy podważał zwycięstwo każdego. Najczęstsze zadawane pytanie brzmiało: Dlaczego poddałeś się bez walki?

- To nie ma znaczenia! - krzyknął Gon.

Każdy uważnie na niego spojrzał.

- Bez sensu, kłócić się nad tym, czy ktoś powinnen zdać. Jeśli nie jesteście zadowoleni ze zdania, to poćwiczcie, aż będziecie usatysfakcjonowani. Killua nie zdał, mówi się trudno. - chłopiec mocniej zacisnął swoją dłoń na ręce Illumi'ego.

Był to mocny uścisk. Kana miała na to idealny widok.

Będzie złamana.

- Jeśli Killua przystąpi ponownie do egzaminu, to na pewno go ukończy! - odparł bardzo pewnie Gon.

-

Gdy każdy opuścił już sale po jeszcze paru powiedzianych informacjach przez Prezeza Netero, Kana postawiła zaczekać chwilę. Zaczekać na najstarszego Zoldyck'a.
Tuż obok niej stał Hisoka. Zapewne również miał jakąś sprawę do Illumi'ego.

- Powiedz mi gdzie jest Killua. - odparł chłopiecy głos.

Gon stał naprzeciw bruneta. Tuż za nim byli Kurapika i Leorio. Również byli przejęci stanem białowłosego.

Kana się nielada zdziwiła. Illumi powierzył tą informację Gon'owi. A może po prostu mężczyzna był świadomy tego, że nawet jeśliby tego nie zrobił, to prędzej czy później chłopiec dowiedziałby się tego od Kany?

- Czy to w porządku? - zaczął Hisoka. - Aby morderca wyjawiał swoje miejsce zamieszkania.

- Jasne. - odparł radosnym tonem brunet.

MARENA ¦ Hunter X Hunter Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz