Rozdział 32

2.7K 111 16
                                    

- Mia White -

- On nie odbiera, kurwa - Ben jęknął, gdy usłyszał Aca poczte głosową.

Wróciliśmy do naszego małego obozu, i gdy Ben próbował się skontaktować z Acem, leczyłam rany Austina. Przez cały czas, gdy wracaliśmy, Austin milczał ze skupionym wzrokiem w ziemie. Nie mogłam powstrzymać pojawiającego się małego uśmiechu na mojej twarzy, kiedy zobaczyłam Jacoba i Charlesa, kiedy wróciliśmy z piwnicy. Widziałam lekki cień czerwieni na policzkach Jacoba, kiedy zapytałam co się stało. Kiedy skończyłam owijać bandaż Austin'owi, poprosiłam, Jacoba, żeby wręczył mi butelka wody i coś dla Austina do jedzenia.

-Czy pan Summer wiedział, że był tam? - zapytałam Bena.

- Prawdopodobnie. - odpowiedział próbując znów dodzwonić się do Aca.

Levi'ego również nie było. Jacob dał mi butelkę wody i pojemnik wypełniony owocami i zapytał, czy potrzebowałem czegoś więcej. Spojrzałam na Austina, patrząc na zawartość owoców, a kiedy potrząsnąłam głową, Jacob skinął głową i podszedł do Charlesa.

- Mogę to? - zapytał Austin, a ja mu go podałam pudełko owoców. Otworzył go i zaczął jeść.

-Austin? - Spojrzał na mnie i został cichy, jakby mówił mi, żebym dalej mówiła. - Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego byłeś w tej piwnicy? -Przestał jeść, gdy jego ciało się spięło się na jakiś czas. - Hej, nie musisz mi teraz mówić. Ale Prędzej czy później muszę wiedzieć - powiedziałam, gdy zobaczyłam że nie był gotowy do rozmowy o tym.

- Nie - powiedział w końcu. - W porządku. Ktoś musi wiedzieć. - Podał mi pojemnik i zaczął bawić się palcami. - Stało się to jakieś dziesięć lat temu, kiedy mój tata zabił moją siostrę bliźniaczkę - powiedział cicho, ale było wystarczająco głośno, żebym to zrozumiała - Ostatnia rzecz, jaką widziałem zanim zostałem odciągnięty, był martwe ciało siostry i jej krew zabarwiająca idealnie biały dywan. On zamknął mnie tu na lata, krzywdząc mnie i mówiąc mi, że to wina Mindy, że umarła. - Annie. Ale nigdy bym nie zgadła, że Mindy miała młodszego brata. Rozumiem dlaczego Austin wyglądał na tak przerażonego, kiedy to zobaczył nas. -Mindy zrobiłaby dla mnie wszystko. Ona słucha zasad ojca, żeby mnie już nie krzywdził. - powiedział Austin ze smutkiem - Dom, w którym mnie znalazłaś, był miejscem tylko dla ojca i kilku jego przyjaciół - Przyjaciele, z którymi jest teraz, pracują w nielegalnej firmie, którą ma. Ojciec sprzedaje narkotyki i zarabia z tego większość swoich pieniędzy. Ale ostatnio był problem i jego transakcje nie szły za dobrze. Kiedy on usłyszał o Ace i jego ojcu, planował użyć Mindy, aby się zbliżyć do Aca, żeby mógł znaleźć sposób na zabranie pieniędzy od ojca chłopaka. - Austin nadal opowiadał mi, że pan Summer nigdy nie został złapany. - Jest również brak dowodów wskazujących na nielegalną pracę. Najwyraźniej jest świetny w ukrywaniu wszelkich wskazówek lub informacji co mogłoby wysłać go do więzienia. Ale to się zmieni. Zamierzam upewnić się, że pójdzie do więzienia. - skończył mówić i zaczął kierować się w stronę namiotu, aby trochę odpocząć.

Gdy Austin wszedł do namiotu, ja rozmawiam z Charlesem i Jacobem. Ja nie wiem, czy wiedzą, ale jestem prawie pewna, że flirtują ze sobą. Kiedy zapytałam Bena, czy mogą po prostu znaleźć telefon Ace'a, powiedział mi, że już próbowali, ale najwyraźniej sygnał został wyłączony. Zanim mogłam zadać mu kolejne pytanie, widziałam, jak jego oczy rozszerzyły się, gdy on przeszedł obok mnie. Odwracając się, zobaczyłam osobę, która zniknąła po tym, jak mnie pocałowała.

- Levi! Wróciłeś! - zawołał Ben. - Gdzie do diabła byłeś !? Dzięki Bogu nie umarłeś. - Levi przewrócił oczami i szepnął coś do Bena, kiedy był blisko. Wszyscy inni przyjaciele otoczyli go, podczas gdy ja zostam przy oglądaniu tej sceny.

I chociaż Levi był otoczony przez tak wielu jego przyjaciół, jego oczy wciąż zdołały wylądować na mnie. I zostały na mnie. Jego oczy odwróciły się ode mnie, by spojrzeć na Bena i powiedz mu coś jeszcze raz. Ben skinął głową i wkrótce, wszyscy się rozproszyli. Levi podszedł do mnie i kiedy to zrobił, czułam jak niezręczne napięcie zaczyna narastać. Stał kilka stóp przede mną zanim rzuci mi mały uśmiech.

- Hej

- Hej - odwzajemniłam z uśmiechem.

Zapadła cisza, która przerwana była jedynie westchnięciem chłopaka i pytanie czy możemy porozmawiać na osobności. Zgodziłam się. Naprawdę chciałam, żeby wszystko wrócić do normy.

Tym razem zaprowadził mnie do innego obszaru, ale tak jak poprzednio, wciąż był blisko obóz.

- A więc - powiedział, drapiąc tył jego głowy. - Naprawdę to zostawiłem nas w niezręcznej sytuacji między nami ostatnim razem. - Spojrzał na mnie i westchnął. - Słuchaj. Naprawdę przepraszam za... to. Prawda jest taka, że zazdrościłem Ace'owi - zachichotał, zarabiając uderzył mnie w ramię. - W każdym razie wiedziałem, że to nigdy nie będę ja na jego miejscu. Ty kochasz Ace. Więc próbowałem iść dalej. Próbowałem spotykać się z innymi dziewczynami, ale ja tak zawsze porównuje je z tobą.

- Levi.

- W porządku. Już zaakceptowałem fakt, że nie będę miał szans być z tobą. Ale mam nadzieję, że nadal będziemy przyjaciółmi. - Tym, co zaskoczyło nas oboje, było to kiedy podeszłam do niego i przytuliłam go. Stał nieruchomo, zanim poczułam jego ramiona obejmujące mnie.

- Chcę tylko, żeby wszystko do czego wróciło normalne - wymamrotałam.

- Ja też. - Przez chwilę staliśmy w tej pozycji zanim Levi zdecydował się przerwać ciszę jeszcze raz.

- Więc jest dobrze? - Zachichotałam.

- Tak. Jest w porządku. Kiedy się od niego odsunąłam, uśmiechnął się, ale wkrótce jego wyraz twarzy się zmienił na poważny. Powiedział mi, że się dowiedział gdzie jest Ace, mówiąc, że ma trochę pomóc jednej z osób, które pracował dla pana Summer.

W końcu kamery, które Ben ukrył przydały się do czegoś.

- Urodziny Mindy już minęły, a pan Summer zdecydował się na ślub wcześniej. - Zmarszczyłem brwi. Levi powiedział, że będziemy mieć z powrotem Aca już przed ślubem. Jak gdyby czytając moje myśli, uśmiechnął się.

- Nie martw się, Mia. Odzyskamy go.

Przepraszam, że w poniedziałek nie wstawiłam roździału.

ONA NALEŻY DO KRÓLA [TŁUMACZENIE PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz