Tina. Pov
Siedziałam w Fundomie i przyglądałam się pięciolinii z nutami do mojej piosenki. W pewnym momencie usłyszałam odgłos przychodzącego powiadomienia na mój telefon.
Hej, chciałbyś przyjść do mojego domu. Przy tym odwiedzisz Victora. Chciał bardzo się z tobą zobaczyć. Przyjdę po ciebie za godzinę do Fundomu.
Rzeczywiście z Victorem nie widziałam się długo. Ciekawe jak się czuje, w tym roku mija 10 lat od wypadku.
Pewnie Julia też chciałaby pójść ze mną. Zapytam się jej i zadzwonię do Alexa. Wstałam z zamiarem wyjścia na taras, żeby spokojnie porozmawiać przez telefon. W przejściu z pomieszczenia na taras potrąciłam przez przypadek Bię.- Ah przepraszam - powiedziałam
- I pewnie teraz mi zaczniesz wyrzucać jaka to jestem okropna dla Alexa?! - krzyknęła na mnie
- O co ci chodzi? - zapytałam że zdziwioną miną
- Wiem, że przyjaźnisz się z Alexem i pewnie myślisz, że jestem okropna i nie zasługuje na szacunek. No dalej wyrzuć to z siebie
- Nadal nic nie rozumiem - powiedziałam marszcząc brwi - nigdy nawet tak nie pomyślałam i uważam, że nikt nie zasługuje na hejt
- Ojej bo się nabiorę - odparła dziewczyna
- Skończyłaś? - zapytałam i poszłam w kierunku ławki
No fajnie, Bia nakrzyczała na mnie, bo przyjaźnię się z Alexem. To jest przecież niedorzeczne. Mścić się na kimś przez drugą osobę. Pewnie teraz wszyscy fani Alexa jej piszą niemiłe rzeczy, ale ja taka nie jestem. Żebym była zła na Bię ale wiem że to nie z jej winy w sieci huczy od memów z Alexem, tylko z winy jakiejś Cobry.
Zadzwoniłam do Julii opowiedziałam jej co przed chwilą się wydarzyło.
- Co ona myśli że ty jesteś tą Cobrą? Tak się wyżywać na człowieku mimo, że nic nie zrobiłaś - powiedziała Julia
- Nie rozumiem jej - przyznałam - a chcesz pójść ze mną i Alexem do jego domu?
- Pewnie - to słowo zabrzmiało jakby moja przyjaciółka coś planowała
- Okey to za jakiś czas przy Fundomie się spotkamy
- Dobra to pa
Minęło kilka minut i wyszłam przed budynek. Zobaczyłam Alexa idącego z Julią. Chłopak tłumaczył coś swojej kuzynce. Pomachałam do nich.
- Cześć - przywitałam się
- No hej - odpowiedziała Julia - czy możesz powiedzieć Alexowi żeby nie wtrącał się do moich spraw?
- Co ty znowu zrobiłeś? - zapytałam z lekkim zrezygnowaniem w głosie
- Po prostu mówię że Julia powinna przystopować ze znajomością z Marcosem
- W sumie to Julia może decydować z kim będzie się spotykać i z kim przyjaźnić - stwierdziłam
- No właśnie - powiedziała Julia
- Możemy już iść? - zapytał już zdenerwowany chłopak
Ruszyliśmy w stronę domu rodziny Guttierez. Doszliśmy do mieszkania i Alex wpuścił nas do środka.
- Jesteś wreszcie - powiedziała mama Alexa
- Dzień dobry - przywitałam się
- Co TY tu robisz?! - krzyknęła Paula wskazując na Julię
- Chciałam odwiedzić Victora - powiedziała jakby od niechcenia
- No niestety nie ma go - oznajmiła kobieta

CZYTASZ
Warto walczyć o tę miłość
FanfictionMartina Jiménez jest utalentowaną gitarzystką. Ma swój kanał na którym zamieszcza swoje wersje znanych utworów. Dostaje zaproszenie na otwarcie kanału Fundom. Kiedy tam przyjeżdża uderzają w nią wspomnienia. Spotyka swoich przyjaciół i starą miłość...