Kroki

24 2 1
                                    

Słyszę kroki

Ona ciągle idzie za mną

Chcę uciekać jak najdalej

Ale zawsze jest ze mną

W cierpieniu

W codziennym smutku

W namiętności

W szarej codzienności

Moja towarzyszka

Zawsze taka sama

Nie zmieniła się 

Pojawiła się kilka lat temu 

 jest ze mną do dziś

Ona słyszy moje pragnienia

Słyszy mój ból

Widzi moje łzy

Zamienia je w bezgłośny krzyk

Nienawidzę jej i kocham ją

Mówię jej wszystko

Zawsze słucha ze smutnym wyrazem

Nie mówi nic

Ale wiem że rozumie

Nie potrzeba tu słów


Nie chcę jej ale zawsze przychodzi

Choć czasem zdarza jej się odejść

Wraca, zawsze wraca

Słyszę jej kroki

Słyszę jej oddech

Nigdy nic nie mówi

Ale wiem co czuje 

Jesteśmy jednością

Ja i ona

Długo się jej opierałem

Ale rozumiem teraz

Ona jest częścią mnie

Zbyt dużą częścią

Rzadko się uśmiecha

Ja też rzadko się uśmiecham

To co siedzi w duszy przelewam na papier

Lecz ona jest ponad tym

Wie więcej o mnie niż ja o sobie

Może jesteśmy sobie przeznaczeni ?

Choć lubi zadać ból

Nigdy nie ocenia

Zawsze zrozumie

Wszystko przebaczy

Nigdy jej nie chciałem

Lecz ona nie chce odejść

Przepraszam cię moja kochana

Kochasz mnie mimo że ja ciebie nienawidzę

 Dlaczego moja kochana ?

 Dlaczego masz tak na imię ?

Dlaczego na imię masz samotność ?



Cierpienie (Wiersze)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz