buba(1)

1.1K 61 44
                                    

Pov. Hubercik

Właśnie byłem w drodze do mieszkania Filipa. Jesteśmy razem już od 3 lat i dziś jest nasza rocznica. Chciałem zrobić mu niespodziankę. Na pewno się ucieszy.

Miałem dla niego prezent zapakowany w niebieski papier. W środku była bluza O której zawsze marzył i zegarek. Na ten prezent wydałem co do grosza z moich wszystkich oszczędności. Warto było. Mam nadzieje że mu się spodoba

Zaparkowałem samochód pod jego domem. I ruszyłem w stronę drzwi. Najpierw zapukałem... nic. Drugi raz... nic. Chwyciłem za klamke i drzwi okazały się być otwarte. Wszedłem więc do środka. Zdjołem buty i bluzę. Rozejrzałem się w kuchni. Nie było go. Potem w salonie. Też go nie było. Wszedłem do łazienki. I zgadnijcie też go nie było.

Usłyszałem jakieś ciche dźwięki z jego sypialni. Postanowiłem tam wejść.

-Fifiii?-powiedziałem wchodząc do jego pokoju.

Kiedy przekroczyłem próg pokoju. Zobaczyłem coś co nigdy nie wyjdzie mi z głowy.

-Hubert?- powiedział Filip odwracając głowę w moją stronę

Filip właśnie na swoim łóżku piepszył jakiegoś chłopaka. Do oczu zaczeły mi napływać łzy. Prezent upuściłem na ziemie. Stałem nie ruchomo i się na nich patrzyłem, a oni na mnie. Ręce mi się trząsły i nie wiedziałem co robić.

On wstał z łóżka i zaczął się szybko i nie umiejętnie ubierać. Ten chłopak tylko przykrył się kołdrą. Ja wyszedłem z tamtą usiadłem w korytarzu opierając się o ścianę.

Obraził miałem totalnie zamazany, a w uszach mi piszczało. Szatyn klękał obok mnie trzymając się za głowę.

-HUBERT KURWA- krzyknął co odetkało mi uszy

-Kochasz go?- zapytałem patrząc pustym wzrokiem w ścianę

-kocham Ciebie Hubert, przepraszam ja- przerwałem mu

-Kochasz mnie ale ruchasz się z innym chłopakiem?

-daj mi wytłumaczyć Hubi- położył swoją rękę na moim policzku, pokazująctym że mam na niego patrzeć

-Chciałem Ci zrobić niespodziankę... - znów zacząłem płakać

-Huber- przerwał mu dźwięk nóg

- To co kończymy czy mam już iść?- zapytał ten chłopak

-Ta, dokończyć se ja już idę...- powiedziałem wstając

-Kochanie, posłuchaj mnie- powiedział

- Nie mów tak do mnie... Prezent se weź i wsadź se to w głęboko w dupe. Nie dzwoń, nie pisz, po prostu wypierdalaj z mojego życia - powiedziałem patrząc mu w oczy

On tylko popatrzył na mnie otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć.

-Wiesz co? Pieprz się!- krzyknąłem i wyszedłem z jego domu trzaskając drzwiami

Wsiadłem do camaro i rozpłakałem się na dobre. Ledwo widząc wcisnołem numer do Karola.

- Co jest? Miałeś być u Filipa- powiedział

-przyjedziesz po mnie?...

- Co się stało? Coś ci zrobił?- zapytał szybko

-przyjedziesz...? Proszę...- nie odpowiedziałem na jego pytanie

-Jadę. Będę za 2-3 godziny wytrzymasz?

-dziękuję- rozłączyłem się

*Time skip*

Obudził mnie powiew zimna. Otworzyłem oczy i zobaczyłem że ktoś mnie niesie.

-hej śpiochu- powiedział Karol

Włożył mnie do swojego samochodu po czym uklęknoł obok.

- Co zrobił?

-Nic- odpowiedziałem

-Hubert co zrobił ci Filip?- zapytał znowu

-Zobaczyłem jak uprawia seks z- przerwał mi

-Zaczekaj tu- powiedział zajmując bluzę

-c-co robisz? - zapytałem nerwowo

Nie odpowiedział tylko poszedł do drzwi, zapukał. Kiedy Filip mu otworzył Karol go popchnął, a potem zamachął się i przywalił mu pięścią w twarz. Filip zĺaoał się za nos. Karol tylko odszedł wszedł do samochodu.

-Ktoś późnej przywiezietwój samochód buba- powiedział do mnie

-długo mnie tak do mnie nie mówiłeś- poczułem ciepło na policzkach

-Buba? O to ci chodzi?- zapytał

-Mhm... lubię jak tak do mnie mówisz- powiedziałem

-słodkie- powiedział czochrając mnie po włosach

-dziękuje...

- Nie ma za co, tylko mam proźbę- powiedział

-jaką, zrobię wszytko żeby ci się odwdzięczyć- źle to zabrzmiało ale taka prawda

-zrób mi loda

-c-co? Nie wiem czy źle usłyszałem czy serio powiedziałeś że mam ci zrobić loda...

-tak powiedziałem- powiedział poważnie

Przełkołem śline.

-Jezu żartuje buba no, żarcik taki, wszytko na poważnie bierzesz- popatrzył na mnie

- To co mam zrobić żeby ci sie odwdzięczyć?- zapytałem

- No we lodzika zrob6nikt się nie dowie nie powiem mamie- zaśmiał się

-Przestań

-już już, nic nie musisz robić. Wystarczy że będziesz częściej przyjeżdżał do mnie

-Tyle?- zapytałem

-tyle

-Kocham Cię wiesz?- powiedziałem

- Też Cię kocham buba

One shoty DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz