2/korekta

1.5K 120 6
                                    

Po posiłku wszyscy poszli spać. Rano, zanim wstało słońce, Arthur obudził każdą osobę. Złożyli namioty i poszli dalej. Mitsaki wyglądała na niewyspaną i wydawała się czymś zmartwiona.
- Coś się stało Mitsaki.- spytała Natsuko.
- Nic.- odpowiedziała wymijająco dziewczyna.
- Widzę że coś ci jest! Powiedz.
- Śnili mi się rodzice... Ten wypadek. Gdyby nie to, że nie umiałam panować nad mocą... Chociaż nadal nie potrafię mimo szesnaście lat na karku... Oni by wciąż żyli!
- Mitsaki nie myśl tak. To nie jest niczyja wina.
- Natsuko, moja rodzina nie umarłaby w tym wypadku, gdybym nie pokłóciła się z rodzicami! Gdyby nie to, nic by się nie stało...
- Nic byś nie zmieniła, bo kierowca który się z wami zderzył nie dość, że był pijany, to jeszcze jechał pod prąd!
- Ale tata dałby radę zareagować gdybym nie uśpiła go i mamy! Nie chcę o tym rozmawiać... możemy iść dalej?
- Okej - powiedziała Natsuko i ruszyły dalej.
Szli dalej przez las, aż doszli do jakiegoś miasta. Czas było odnaleźć jakiś hotel. Natsuko i Diane chciały znaleźć sobie pracę, żeby mieć z czego utrzymać miejsce, w którym będą mieszkać. Arthur i Misaki byli nieletni, więc musieli iść do szkoły.
Wcześniej żyli z drobnych kradzieży.
Ale nie chcieli tak trwać, marzyli o dostanie się do liceum U.A..
Choć wiedzieli że są na to za starzy.
Chodzili do pierwszej klasy liceum.
Natsuko i Diane uciekły z domu dziecka już dość dawno, 2 lata temu zostały odnalezione. I tak poznali Mitsuki i Arthura. Potem uciekli drugi raz, ale tym razem z nimi. Tułali się tu i tam, okradali ludzi.
Doszli do hotelu, zakwaterowali się i poszli do pokoju. Rozpakowali swoje rzeczy.
Diane i Natsuke zaczęły szukać pracy. Użyły do tego laptopa, którego kiedyś ukradły jakimś bogatym ludziom.

Zaginiona moc | BNHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz