Bal był świetny. Chłopacy przetańczyli prawie całą noc.
Prawie. Ponieważ resztę prawie całej nocy przeznaczyli na coś innego.
Wiecie już na co?
Louis musiał przyznać, że Harry jest profesjonalistą w tych sprawach.
Doskonale wiedział, gdzie trafić, aby Louis czuł się jak w siódmym niebie.
Jak wejść, aby nie poczuł ani krzty bólu, aczkolwiek samą przyjemność.
Ogólnie wiedział, co zrobić, aby Louis go kachał najbardziej na świecie. Co oczywiście odwzajemniał.
Będziemy musieli robić do częściej. - pomyślał szatyn.
~•~•~•~•~•~•~•
Ale mam zajebisty pomysł na następne rozdzialiki xD dziś jeszcze z jakieś 2-3 dodam a szczególnie, że wena daje znać!
CZYTASZ
Uważaj co mówisz
FanfictionMiałeś kiedyś tak, że wypowiedziałeś słowa, których wcale nie miałeś na myśli? Miałeś kiedyś taki stan, w którym jesteś wściekły i gadasz co ci ślina na język przyniesie? Na przykład w czasie kłótni z rodzicami? Tak? To uważaj co mówisz. Bo czasami...