Mała zmiana planów. Bo ogólnie Louis pokłócił się z rodzicami o orientacje. To zmieniamy na np. że za długo grał na kompie czy coś. Tak więc Louis jest hetero, a przyjanmniej tak mu się wydaje. Za utrudnienia przepraszam.
========================Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Ale jedna rzecz mnie nutruje. Bo skoro wszyscy tyle samo piliśmy i ćpaliśmy, a ja nic nie pamiętam, to czemu on pamięta? Może dlatego, że ja jestem amatorem a on zawodowcem w takich sprawach? Wiecie, każde wytłumaczenie jest dobre.
- Louis? - o nie, Harry tu idzie. Ciekawe po co? Spojrzałem tylko na niego i wróciłem do oglądania niczego przede mną. - Przepraszam - powiedział ściszonym głosem. Ciekawe za co, tak szczerze mówiąc?
Dobra, może jednak nie chce wiedzieć.
Zaśmiałem się. Ze swojej bezsilności, zażenowania i zagubienia.
- Z czego się śmijesz? - zapytał zdezorientowany.
- Że podobno, - zaznaczyłem - byłeś moją pierwszą osobą, z którą miałem taki bliski kontakt, a ja nawet tego nie pamiętam - odparłem. Nigdy nie miałem dziewczyny ani tym bardziej chłopaka. Wolałem siedzieć w wirtualnym świecie niż udzielać się towarzysko.
Nawet nie wiem jakiej orientacji jestem.
- Zawsze możemy to powtórzyć, tylko że teraz na trzeźwo. - Przybliżył się do mnie, ujął mój podbródek i wpił w usta. Nawet na zgodę nie czekał, skubaniec jeden. Był strasznie pewny siebie. Lecz to mnie podniecało. W końcu szesnastka już na karku, ciało domaga się dotyku.
Ale muszę powiedzieć, że ten pocałunek to było coś magicznego. Nigdy nie czułem takiego ciepła i bliskości. Odwzajemniłem pocałunek. Czułem jak uśmiech wpełznął na jego twarz. Złapałem do za kark chcąc mieć go jeszcze bliżej siebie.
Tak, zdecydowanie jestem gejem.
CZYTASZ
Uważaj co mówisz
Hayran KurguMiałeś kiedyś tak, że wypowiedziałeś słowa, których wcale nie miałeś na myśli? Miałeś kiedyś taki stan, w którym jesteś wściekły i gadasz co ci ślina na język przyniesie? Na przykład w czasie kłótni z rodzicami? Tak? To uważaj co mówisz. Bo czasami...