Otworzyłam oczy. To był zły pomysł. Spojrzałam na telefon który leżał na stoliku nocnym. Była godzina 4:36. Opadłam ponownie na łóżko i zaczęłam lustrować piękno mego sufitu. Jednak coś mnie ciągle gryzło. Nie wiem czy to była świadomość , że w dzisiejszym dniu stanę się kimś więcej dla Louisa , czy może to , że na tym wydarzeniu będzie druga ważna dla mnie osoba.
- Muszę się ogarnąć - powiedziałam cicho do siebie.
Wstałam i zaczęłam się kierować w stronę łazienki.
Ciągle myślałam o dzisiejszym dniu. Powinien to być ten najszczęśliwszy w życiu , lecz nie za bardzo tego czułam. Umyłam zęby oraz twarz. Włosy związałam w luźny kucyk i popatrzyłam się na swoje odbicie. Zobaczyłam zmęczoną dziewczynę która nie była szczęśliwa. Nie , tak nie wygląda szczęście. Uśmiechnęłam się przelotnie i odwróciłam wzrok. Miałam tyle na głowie. Fryzjer , makijażystka , goście , ślub , wesele ... Jeden wielki bajzel.
Wyszłam z łazienki i szybko ubrałam dresy oraz grubą bluzę gdyż było mi zimno.
Zbiegłam na dół by włożyć buty lecz coś , a raczej ktoś mnie zatrzymał. Była to moja mama.- Cześć słoneczko - uśmiechnęła się do mnie serdecznie. Jakby to nie była ona.
- Hej mamo - oddałam jej uśmiech i zaczęłam szukać wzrokiem wcześniej wspomnianych butów.
- Jak się czujesz ? Nie jest ci słabo ? Chcesz , może ci zrobię śniada...
- Nie , dziękuję. Naprawdę nie mam na to czasu ale dzięki za chęci - przerwałam jej , równocześnie ubierając buty , które znalazłam chwilę wcześniej.
- Wiesz , nie wyobrażałam sobie tak twojego wesela. Każdy promienieje w tym dniu , a ty jesteś jakaś przybita. Na pewno wszystko okej ?
Zatrzymałam się przed drzwiami. Mama miała rację . To nie powinno tak wyglądać. Powinnam się cieszyć z tego dnia. Wzięłam głęboki oddech i odwróciłam się w jej kierunku.
- Nie martw się o mnie. Ze mną wszystko okej. Może to tylko stres. Na pewno to minie - rzuciłam i wyszłam z domu.
Ale sama sobie przeczyłam. Nie , to nie był stres. Przecież ja praktycznie nigdy nie odczuwam stresu. Starałam się jak najszybciej wyrzucić te myśli z głowy. To wszystko było zdecydowanie pokręcone. Po chwili już byłam przed salonem do którego się kierowałam. Weszłam do środka i postanowiłam się zrelaksować. Nie był to może odpowiedni czas na relaks , ale kiedy jak nie teraz ?
![](https://img.wattpad.com/cover/223792831-288-k365057.jpg)
CZYTASZ
That guy//Finn Wolfhard
FanfictionJest to druga część książki pt. " Stranger". Opowiada o wydarzeniach , kilka lat po ostatniej sytuacji , która miała miejsce między Werą a Finnem. Obydwoje są już dorośli oraz mają drugą połówkę. Weronika ma ułożone życie od A do Z razem z Louisem...