Mateusz
Po tym jak Paulina zniknęła na końcu korytarza wstałem i szybkim krokiem wyszedłem z budynku. Wsiadłem na motor i pojechałem do domu. Miesiąc po skończeniu 18 lat wyprowadziłem się od rodziców. Wolałem sam na siebie zarabiać, stać się bardziej samodzielny i mieć święty spokój. Pracuje jako mechanik i szczerze mówiąc jest to całkiem okej, nie narzekam.
Gdy dotarłem do domu drzwi otworzył mi mój przyjaciel Dawid. Mieszkamy razem w dwurodzinnym domu.
Przeszedłem szybkim krokiem przez próg domu i usiadłem na kanapie w salonie. Dawid usiadł obok i przerażony rozpoczął rozmowę:
- Co jest? Wbiegłeś tu jak poparzony- powiedział czekając na odpowiedź.
- Jak wydostać 17-letnią dziewczynę z psychiatryka?- zapytałem lekceważąc przerażenie przyjaciela.
- Ja pierdole... zakochałeś się w jakiejś dziewczynie z psychiatryka i chcesz ją stamtąd wydostać. Coraz gorzej z tobą, mogłeś wybrać każde miejsce, a ty wybrałeś psychiatryk- powiedział zażenowany.
- Słuchaj, poznałem dziewczynę, której opiekun prawny zamknął ją w psychiatryku, bo nie chciał mieć ją w domu- wytłumaczyłem.
- Okej. A ty chcesz ją stamtąd zabrać?- zapytał niepewnie.
- Tak. Taka dziewczyna nie będzie siedziała zamknięta w psychiatryku. Rozmawiałem z nią i jest naprawdę sympatyczna. Pomożesz mi?- podsumowałem.
- Pomogę, ale co konkretnie chcesz zrobić?- zapytał oczekując na sensowną odpowiedź.
- Jeszcze nie wiem, ale coś wymyślę- odpowiedziałem.Siedzieliśmy w ciszy rozmyślając nad planem wyciągnięcia Pauli z psychiatryka. Nagle Dawid zerwał się z kanapy:
- Wiem! Odwalimy niezłe zamieszanie. Odpalimy alarm i wkręcimy ich, że w budynku jest bomba. Ludzie będą się ewakuowali i każdy będzie martwił się tylko o siebie. Nawet się nie obejrzą jak ją zgarniemy. Nikt nie będzie wiedział co tak naprawdę się z nią stało- zaproponował dumny z siebie.
- To jest świetny plan tylko jest jeden haczyk: wyjście. Musimy najpierw sprawdzić, gdzie jest dobre wyjście z budynku, gdzie nie będą się wszyscy pchać i wyjdziemy nie zauważeni- powiedziałem.
- Ile ona siedzi w tym psychiatryku?- zapytał myśląc.
- Około rok, a co?- oznajmiłem.
- Raczej zna wszystkie miejsca, prawda?- zapytał czekając na potwierdzenie.
- Na pewno. Codziennie spaceruje po całym budynku i sprawdza, gdzie są wyjścia. Jutro pojadę z nią porozmawiać- powiedziałem przekonany co do swojej wypowiedzi.
- Dobra, a teraz idź spać, bo jeśli jutro z nią pogadasz i poda ci takie miejsce to zrealizujemy ten plan w nocy. Czym szybciej tym lepiej- oznajmił Dawid.
- Masz racje. Ty też, bo jesteś mi potrzebny- odpowiedziałem wstając.Poszedłem schodami na górę do swojego pokoju. Gdy wszedłem wyjąłem jakąś czystą koszulkę z szafy i poszedłem pod prysznic. Kiedy już wszedłem do pokoju od razu rzuciłem się na łóżko i zasnąłem.
Paulina
Wstałam później niż zawsze. Tym razem o 9. Ubrałam się w leginsy i w zwykłą koszulkę i zjadłam śniadanie, które przyniosła mi opiekunka, gdy spałam. Położyłam się
na łóżku i wpatrywałam w sufit. Nagle rozległo się pukanie do drzwi, co naprawdę rzadko mi się zdarza:
-Proszę- powiedziałam czekając aż ktoś wejdzie do mojego pokoju.
-Cześć- powiedział Mateusz wchodząc do mojego pokoju i siadając na krześle przy biurku.
-O cześć, szczerze to myślałam, że już zapomniałeś, że się poznaliśmy i już do mnie nie przyjdziesz- powiedziałam szczerze.
-No weź. Powiedziałem, że cię stąd wydostanę i tak zrobię. Przyszedłem po to, by przedstawić ci plan- odpowiedział dumny z siebie.
-No mów, co wymyśliłeś- powiedziałam zaciekawiona.
-Więc razem z moim przyjacielem współlokatorem, bo on też nam pomaga włączymy alarm bombowy. Gdy wszyscy będą się ewakuować z budynku głównymi wejściami my wyjdziemy jakimś bocznym i tutaj potrzebujemy twojej pomocy. Ty musisz pomyśleć nad najdyskretniejszym wyjściem. Jak uciekniemy nikt nie będzie wiedział co się z tobą stało- wyjaśnił brunet.
-Wiem, jakie wyjście będzie najdyskretniejsze-
odpowiedziałam.
-No to wszystko załatwione. Dzisiaj w nocy- powiedział i mrugnął okiem wychodząc.
-Do zobaczenia- odpowiedziałam z uśmiechem.On odwzajemnił mój uśmiech i wyszedł. Zdecydowałam, że pójdę jeszcze spać, bo jestem zmęczona.
Obudziłam się, gdy usłyszałam jak opiekunka kładzie mi obiad na stoliku. Wstałam i usiadłam do stolika. Gdy zjadłam obiad spakowała wszystkie moje rzeczy, żeby być gotowa na rozpoczęcie realizacji planu ucieczki.
Kilka godzin później
Obudził mnie alarm. 24:25. Wiedziałam co to znaczy. Usłyszałam hałas na korytarzu. Wzięłam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam z pokoju idąc w stronę wyznaczonego z Mateuszem wcześniej miejsca. Stał tam Mateusz pośpieszający mnie gestem ręki. Pierwszy raz od dawna byłam wolna. Stałam na dworze. Zauważyłam samochód, za którego kierownicą siedział chłopak wcześniej opisany przez Mateusza. Dawid. Wsiadłam do samochodu. Gdy samochód ruszył odetchnęłam z ulgą. Jestem wolna.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Jeśli się spodobało to zostaw komentarz i gwiazdkę. Z góry dzięki❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/243775914-288-k182016.jpg)
CZYTASZ
,,Jesteś moim aniołkiem''
Teen Fiction~Życie to gra. My jesteśmy jej graczami. Jeden zły ruch i zostajemy zdyskwalifikowani~ Ostrzegam, że to moja pierwsze opowiadanie i nie uważam go za dobre i tym bardziej spełniające moje oczekiwania.