23.Jesteś moja.

8.2K 307 442
                                    

Love POV 

    Kiedy tylko otwieram swoje oczy, promienie słoneczne wpadające przez okno niesamowicie mnie rażą, dlatego krzywię swoją twarz i znowu zamykam powieki. Nie do końca jeszcze ogarniam, co się dzieje i na razie nie spieszy mi się, żeby odnaleźć się w rzeczywistości. Przyciskam swoją twarz do poduszki, mając nadzieję, że pomoże mi to zaszyć się w swoim świecie, gdzie nie będę musiała wstawać z tego cudownego miejsca. Leżę w takiej pozycji jeszcze przez krótką chwilę, gdy nagle czuję czyjeś palce na moich plecach. W moim ciele pojawia się przyjemne uczucie na ten miły dotyk, za to ja sama obracam głowę tak, żeby móc spojrzeć na osobę leżącą obok mnie. Od razu w moje oczy rzuca się Tyler, który mi się przygląda, a na jego ustach gości przepiękny uśmiech. Automatycznie to odwzajemniam, pragnąc mieć taki widok codziennie rano.

    - Dzień dobry – odzywa się w końcu, nadal kreśląc przeróżne wzorki na swojej koszulce, w której spałam.

    - Hej – odpowiadam, nie mogąc powstrzymać tego, że szczerzę się, jak głupia.

    - Jak się spało? – pyta, przenosząc swoją dłoń na moje włosy, którymi zaczyna się bawić, a ja muszę przyznać, że jest to cholernie fajne uczucie.

    - Zaskakująco dobrze – odpowiadam, podpierając swój podbródek na ręce. – Ciekawe dlaczego – dumam, udając, że się zastanawiam, na co chłopak parska śmiechem, jednak po chwili poważnieje.

    - Naprawdę to zrobiliśmy – wypowiada to w końcu na głos, najwyraźniej stwierdzając, że jakoś musimy poruszyć ten temat, chociaż może być ciężko.

    - Tak, najwidoczniej tak – potwierdzam, wracając wspomnieniami do poprzedniej nocy, przez co w moim brzuchu znowu pojawia się miłe uczucie. – Nie żałuję – zapewniam, nie mając, co do tego żadnych wątpliwości.

    - Jesteś pewna? – dopytuje, chcąc się upewnić, za to ja kładę swoją dłoń na jego torsie, gdzie zaczynam gładzić go palcami.

    - Na sto procent. Nie zmieniłabym tego, a w dodatku pragnę więcej – przyznaję, spoglądając na jego oczy, z których bije pożądanie, ale i niesamowita czułość.

    - Chcę to dalej robić – wyznaje, umieszczając swoją rękę na mojej.

    - Pieprzyć mnie tak, jakby to miał być nasz ostatni raz? – żartuję, ponieważ muszę jakoś rozładować atmosferę, bo oboje zwariujemy.

    - Nie to konkretnie miałem na myśli – naświetla, unosząc lekko kąciki ust. – Ale to. Choć nie mam pojęcia, co jest między nami – mówi, wciąż trzymając dłoń na mojej, co swoją drogą jest dosyć miłe.

    - Myślę, że nie dalibyśmy rady powstrzymać tego wszystkiego – stwierdzam, bo oboje wiemy, że skoro już pozwoliliśmy wyjść naszym pragnieniom na zewnątrz, to musimy podejść do tego poważnie, a nie omijająco. – Ale nie jestem pewna, czy jesteśmy w stanie zaryzykować tak, że od razu skaczemy na głęboką wodę.– Wzdycham, niepewnie patrząc w jego oczy.

    - Wiem. Nie chcę, żebyśmy stracili, co już mamy – oznajmia, po czym między nami zapada krótka cisza, której żadne z nas nie potrafi zatrzymać. – Ale nie mogę ukrywać, że chcę czegoś więcej – wyznaje w końcu, chwytając moją rękę w swoją i splatając nasze palce razem.

    - Ja też – przyznaję, wypuszczając ciężko powietrze z ust, by następnie opaść na poduszki.

    Wbijam swój wzrok w sufit, znowu zaczynając myśleć nad naszą relacją. Mimo że przestaliśmy wzbraniać się przed tym, z czym baliśmy się zmierzyć, to i tak sytuacja nie jest do końca klarowna. Niby co teraz będzie? Zaczniemy być normalną parą, która szczęśliwie chodzi za rączkę i nie będzie się bała, że na marne zakończyliśmy swoją przyjaźń? Wiem, że nasza relacja wyszła poza granice, w których powinniśmy zostać, ale tego akurat już nie cofniemy. Nie mam zielonego pojęcia, jak mamy rozwiązać ten problem i chyba pójście do łóżka bez ustalenia co dalej, nie było zbyt mądrym posunięciem, lecz nie możemy ukrywać też, że chcieliśmy tego.

Love, I'm Lost Without YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz