Gdy Kay zamykał za nami drzwi, przysiadłam na dużej skórzanej kanapie w rogu pomieszczenia.
– Nie powiedziałem, że możesz usiąść – zauważył, obracając się i mierząc mnie surowym spojrzeniem.
Uniosłam brwi.
– Chyba sobie żartujesz.
Kay wciąż stał przy drzwiach patrząc na mnie z chłodnym, skupionym wyrazem twarzy.
– Na tym to polega, Alexo. Ja mówię, ty słuchasz. – Gdy dotarł do mnie sens jego słów, wykrzywiłam wargi w kpiącym uśmieszku. – I lepiej wstań z tej kanapy. Nie wiemy, kto i w jakim celu jej wcześniej używał.
Okej. To mnie przekonało. Szybko poderwałam się z miejsca.
Kay podszedł do stolika, na którym leżało opakowanie jednorazowych chusteczek antybakteryjnych. Wyciągnął jedną i dokładnie wytarł nią siedzisko.
– Możesz usiąść, Alexo.
Bo łaskawie mi pozwolił?
Nie ruszyłam się z miejsca, wciąż stojąc na środku pokoju i obserwując każdy jego ruch.
– Może przejdziemy do podstaw? – Odetchnął głęboko. – Po pierwsze... Masz swoje słowo bezpieczeństwa?
Zmarszczyłam brwi.
– Co takiego?
– Gdybyś w trakcie naszego spotkania poczuła się niekomfortowo, użyj specjalnego hasła. „Żółty" oznacza, że chcesz zwolnić. Jeśli powiesz „czerwony", przerywamy sesję. A teraz zdradź mi, co lubisz, Alexo.
Rzuciłam mu znudzone spojrzenie.
– Nie mam ochotę na grę w kolory. Chcę po prostu dobrego seksu. Ostrego seksu. – sprecyzowałam.
Kay zaczynał mnie wkurzać. Czekałam, aż przejdzie w końcu do konkretów.
– Chyba rozumiem – mruknął i zdawało mi się, że słyszę w jego głosie rozczarowanie. – Tylko widzisz, Alexo... Tu nie do końca chodzi o sam seks.
– A o co?
Przechylił głowę, jakby nad czymś się zastanawiał.
– Podejdź do stołu, a następnie pochyl się i oprzyj dłonie na blacie.
Poczułam wewnętrzny opór. Kay chyba to dostrzegł, bo lekko ściągnął brwi.
– Alexo. Chcesz spróbować, czy nie?
Zacisnęłam zęby. Wyglądało na to, że jeśli nie zagram w tę jego grę, nie przejdziemy dalej. Z miną wyrażającą, co o tym myślę, spełniłam jego prośbę.
– Zadowolony? – mruknęłam.
– Postaraj się zmienić nastawienie. – Podszedł do mnie, stając z boku i patrząc na mnie z góry.
Przestawało mi się to podobać, ale postanowiłam dać mu szansę na poprawę. Może czymś mnie jeszcze zaskoczy?
– Zaczniemy od lekkich klapsów.
Nie byłam pewna, co o tym myśleć... Czy ten facet miał jakąś cholerną listę puntów do odhaczenia? Spodziewałam się czegoś spontanicznego i dzikiego, a on zamierzał bawić się w profesora?
Poczułam, jak dłoń Kaya najpierw pociera mój pośladek przez materiał sukienki, a później wymierza mi klapsa.
Zapiekło. I tyle... Cóż za niespodzianka!
– Podoba ci się?
– Poważnie? To ma być w jakikolwiek sposób ekscytujące? – spytałam, prostując się i spoglądając na niego ze zdziwieniem.
CZYTASZ
Zmiana władzy (ZAKOŃCZONA)
RomanceZapraszam na opowieść o zderzeniu dwóch zupełnie różnych światów. Bezkompromisowa bizneswoman i buntownik z ponurą przeszłością. Dokąd może doprowadzić znajomość, która rozpoczyna się w podziemnym światku gorącego Phoenix? Dla Alexandry Thorn kontro...