Kiedy karety dojechały do bram Hogwartu, dwójka nowo poznanych, młodych czarodziei wyskoczyła z powozu jak tylko szybko się dało, podczas gdy Scorpius dopiero schodził z trzeciego schodka.
- Jaki on wielki! - Mówiło kilka uczniów z tyłu grupy.
- Szybciej mały. Trzeba przyspieszyć ruchy. - Powiedział Rubeus do małego Malfoya
Scorpius popatrzył na gajowego i w końcu zszedł z karety.
- Scorpiusie. Chodź szybciej. - Powiedział podekscytowany Erich idąc u boku Albusa
- Już pędzę. - Powiedział gniewnym głosem pod nosem Scorpius
- No dzieciaki. Stójcie. - Powiedział Hagrid, zatrzymując uczniów
- To jest Szkoła Magii i Czarodziejstwa. Hogwart. Tutaj będziecie uczęszczać przez osiem lat swojego życia. - Powiedział gajowy, tłumacząc pierwszoroczniakom
- Zapraszam do środka. - Powiedział znów Rubeus, wprowadzając uczniów do środka
Cała gromadka uczniów zdziwiona i zadymiona przekroczyła próg Hogwartu.
- Ale wielkie ściany! - Powiedział Erich do Albusa
Scorpius szedł na samym tyle całego towarzystwa. Ciągnąc za sobą torbę ze swoimi rzeczami. Nagle Albus i Erich zatrzymali się i poczekali na Scorpiusa.
- Idziemy we trójkę. Nie we dwójkę. - Odparł Erich
Zadowolony młody Malfoy popatrzył na dwójkę kolegów i szedł z nimi przez korytarz, aż doszli do drzwi Wielkiej Sali. Tam stała Minerwa McGonagall i patrzyła na uczniów z wielkim szczęściem.
- Witajcie uczniowie. Nazywam się Minerwa McGonagall. Za chwilę gdy wejdziecie do tej sali rozpocznie się wielka Ceremonia Przydziału. Zostaniecie przydzieleni do swoich domów. Są cztery domy w Hogwarcie. Hufflepuff, Slytherin, Gryffindor i Ravenclaw. Za chwilę dowiecie się w jakim domu przez następnie osiem lat swojego życia będziecie się uczyć i zdobywać punkty. - Mówiła przekonującym kobieta
- W jakim domu chciałbyś być? - Zapytał szeptem Erich Scorpiusa
- To jest oczywiste, że będę w Slytherinie. Moja rodzina jest z tego znana. - Odparł dumny chłopiec
- Mnie ciekawi, gdzie mnie przydzielą. - Powiedział Erich
- Ja się trochę obawiam. - Odrzekł Albus
Po chwili drzwi Wielkiej Sali się otworzyły, a oczom pierwszoroczniaków, ukazał się piękny widok. Cztery długie stoły, przy których siedzieli uczniowie poszczególnych domów. Niesamowicie piękne wnętrze przykuwało uwagę każdego małego czarodzieja.
- Na Brodę Merlina! - Powiedział Erich
Po chwili pierwszoroczniaków przywitały brawa wszystkich pozostałych uczniów.
- Ale tu pięknie! - Powiedział Albus
Scorpius ukrywając swoje zdumienie i zachwyt Hogwartem nie powiedział nic szczególnego o nowej szkole. Na krześle leżała pewna typowa czapka czarodzieja.
- Co to jest? - Zapytał Albus
- To Tiara Przydziału. Zaraz dobierze nas do poszczególnych domów i dowiemy się czy wciąż będziemy razem, czy może będziemy ze sobą konkurować poprzez następne osiem lat. - Powiedział, tłumacząc Scorpius
Zapadła cisza. Do stołka na którym leżała Tiara Przydziału podeszła Minerwa McGonagall. Wyciągnęła pergamin, a z niego wyczytała pierwsze nazwisko.
- Rose Granger- Weasley. - Powiedziała kobieta
- To moja kuzynka. - Powiedział Albus zwracając się do chłopców
Na głowie dziewczynki położyła Tiarę, a ta jakby magle ożyła zaczęła coś szeptać pod nosem, którego nie miała.
- GRYFFINDOR! - Powiedziała Tiara Przydziału
Rozbrzmiały się ogromne brawa
- James Potter. - Mówiła kobieta
- To mój brat. - Odrzekł niechętnie Albus
- Czy to ten co połknął twoje wstrząsoladki? - Zapytał Erich
- Tak, to ten. - Odpowiedział Albus
- GRYFFINDOR! - Powiedziała znów Tiara Przydziału, a inni uczniowie znów klaskali
- Scorpius Malfoy. - Powiedziała kobieta, tym razem
Po chwili na głowie Scorpiusa znalazła się Tiara Przydziału, która cicho coś szeptała.
- Odwaga, spryt, inteligencja? Nic innego jak SLYTHERIN! - Powiedziała Tiara Przydziału, wywołując u uczniów zachwyt i wrażenie
- Albus Severus Potter. - Powiedziała Tiara Przydziału
Czapka znów zaczęła szeptać.
- Bardzo ciężki wybór. - Mówiła
- Ale już wiem. SLYTHERIN! - Powiedziała Tiara Przydziału, znów wzbudzając w uczniach radość i zachwyt
- Erich Diggory. - Powiedziała kobieta
Przestraszony Erich wszedł na podest i usiadł na stołku, w myślach modląc się o Slytherin.
- Bardzo odważny i silny i pomocny. - Powiedziała Tiara
- Nic innego jak. SLYTHERIN! - Powiedziała Tiara Przydziału
Uczniowie po raz kolejny wiwatowali i klaskali nowemu Ślizgonowi.
Erich, Scorpius i Albus zadowoleni ze swoich nowych domów, czekali na resztę. Gdy Minerwa McGonagall wyczytała nazwisko ostatniej uczennicy.
- Pansy Diggory. - Powiedziała kobieta
Dziewczyna zestresowana wyszła na środek i usiadła na stołku. Czuła na sobie wzrok każdego ucznia w Hogwarcie. Jednak najbardziej przeżywał i wpatrywał się w nią Scorpius, który z niecierpliwością czekał na przydzielenie dziewczynki do domu.
- Bardzo mądra, pomocna, dobra. HUFFLEPUFF! - Krzyknęła Tiara wywołując u wszystkich uczniów radość i zachwyt, tylko nie u Scorpiusa
Zadowolona i radosna dziewczynka zeszła z podestu i podeszła do nowych koleżanek ze swojego nowego domu. Scorpius popatrzył na nią i niedowierzając spojrzał na Tiarę Przydziału.
- Coś się stało Scorpiusie? - Zapytał Albus
- Scorpiusie? - Zapytał Erich
Chłopczyk popatrzył na kolegów, a następnie na Minerwę McGonagall, która stała na środku Wielkiej Sali.
- Serdecznie witamy nowych małych czarodziei! Zostaliście właśnie przydzieleni do swoich nowych domów w Hogwarcie. Tutaj przez następne osiem lat będziecie się uczyć magii. Teraz przedstawię wam nową obsadę nauczycieli.
- Rubeus Hagrid, nasz gajowy! - Powiedziała, a wszyscy uczniowie ogromnie klaskali na widok każdego z nauczycieli
- Neville Longbottom, nasz nauczyciel zielarstwa! - Powiedziała
Kobieta przedstawiała każdego z nauczycieli. Po przedstawieniu każdego znów stanęła na środku, lecz trochę bliżej uczniów.
- Teraz, każdy z prefektów waszego domu zaprowadzi was do waszych dormitoriów. - Powiedziała kobieta wskazując na prefektów
Każdy Gryffon poszedł ze swoim prefektem, każdy z Ravenclaw, aż w końcu gdy prefekt Hufflepuffu, przyszedł po pierwszoroczniaków z domu Puchona, Scorpius poczuł, że już nigdy nie zdoła poznać się z Pansy.
- Ślizgoni! - Krzyknął pewien chłopak
- Zaprowadzę was teraz do waszego dormitorium. - Powiedział zabierając grupę Ślizgonów
Kiedy pierwszoroczniacy z domu węża doszli do dormitorium tam zajęli swoje pokoje. Erich, Scorpius i Albus mieli jeden wspólny pokój. Kiedy do niego weszli, a każdy zajął swoje łóżko zaczęli rozpakowywać swoje bagaże.
- Cieszycie się, że jesteśmy w Slytherinie? - Zapytał Erich
- I to jak, ten dom to legenda całego Hogwartu. - Odparł Albus
Scorpius smutny i zagubiony wciąż rozpakowywał swoje bagaże, nie zwracając uwagi na rozmowę przyjaciół. Czuł, że rozdzielenie jego i Pansy było błędem, a bardzo chciał ją poznać.
YOU ARE READING
Ślizgonka- Znałam Dracona Malfoya 2
ПригодиNastał kolejny rozdział w życiu naszej bohaterki. Jednak tym razem to nie ona przejmie główne stery. Dla pierwszoroczniaków duża i nowa szkoła to wyzwanie, jednak czy sobie poradzą?