Rozdział 4

1.8K 43 66
                                    

-Amelia, kocham Cię- Powiedział Suga smutnym głosem.
Chciałam mu odpowiedzieć, ale nie mogłam, dopiero teraz zorientowałam się, że ktoś trzyma mnie za szyję. Był to RM. Próbowałam się wyrwać ale to na nic. Jego uścisk był za mocny. Przed moimi oczami zaczęły się pojawiać czarne plamki. Straciłam przytomność...

Obudziłam się w "swoim" łóżku. Odetchnęłam z ulgą. To tylko sen. Spojrzałam na zegar który wisiał na ścianie. 2:30. Westchnęłam głośno. Jakieś 3 minuty później usłyszałam na korytarzu czyjeś kroki. Podeszłam i uchyliłam drzwi. Nikogo nie było. Postanowiłam wyjść z pokoju, ale gdy tylko zrobiłam krok do przodu ktoś wepchnął mnie z powrotem do środka. Był to Namjoon. Czuć było od niego dużą dawkę alkoholu. Pchnął mnie na łóżko.

- Teraz spotka Cię zasłużona kara mała suko- Powiedział pijany chłopak i uśmiechnął się niczym pedofil.

Przestraszyłam się i to bardzo, nie wiedziałam do czego RM jest zdolny. Gdy zauważyłam, że Namjoon ściąga spodnie z bokserkami ukazują swojego członka łzy spłynęły po moich policzkach. Obrazy z przed 2 lat pojawiły mi się przed oczami. Chciałam krzyczeć, ale nie mogłam wydać najmniejszego dźwięku. Nie mogłam się poruszyć. Bałam się. Chłopak podszedł do mnie, kiedy chciał ściągnąć spodnie dotarło do mnie co się właśnie dzieje. Zaczęłam się wyrywać lecz Koreańczyk był silniejszy mimo to, że był pijany. RM ściągnął mi spodnie i miał zamiar dobierać się do majtek.

-RM, proszę zostaw mnie-Błagałam.

- Trzeba było mnie nie wkurwiać- Oparł i wsadził we mnie swojego członka. Nawet nie zauważyłam kiedy ściągnął mi dolna część bielizny. Zaczęłam krzyczeć i płakać już nie ze strachu ale z bólu. Za każdym pchnięciem bolało jeszcze bardziej.

Po chwili usłyszeliśmy dobijanie się do drzwi i krzyki. Najwyraźniej reszta chłopaków musiała usłyszeć moje krzyki.

-Pomocy!!!!-Krzyknęłam przez łzy.

-PUŚĆ JĄ SKURWIELU!!!- Wydarł się chyba Suga.

Kilka sekund później drzwi leżały na podłodze a Chłopcy wbiegli do pokoju i odciągnęli ode mnie Namjoona.

-AMELIA! ZOBIŁ CI COŚ?-Krzyczał Jin.

-O-on mnie zgwałcił....-Wydusiłam w końcu, nie przestając płakać.

-JAPIERDOLE, TEN SKURWIEL PTRZEGIOŁ!- Krzyczał Suga- IDE DO TEGO POJEBA!- Dokończył i poszedł.

-Jin to znowu się stało....-Szepnęłam.

-Co?- Zapytał zaskoczony chłopak.

-Równie 2 lata temu zostałam zgwałcona- Powiedziałam, a do moich oczu znów napłynęły łzy- Jakiś rok temu pokonałam depresje i żyłam normalnie, aż do teraz...-Mówiłam już płacząc.

Wszystko będzie dobrze...-Powiedział Jin i mnie przytulił. Kłamał. Wiedziałam to. Nic nie mogło być dobrze po tym co przed chwilą zaszło.

Kilkadziesiąt minut później udało mi się zasnąć.

Obudziłam się o jakiejś 12:30. Leżałam w łóżku i myślałam nad tym co wczoraj się stało. Nadal byłam w szoku, że coś takiego miało miejsce.

Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Jina.

-Amelia, wszystko w porządku? Jak się czujesz?- Zapytał najwyraźniej zmartwiony.

- A jak myślisz?! Nic nie jest w porządku!- Krzyknęłam. Miałam po prostu dość.

Chłopak posmutniał.

-Jin przepraszam po prostu już nie wytrzymuje- Powiedziałam i westchnęłam głośno.

-Spokojnie, rozumiem- Odpowiedział i uśmiechnął się blado- Choć na śniadanie- Dopowiedział.

Jin poszedł i zostałam sama. Niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki się ogarnąć. Ostatnio byłam z Jinem w galerii żeby kupić mi ubrania i inne potrzebne rzeczy bo nic tu nie miałam.

Weszłam pod prysznic i zaczęłam się myć. Po chwili usłyszałam jak otwierają się drzwi. Cholera zapomniałam ich zamknąć na klucz.

-O kurde- Powiedział Suga widząc mnie nago- Przepraszam, już wychodzę!!!- Dodał po chwili i wyszedł.

Stałam tak kilka minut z otwartą buzią i szeroko otworzonymi oczami.

- Co jest kurwa-Powiedziałam do siebie, kiedy już się otrząsnęłam wytarłam się i ubrałam. Po paru minutach gdy byłam już gotowa skierowałam się w kierunku kuchni aby zjeść w końcu śniadanie.

Po zjedzeniu śniadania postanowiłam pozmywać. Podczas mycia naczyń myślałam nad sytuacją która miała miejsce w łazience. Na samą myśl, że Suga widział mnie całą nagą rumieniłam się i robiło mi się gorąco.

-Masz piękne ciało- Szepnął mi do ucha Suga. Wystraszyłam się. Kiedy on do cholery zdążył się umyć?

Kiedy doszły do mnie jego słowa zarumieniłam się na co chłopak się zaśmiał.

-Przyjdź do mnie w nocy o około 1:00- Dokończył i poszedł do swojego pokoju.

Stałam tam z otwartymi szeroko oczami i z lekki uśmiechem. Co jest kurwa?!

-Co się stało?- Zapytał J-Hope który zjawił się obok mnie.

-Nic - Odpowiedziałam uśmiechając się ciepło do chłopaka.

-A chciałabyś pooglądać ze mną jakiś film?- Zapytał niepewnie.

-Jasne -Odpowiedziałam ciepło- A kiedy?

-Może o 20?-Zapytał.

-No to do 20- Powiedziałam i poszłam szukać Jina.

Szłam korytarzem i usłyszałam czyjeś głosy dochodzące z pokoju Namjoona. Podeszłam bliżej i zaczęłam podsłuchiwać.

-Jin co ja mam zrobić?- Zapytał lider

-Może spróbuj ją przeprosić-Odpowiedział starszy.

-Przecież ona nawet nie będzie chciała ze mną rozmawiać po tym co jej zrobiłem, jestem jebanym idiotą- Powiedział RM pociągając nosem. Płakał?

-Namjoon to ty ją skrzywdziłeś więc musisz ją jakoś przeprosić- Mówił Jin- Zachowałeś się strasznie, mimo to pomogę Ci, ale tylko ze względu na Amelię-Ciągnął brunet-Jest siostrą J-Hopa więc musimy sprawić aby czuła się tu bezpiecznie- Jin dokończył a mnie zamurowało. Jak to siostrą? To pytanie krążyło mi bez przerwy po głowie.

-Dzięki Jin-Powiedział RM i przytulił starszego.

Chwile później poszłam do salonu i zaczęłam oglądać jakąś dramę.

Nie oszukujmy się, zachowanie RM'a było jednoznaczne. Wydaje mi się, że naprawdę było mu głupio za to co zrobił, jednak to nie zmienia wydarzeń które miały miejsce. Nie bałam się już go tak jak wcześniej, ale chciałam zachować tą czujność na wszelki wypadek.

 Godzinę później zaczęło mi się strasznie nudzić więc postanowiłam, że pójdę do "swojego" pokoju i się prześpię w końcu dzisiaj mam pooglądać film z J-Hopem i spotkać się z Sugą. Zajebiście. Ciekawe czy J-Hope serio jest moim bratem. Muszę jutro zapytać Jina.

Po moich rozmyśleniach rzuciłam się na łóżko i po chwili zasnęłam.

........................................

No i mamy 4 rozdział :)



365 Dni [BTS] 🔞!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz