Rozdział 15

1.1K 39 3
                                    

Obudziłam się przez coś co leżało na moim brzuchu, a raczej kogoś.
Był to Taehyung.
-Złaź ze mnie debilu, jesteś ciężki- Mruknęłam.
-Nie prawda nie jestem ciężki! - Krzyknął chłopak tak jakby ktoś zabrał małemu dziecku zabawkę- A po za tym Jin Hyung kazał mi cię obudzić na śniadanie! -Dodał po chwili.
-No to mogłeś mnie normalnie obudzić- Powiedziałam.
Taehyung tylko się zaśmiał i uciekł na dół.
Westchnęłam i wstałam, a raczej próbowałam wstać gdyż było to problematyczne przez ranę na udzie, złamaną rękę i liczne siniaki.
-Pomóc Ci? -Zapytał Suga który zjawił się nagle w moim pokoju.
-Obejdzie się- Powiedziałam szybko.
Chłopak tylko westchnął ale pomimo mojemu sprzeciwieniu postanowił mi pomóc.
-Mówiłam że się obejdzie- Warknęłam kiedy już stałam na równych nogach.
Zrobiłam pierwszy krok ale szybko straciłam równowagę przez moje udo.
Zamknęłam oczy ponieważ wiedziałam że zaliczę glebę.
Jednak tak się nie stało.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam Suge trzymającego mnie w pasie.
Szybko się otrząsnełam i wyrwałam się chłopakowi. Oczywiście tak samo szybko zaliczyłam spotkanie z podłogą.
Po przez ból spowodowanym upadkiem po moich policzkach spłynęło kilka słonych łez.
-Co ty odpierdalasz?! -Wrzasnął nagle.
Spuściłam głowę, a łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach.
Suga znów westchnął.
-Wskakuj- Powiedział podchodząc do mnie i kucając tak abym mogła mu wejść na plecy.
Bez zbędnych przedłużeń weszłam na plecy chłopaka.
Kiedy zeszliśmy już na dół spotkaliśmy Taehyung'a.
Chłopak tylko popatrzył na nas z szeroko otwartymi oczami.
-AMELIA I SUGA SĄ RAZEM!!! -Wydarł się nagle.
Jak na zawołanie reszta zbiegła się do nas.
-Coooo? -Zapytał Jin.
-Japierdole po prostu pomogłem jej zejść na dół bo ciężko jest jej chodzić, a to że ten pojeb sobie coś wyobraża to nie moja wina- Powiedział Suga i postawił mnie na podłogę. Następnie poszedł do kuchni żeby zapewne zjeść śniadanie.
-Nie wnikam- Powiedział tylko RM i udał się także do wcześniej wspomnianego pomieszczenia.
-Jak się czujesz? -Zapytał Jungkook kiedy wszyscy już poszli.
-Bywało lepiej- Odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-No to ten jesteście z Sugą razem prawda? -Zapytał z lekko spuszczoną głową.
-Co?! Nie, nie jesteśmy razem- Wytłumaczyłam krótko.
Ruszyliśmy tam gdzie wszyscy aby spożyć posiłek zrobiony przez najstarszego.
Po zjedzeniu śniadania czyli tostów jak się okazało każdy rozszedł się do swoich pokoi oprócz mnie i Sugi ponieważ na nas padła kolej żeby umyć naczynia.
Oboje milczeliśmy. Było to trochę nie zreczne dla nas obu ale oboje po prostu baliśmy się przerwać ciszę.
-Suga pomógłbyś mi wejść na górę? -Zapytałam cicho kiedy wszystkie naczynia były już umyte.
-Mhm- Mruknął tylko chłopak.
Tak jak obiecał tak zrobił.
-Dziękuję- Szepnęłam.
-Nie ma za co- Powiedział i poszedł.
Ja sama także skierowałem się do mojego pokoju. Co prawda nie było to łatwe ale w końcu się udało.
                 ~4 godziny później~
-Obiad! -Zawołał najstarszy z kuchni.
Postanowiłam że pójdę ponieważ naprawdę byłam głodna a tak po za tym i tak musiałabym go zjeść.
Oczywiście miałam zamiar udać się do pokoju Sugi aby pomógł mi zejść. Problem w tym że go tam nie było.
-Jak coś to Suga poszedł już na dół, ale ja chętnie ci pomogę- Powiedział Jungkook który nagle wyłonił się zza moich pleców.
-Dziękuję- Odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.
Chwilę później byliśmy już w pomieszczeniu gdzie wszyscy oprócz nas jedli posiłek.
-No no Amelia widzę że idziesz na dwa fronty- Powiedział Jimin z zadziornym uśmieszkiem.
-Siostra nie wiedziałem że taka jesteś- Zaśmiał się tym razem J-Hope.
-Ale wy jesteście głupi- Odpowiedziałam im tylko i zaczęłam sporzywać zrobiony przez Jina obiad.

Przez cały ten czas kiedy wszyscy jedli próbowałam złapać kontakt wzrokowy z Sugą jednak bezskutecznie.
Chłopak cały czas patrzył na talerz.
Dlatego też postanowiłam że pogadam z nim po obiedzie.
                      **************
    
Hejjj
Chciałam wam podziękować za aż tyle wyświetleń🥰😘

                       **************     HejjjChciałam wam podziękować za aż tyle wyświetleń🥰😘

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przyznaję że nie spodziewałam się że ktoś będzie w ogóle czytać tą książkę 😅

Jeszcze raz dziękuję 😘💕

365 Dni [BTS] 🔞!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz