Szczerze mówiąc mogę przyznać, że ten dzień jak na razie jest jednym z tych moich dziwniejszych dni.
Pomimo strachu chciałam pogadać z Sugą o tym co przed chwilą zaszło, bo naprawdę już go nie rozumiałam.
Wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam się oraz ogarnęłam i poszłam na dół.
-Cześć-Przywitałam ze sztucznym uśmiechem chłopaków.
-Hej-Odpowiedział J-Hope i mnie przytulił.
Zauważyłam, że Jungkook dziwnie na mnie spoglądał.
-Co ty masz na szyi?-Zapytał Jin podnosząc brew do góry.
Dopiero teraz sobie przypomniałam, że mam te cholerne malinki.
-Eeeee n-nie ważne-Zaczęłam się jąkać-Zaraz w-wracam-Dokończyłam i pobiegłam z powrotem do łazienki aby zakryć chodź trochę krwiste ślady na mojej szyi.
-Jebany Suga-Powiedziałam do siebie.
-To on to zrobił?-Zapytał Jin opierając się o framugę drzwi.
-Nie ważne-Odpowiedziałam.
-Czyli on-Odparł chłopak-Chcesz pogadać?-Spytał.
-Mhm-Mruknęłam cicho.
Po chwili siedzieliśmy już na łóżku w pokoju Jina.
-No to opowiadaj-Powiedział.
-No więc tak obudziłam się w nocy o jakiejś drugiej, nie chciało mi się już spać więc poszłam zobaczyć czy któryś z was też nie śpi-Opowiadałam-Potem zostały mi tylko pokoje Jungkooka i Sugi, kiedy miałam już pukać do pokoju Kookiego Suga postanowił wyjść ze swojego pokoju, chwile gadaliśmy po czym on zaproponował, żebyśmy porobili coś w jego pokoju, wiedziałam o co mu chodzi dlatego też go spławiłam i poszłam do Jungkooka który na szczęście nie spał, zaprosił mnie do siebie, gdy weszłam powiedziałam mu, że nie mogę zasnąć więc Jungkook zaproponował mi, żebym spała u niego oczywiście zaprzeczyłam jednak zmieniłam zdanie kiedy usłyszałam grzmot na zewnątrz..-Mówiłam dalej, a kiedy opowiadałam momenty z Sugą płakałam, po prostu płakałam-No i stąd wzięły się te malinki-Dokończyłam.
-O kurczę...-Powiedział jedynie brunet.
-Jin ja na prawdę nie wiem co mam robić-Lamentowałam.
-Ciiii wszystko będzie dobrze-Starał się mnie uspokoić.
-Nic nie będzie dobrze Jin-Spojrzałam głęboko w oczy chłopaka-Boję się, że pewnego dnia straci nad sobą panowanie i zrobi coś złego-Mówiłam wylewając łzy.
-Amelia, popatrz na mnie-Powiedział nagle zmieniając ton głosu na bardziej poważny-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć, zawsze możesz powiedzieć mi o wszystkim-Mówił-Pamiętaj, że nie jesteś sama i nigdy nie będziesz-Dokończył Jin.
-Jin dziękuje-Wtuliłam się w chłopaka.
-A teraz chodź zjeść śniadanie-Powiedział i się uśmiechnął się ciepło.
Chwilę później poszliśmy do kuchni aby spożyć posiłek.
Po zjedzeniu śniadania postanowiłam, że wyręczę Jina i pozmywam naczynia, w sumie i tak nie miałam nic innego do roboty.
-Emmm cześć-Przywitał się podchodzący no mnie Namjoon-Przepraszam, że przeszkadzam ale przyszedł list do ciebie, znaczy do twojego mieszkania chyba od właścicielki-Dokończył chłopak.
Wzięłam list z rąk RM'a , otworzyłam i zamarłam.
Miałam do spłacenia zaległe rachunki za prąd, wodę i inne rzeczy.
A do tego musiałam zapłacić zaległy czynsz.
Zajebiście wręcz.
W liście było napisane, że jeśli nie zapłacę do miesiąca to mnie wyrzucą.
Mam kurwa przejebane!
-O kurwa-Szepnęłaś.
-Co?-Zapytał RM.
Pokazałam mu list i rachunki.
-O kurwa-Powtórzył także zaskoczony chłopak.
-Namjoon co ja mam zrobić?-Spytałam roztrzęsiona.
-Chwilę, muszę pomyśleć-Odparł Namjoon.
Moja rozpacz nagle zamieniła się w złość.
Przecież to wszystko przez nich!
-Nad czym tu kurwa myśleć !? Przez was mogę stracić mieszkanie!-Wrzasnęłam.
-Ej uspokój się-Powiedział poddenerwowany chłopak .
-Jak mam się niby uspokoić?!-Wydzierałam się.
-Czemu się tak drzecie?!-Krzyknął Jin który właśnie znalazł się w pomieszczeniu.
-Co ja?! Przecież to ona się po mnie wydziera Hyung!-Odkrzyknął mu lider.
-Amelia czemu krzyczysz?-Zapytał już uspokojony Jin.
Podałam chłopakowi list, a on po przeczytaniu wszystkiego otworzył szeroko oczy.
-O cholera-Szepnął-Eee spokojnie to nie jest powód do krzyku-Dokończył trochę głośniej.
-Jak to nie?! Przez was mogę stracić mieszkanie!-Krzyknęłam i powstrzymując łzy wbiegłam do pokoju trzaskając mocno drzwiami.
Od razu kiedy znalazłam się w łóżku zalałam się łzami.
Muszę stąd uciec.
Tylko jak?
Usłyszałam otwierające się drzwi, po chwili poczułam czyjąś rękę na moich plecach, a zaraz po tym uginający się materac.
-Ej nie płacz-Powiedział dobrze mi znany głos.
-Czego chcesz?-Szepnęłam.
-Porozmawiać...-Powiedział cicho Jungkook.
Odwróciłaś się i ujrzałaś Jungkooka który....
Płakał!?
**************************
UwU
CZYTASZ
365 Dni [BTS] 🔞!
Short StoryJest to opowieść o pewnej dziewczynie która została porwana przez znany na całym świecie zespół BTS . Musi z nimi spędzić 365 dni. Będą sceny 🔞😏 Opowiadanie jest trochę inspirowane książką „Prawdziwy Ty|Suga od @czika18" Jest to moja pierwsza ksi...