#olivia_ff na twitterze
Harry'ego nie obchodziło, że drogi były nieprzejezdne a burmistrz zalecił pozostanie w domu. Wsadził mnie, dosłownie, w Rang Rovera i ruszył w drogę.
– Muszę cię o coś spytać.
– Nie, nie dam ci poprowadzić samochodu.
– Nawet nie mam prawka, nie o to chodzi.
– Więc?
– Kurde, nie wiem od czego zacząć.
– Jeżeli chcesz ze mną uprawiać seks na tyłach samochodu to po prostu mi powiedz.
– Harry – upomniałam go, a mój głos przybrał poważniejszy ton.
– No już nic nie mówię.
– Nie chce żeby to zabrzmiało jakoś źle. No, ale skąd wy macie tyle hajsu? Nowe samochody, nowe domy, obsługa i tak dalej – westchnęłam gubiąc się w słowach, a Styles się zaśmiał. – Z czego ty się śmiejesz?
– Naprawdę krępowałaś się żeby o to zapytać? – parsknął śmiechem. – Oj, kochanie.
– Odpowiesz mi czy będziesz dalej ze mnie kpił?
– Nie kpię. – Złapał za moje udo. – Wiem, że w nas nie wierzysz, ale nasz zespół jest dość popularny w Wielkiej Brytanii i nie tylko. Wydaliśmy cztery płyty, piąta w drodze. Koncertujemy, ludzie chcą nas słuchać.
Pieprzone One Direction jest popularne nie tylko w tym mieście? Co mnie ominęło?
– Głupio mi, że o to zapytałam.
– Spokojnie, zadawałaś kiedyś głupsze pytania.
– Dzięki – prychnęłam. – A skoro tak wam dobrze idzie to czemu się rozstajecie?
– Każdy chce się skupić na sobie, wyjazd na studia, różne wizje na przyszłość. – Przytaknęłam głową, ale złapałam się na tym, że przecież patrzy na drogę. Położyłam rękę na jego dłoni, która spoczywała na moim udzie.
– Ale dalej będziesz mi śpiewał słodkie pioseneczki?
– Będę ci jeszcze więcej śpiewał.
Dojechaliśmy pod dom Tomlinsona. Bałam się tego wieczoru.
– Kto będzie? – zapytałam chłopaka, który zamknął samochód i chwycił mnie za dłoń.
– Niall, Liam i Zayn.
– Zayn?
– No tak. Rozstaliśmy się, ale nadal się kumplujemy. No i ich dziewczyny będą.
– Aha.
Czyli już wiedziałam, że nie będę się dobrze bawić. W naszej szkole są dwie grupy ludzi. Dzielą się one na kochające One Direction i kpiące z nich. Trzeba przyznać, że mi bliżej do tej drugiej. Słychać w niej było głównie głosy prześmiewcze. Mówiono, że Zayn zostawił zespół żeby być z byłą cheerleaderką, która po lekcjach trudniła się w modelingu. O Niallu mówiono, że jest piątym kołem o wozu, a Liam ma parcie na szkło. Za to o Harry'm i Lou mówili, że są parą, ale się ukrywają. No cóż, mogę potwierdzić, że Styles na pewno nie jest gejem.
Harry zadzwonił dzwonkiem do drzwi a gdy nikt nie nadchodził, otworzył drzwi i wszedł do środka.
– Pewnie siedzą na dole. – Zdjął kurtkę i przejął moją, zawiesił je na wieszaku i widząc moją niepewną minę, chwycił mnie za rękę. – Znasz ich, więc czym się denerwujesz.
– Niczym – skłamałam.
– To chodź.
Zeszliśmy po podświetlonych schodach skąd słychać już było muzykę.
– Chyba, żartujesz, że Lou ma kręgle w domu – powiedziałam słysząc specyficzny dźwięk.
– Stwierdził, że piwnica mu niepotrzebna.
Na wejściu powitał nas Niall, który był już lekko wstawiony. Przywitaliśmy się ze wszystkimi.
– Jak się dzielimy? – zapytał Harry, który robił mi drinka. Sam prowadził, więc nie mógł pić.
– Indywidualnie gramy.
– Jakbyś nie policzył, jest nas nierówno.
– Dobra, dobra.
Zaczęłam ze względu na fakt, że byłam najniższa. Bardzo nie podobała mi się ta dyskryminacja.
Czekałam na swój drugi rzut kiedy podszedł do mnie gospodarz.
– Mówiłem, że będzie warto – powiedział nawiazując do naszej rozmowy w kawiarni.
– Fajny dom – zmieniłam temat.
– Dzięki. Ale myślałam, że Harry cię przyzwyczaił do luksusów.
– Z nim nie mam czasu na żadne luksusy. Poza tym sala kinowa to tam żaden luksus – parsknęłam, a Louis popatrzył na mnie dwuznacznie. – Co?
– Zapytaj go lepiej o te luksusy.
– Mam nadzieje, że nie wyskoczy mi z pokojem zabaw jak w Greyu.
– Nie – zaśmiał się. – Chociaż w sumie. No, ale nie o to mi chodzi.
No i już do końca wieczoru zastanawiałam się czym zaskoczy mnie jeszcze Harry Styles.
Hej, hej!
Obiecany rozdział! Tym razem mniej słodko. Na szczęście.
Do następnego!
CZYTASZ
olivia || harry styles
Фанфик„i love you, olivia" Ich relacja miała zakończyć się 3 lata temu po pewnym wydarzeniu. Jednak los(lub nie)chciał, że ich drogi ponownie się skrzyżowały w najmniej odpowiednim momencie. A co będzie dalej?