#olivia_ff na twitterze
Harry POV
Wszystko byłoby łatwiejsze gdyby nie awantura, którą rozpoczęła Olivia w trakcie świąt. Wybiegłem wtedy za nią i my również się pokłóciliśmy. Wieczorem stanęła u mnie w progu, nie pytałem, gdzie była. Po prostu ją przytuliłem.
Następnego poranka Olivia czuła się okropnie. Poprosiła mnie żebym pojechał do jej domu po jakieś rzeczy na kilka dni. Nie chciała widzieć się z mamą a ja to rozumiałem.
Zapukałem do drzwi, które po jakimś czasie otworzyła mi kobieta. Porozmawiałem z nią chwilę i poszedłem do pokoju dziewczyny. Wziąłem torbę i zacząłem wkładać do niej jakieś ubrania, bieliznę, kosmetyki i inne rzeczy, które miałem na liście. Gdy wydawało mi się, że wszystko już wziąłem, rozejrzałem się po pokoju i na szafce przy łóżku zobaczyłem tabletki. Spojrzałem na opakowanie i niczego nie rozumiałem. Po co jej były jakieś dziwne tabletki?
Od razu umówiłem się z zaufanym lekarzem na rozmowę. Przedstawiłem mu sytuacje, ale bez badania Olivii niewiele mógł poradzić. Dlatego tak naprawdę wróciłem z niczym.
– Już jestem! Zaniosę ci torbę do pokoju!
Nie słyszałem odpowiedzi, więc poszedłem od razu na górę. Znalazłem nieprzytomną dziewczynę, która leżała na płytkach w łazience.
– Olivia! – podbiegłem do niej. – Olivia, kochanie!
Próbowałem coś zrobić, przeniosłem na łóżko i próbowałem wybudzić. Ocknęła się na chwile i spojrzała na mnie swoimi pięknymi oczami.
– Zaraz zadzwonię po lekarza.
– Nie dzwoń...– Złapała mnie za rękę. – Proszę.
– Leż tu.
Zszedłem po wodę i skontaktowałem się z lekarzem. Powiadomiłem go o omdleniu, stwierdził, że to spowodowane mogło być stresem albo tajemniczymi tabletkami.
– Olivia, usiądź – pomogłem jej. – I pij. – Wzięła niewielki łyk. – Powiedz mi co się dzieje.
– Chyba zrobiłam coś głupiego.
– Zauważyłem. Co to za tabletki? – Wyjąłem z kieszeni prawie puste opakowanie.
– Harry, ja-a nie wiedziałam co robić. Czułam się źle. Tak cholernie źle.
– Z czym?
– Wiem, że jestem niewystarczająca.
– Nie mów tak, proszę. – Chwyciłem ją za dłoń..
– Kiedy poszliśmy na imprezę do Lou...zobaczyłam te wszystkie ładne, chude dziewczyny i zrozumiałam, że ja taka nie jestem.
–Dlaczego mi nie powiedziałaś? Słonko...
– A co by to zmieniło?
– Olivia, jesteś cudowna taka jaka jesteś. Nie patrz na innych, bądź sobą.
– Nie wiem co ty we mnie widzisz...
– Wystarczy, że ja wiem.
– Przepraszam, że zniszczyłam nam święta.
– Było minęło. Teraz skupiamy się na tym co przed nami. Masz kilka dni żeby wrócić do pełni sił. Zaczniemy od jedzenia i nie wymiotowania.
– To nie takie proste...
– Postaraj się. Dla mnie.
– Mocny argument.
– Tylko takie mam.
Poczułem ulgę. Teraz znając prawdę mogłem jej pomóc. Ale trzeba przyznać, że cholernie boli mnie ten widok. Słabej, złamanej Olivii.
Hej!
Obiecuje, że niedługo zacznie się więcej dziać, zaraz dojdziemy do połowy ;) Ale 2 część książki, którą skończyłam pisać i czeka ona tylko na publikacje będzie zaskakująca i o wiele ciekawsza.
Miłego dzionka xx
CZYTASZ
olivia || harry styles
Fanfic„i love you, olivia" Ich relacja miała zakończyć się 3 lata temu po pewnym wydarzeniu. Jednak los(lub nie)chciał, że ich drogi ponownie się skrzyżowały w najmniej odpowiednim momencie. A co będzie dalej?