Rozdział 3 " Nie ma mowy"

73 2 3
                                    

-Żeby skontaktować się z Izydą trzeba znaleźć jakiś egipski zabytek.
Spojrzałam na niego jak na niedorozwiniętego.
I powiedziałam
- Przecież właśnie stoimy przed jednym z największych zabytków egipskich jakie widziałam!
Na dodatek w ręce czerwonego jest magiczna książka !
Do tego wszystkiego, ty i czerwony jesteście chodzącymi egipskimi zabytkami, nie wiem w czym wy widzicie problem?
Horus spojrzał na mnie z byka.
-Nie to miałem na myśli .
- To w takim razie co?
-Set wytłumacz jej , bo może się to dla niej skończyć źle jeśli ja to zrobię.
-Dobra mała, jak ty masz na imię bo się nie przedstawiłaś
-Nina.
-No a więc, mój bratanek Horus miał na myśli zabytkowy BOSKI przedmiot.
- to wiele wyjaśnia ale po co tyle nerwów ?
Po jakimś czasie kłótni między Setem a Horusem, nagle czerwony zdał sobie sprawę, że za pomocą Księgi Bogów mogą wezwać boginie.
- Horus usiadł na piasku przed otwartą książką i powiedział coś co zabrzmiało jak "Sua Czes" po chwili z książki wystrzelił jasny promień światła, któru zaczął powoli gasnąć, z jego środka wynurzyła się bogini magii - Izyda.
Miała na sobie białą sukienkę do ziemi na głowie miała coś w rodzaju korony, miała jasno ciemną karnację i czarne włosy sięgające go ramion w, które były wplecione piękne ozdoby .
Najbardziej imponujące były jej skrzydła były w pięknych kolorach i wyglądem przypominały skrzydła drapieżnego ptaka.
-Wow! - powiedziałam z pełnym podziwem.
- Witaj - powiedział do niej Set.
Witaj Secie - odpowiedziała spokojnym tonem bogini - Horusie z jakiego powodu mnie wzywasz ?
- Chciałem prosić cię o pomoc .
- W jakiej sprawie?
- Czy pomożesz nam opiekować się TYM?- mówiąc to wskazał na mnie.
Bogini zmieniał wyraz twarzy na lekko rozzłoszczony i już mniej boskim tonem powiedziała
- Nie ma mowy!



Księga Bogów Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz