7

814 25 6
                                    

*MinCi P.O.V*

Po przebudzeniu się, zauważyłam, że Jisung leży obok mnie i kurczowo trzyma mnie za dłoń. Poczułam, że burczy mi w brzuchu więc wstałam i udałam się do kuchni.

W pomieszczeniu spojrzałam na stojący zegar, który wskazywał 6:54. Pomyślałam że od razu zrobię nam śniadanie. Odwdzięcze się za opiekę i dach nad głową. Gdy naleśniki się smażyły, postanowiłam pozbierać kubki z salonu. Zaczęłam zbierać naczynia, gdy wspomnienia z wczoraj wracały. JungGuk ma przede mną tajemnice... Właściwie to ja przed nim też. Ale moja tajemnica może zaważyć na życiu Jimin'a. Telefon, który zostawiłam na stole w kuchni zaczął wydawać z siebie muzyczke. Apropo, Jimin dzwonił.

Park- MinCi? Jungkook wrócił po obijany i pijany. Nancy go teraz przywiozła, kiedy bys mogła przyjechać?!

Chłopaki był zdenerwowany, mówił chaotycznie i dyszał jakby przebiegł maraton.

- Jimin... jestem zajęta, nie wiem kiedy wrócę...

Na samą myśl jak Jeon teraz może wyglądać chciało mi się płakać, a na myśl że ta franca go przywiozła chciało mi się krzyczeć.

Park- gdzie jesteś? Przyjadę po Ciebie... potrzebujemy cie tu, ja cie potrzebuje... proszę...

Miałam wrażenie że chłopak się zaraz rozpłacze

- Jimin, jak ja ci mogę pomóc? Jeon jest facetem, poradzi sobie. Szczególnie jak ma Nancy
Park- chce Cię przytulić, złapać za rękę... potrzebuje cie tu! Ostatni raz się pytam gdzie jesteś!?

Chłopak zaczął krzyczeć, nie był to krzyk w złości... Tylko rozpaczy...

- my się znamy zaledwie dzień... uspokój się i myśl racjonalnie, jestem u Jisung'a. Wspominał że się znacie.
Park- ten dzień wystarczył mi żeby sie od Ciebie uzależnić, będę za 20 minut

Chłopaki się rozłączył A ja położyłam telefon na stół i zajełam się dalszym sprzątaniem.

Han- wiesz że od tego mam sprzątaczke? Jimin po Ciebie przyjedzie? Coś z JungGukiem?- zaczął zadawać mnóstwo pytań
- może i masz sprzątaczke Ale chciałam ci jakoś podziękować, Park po mnie przyjedzie bo Jungkook się schlał i pobił z kimś- schowałam kubki do zmywarki- Ale nie jadę tam dla Jungkooka tylko dla Jimin'a. Potrzebuje mnie- zajełam się nalesnikami
Han- rozumiem, możecie wpaść do mnie jutro wieczorem- zaproponował

Odpowiedziałam uśmiechem i zaczęłam nakładać posiłek.

Uwinęłam się w dziesięć minut i wróciłam do sypialni aby przygotować się do wyjścia. Mam u Jisung'a dość sporo ubrań więc jest w czym przebierać.

Postanowiłam już dziś wdrążyć swój plan, a właściwie Jisung'a

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam już dziś wdrążyć swój plan, a właściwie Jisung'a. Będę kusić Jimin'a na oczach JungGuk'a. Zobaczymy w jakim kierunku to pójdzie.

***
Po dotarciu do domu Jeona, od razu udałam się do sypialni zobaczyć w jakim stanie jest. Jimin szedł za mną, leżał na łóżku pod kroplowką. Miał po zaklejane rany na umięśnionej klatce, rozcietą warge i łuk brwiowy oraz kilka siniaków.

- gdzie jest pielęgniarka?- Spytałam chłopaka stojącego za mną
Park- to Nancy go opatrzyła...- powiedział cicho

Stałam jak słup soli, ona dotykają mojego chłopaka... Złość... Zazdrość... Nienawiść...

Te uczucia towarzyszyły mi w tej chwili. Wyminełam Jimin'a i udałam się na dół.

- gdzie jest Nancy?!- krzyknęłam i nie musiałam czekać długo na odpowiedź

Z kuchni wyszła wspomniana dziewczyna.

Nancy- stało się coś? Gotuje obiad dla mojego Kochanego Jungkooka- uśmiechnęła się

Jimin dobiegł do nas, Nancy spojrzała na niego i oblizała usta.

Nancy- Oppa! Jesteś głodny?- podeszła do niego
Park- nie mów tak do mnie! Nawet się nie odzywaj szmato!- tym razem to był krzyk złości- to że Jungkook cie jeszcze nie spławił nie znaczy  że ja tego nie zrobię! Mieszka tutaj MinCi i Jungkook! Ty nie jesteś tutaj do niczego potrzebna!- dziewczyna rozpłakana wybiegła

Jimin, zyskałeś w moich oczach.

Jak się podoba?

Miłego dnia/nocy❤

Erotyczna Rzeczywistość /Jeon JungGukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz