-Będziemy jutro koło 12, jedzenie masz w lodówce, musisz je sobie tylko odgrzać- powiedziała kobieta, która była teraz ubrana w grubą, zimową kurtkę, a w ręce trzymała dużą torebkę.
-Dobrze- odpowiedziała im Soojin.
-Na pewno nie chcesz z nami jechać? Ciocia na pewno by się ucieszyła- spytał ją ojciec, który również był ciepło ubrany i gotowy do wyjścia. On natomiast w oby dwóch rękach trzymał ogromne torby, które dzień wcześniej zapakowała jego żona.
-Bardzo bym chciała, ale już wam mówiłam, że mam dużo nauki- Soojin wymusiła uśmiech na swoich ustach.
Gdybyście tylko widzieli moje oceny...pomyślała.
Dziewczyna nie mówiła swoim rodzicom o jej wynikach w szkole. Jej rodzice wiedzieli, że nie jest jakoś bardzo pilna uczennicą, jednak zdaniem dziewczyny, gdyby dowiedzieli sie o licznych jedynkach z najważniejszych przedmiotów, takich jak matematyka czy biologia na poziomie rozszerzonym, od razu by ją zabili.-No dobrze, to my już jedziemy- rodzice usmiechnęli się przyjaźnie, a dziewczyna im odmachała i zamknęła po nich drzwi na klucz.
Soojin od razu pobiegła do swojego pokoju i rzuciła sie na łóżko z płaczem.
-Dlaczego ja nic nie umiem zrobić dobrze?!- krzyknęła przez łzy.Na prawdę w takich momentach cieszyła się, że jej starsza siostra- Wheejin, spędza zazwyczaj weekendy poza domem, u swojego chłopaka, dzięki czemu dziewczyna może sobie w spokoju popłakać.
Po kilku godzinach spędzonych na płakaniu, dziewczyna w końcu była tak zmęczona, że po prostu zasnęła.
***
Dziewczyna obudziła się kilka godzin później i zaczęła się zastanawiać co zrobić, by chociaż na chwilę zapomnieć o swoich problemach. Tym razem nie miała ochoty po prostu zasnąć, a zrobić coś, co sprawi, że się trochę rozerwie, a przy okazji sprawi, że poczuje się lepiej.
Zeszła na dół przy okazji zapalajac wszystkie światła i weszła do gabinetu jej rodziców. Podeszła do wielkiego drewnianego kredensu, który ma już może z jakieś 150 lat, ale nadal jest ładny i niezniszczony.
Soojin nadal pamieta, jak gdy była małą dziewczynką, to wraz ze swoją siostrą wskakiwały na góre kredensu i udawały, że to ich zamek, natomiast tata który próbuje je stamtąd zdjąć jest złym smokiem.
Kiedyś było łatwiej pomyślała i otworzyła jedne z drzwiczek mebla.
Jej oczom ukazały się na prawdę przeróżne rodzaje alkoholi. Przejechała opuszkami palców po kolorowych butelkach , a po chwili sięgnęła po jedną z nich i wyszła z pokoju, zostawiając wszystko tak, jakby jej tam nie było.Usiadła na kanapie w salonie i otworzyła butelkę czerwonego wina przystawiając szklany otwór do ust.
Wzięła pierwszy łyk i od razu poczuła ciepłą ciesz płynącą przez jej gardło.
Kochała to uczucie.Po kilku minutach siedzenia i picia, dziewczyna mogła juz stwierdzić, że alkohol jak zwykle okazał się dobrym pomysłem. Jednak jej humor pogorszył się w mgnieniuoka, gdy zauważyła, że tajemniczy denerwujący nieznajomy znów coś do niej napisał.
Niechętnie odstawiła butelkę na stolik i poniosła telefon do ręki, żeby przeczytać wiadomość.
00.00
Od Denerwujący pedofil:
Małe dziewczynki nie powinny pić alkoholu, Soojin.Do Denerwujacy pedofil:
Nic nie piję.Od Denerwujący pedofil:
Dziewczynki nie powinny też okłamywać swoich tatusiów.Do Denerwujący pedofil:
Jakich tatusiów?Od Denerwujący pedofil:
Otwórz drzwi skarbie :*Dziewczyna zaraz po odczytaniu wiadomości usłyszała głośne walenie w drzwi. Soojin cała zesztywniała, a ze strachu poczuła nagły przypływ gorąca.
Soojin po kilku minutach miała już dość tego hałasu, a w dodatku wino, wypite chwile wcześniej zaczęło działać na nią jeszcze bardziej, przez co stała się bardziej odważna i podeszła powoli do drzwi.
Trzy,dwa, jeden pomyślała i szybko otworzyła drzwi.
Jej oczom ukazał się wysoki mężczyzna, wyższy od niej jakoś o głowę. Miał na sobie czarne przylegające spodnie oraz niebieską, zwiewną koszulę włożoną w środek, na to wszystko miał zarzucony czarny płaszcz, który sięgał mu do połowy ud.
Soojin patrzyła na niego z przerażeniem, natomiast on uśmiechnął się do niej jedną stroną i wprosił się do środka popychając dziewczynę na ścianę.
Mężczyzna przyszpilił ją do ściany przytrzymując jej oba nadgarstki po obu stronach jej głowy, następnie zbliżył swoje usta do tych jej i złożył delikatni pocałunek.
Wtedy Soojin widziała już tylko ciemność.
•••♡•••
przepraszam za wszystkie błędy, ale rozdział był pisany na szybko ://
mam nadzieję że chociaż trochę się podoba❤
![](https://img.wattpad.com/cover/224263014-288-k993322.jpg)
CZYTASZ
|| Zero O'clock || Kim Taehyung BTS
FanfictionTW! zaburzenia odżywiania, samookaleczanie Zabłąkana nastolatka zmęczona życiem postanawia zaplanować swoje samobójstwo. Jednak gdy rozpoczyna swój plan, zaczyna dostawać wiadomości od nieznanego numeru, który podaje się za jej Anioła Stróża, codzi...