TW! zaburzenia odżywiania, samookaleczanie
Zabłąkana nastolatka zmęczona życiem postanawia zaplanować swoje samobójstwo.
Jednak gdy rozpoczyna swój plan, zaczyna dostawać wiadomości od nieznanego numeru, który podaje się za jej Anioła Stróża, codzi...
-Nie jestem głodna. Muszę iść się uczyć, zjem później- powiedziała i ruszyła w strone schodów.
-No jak tam chcesz...- usłyszała głos swojej mamy.
•••♡••• Po dwóch godzinach nauki, a raczej próby uczenia się, Soojin stwierdziła, że pójdzie biegać.
Przebrała się w czarne leginsy i termoaktywną bluzkę z długim rękawem, a następnie narzuciła na siebie dużą bluzę. Nic nikomu nie mówiąc, wyszła z domu i zaczęła biec.
Dziewczyna od zawsze lubiła różne aktywności fizycznie, więc początkowo czuła się całkiem nieźle. Jednak po pewnym czasie biegania, z każdą minutą czuła się coraz gorzej.
Nastolatka czuła niewyobrażalny ból w klatce piersiowej, a jej obraz przed oczami zaczynał się stopniowo rozmazywać, lecz ona nadal biegła i się nie poddawała.
Jednak w pewnym momencie po prostu upadła i nie widziała już nic. Nagle usłyszała znajomy głos wołający jej imię, jednak nie miała już siły otworzyć oczu.
•••♡•••
-Jungkook?- Spytała, gdy tylko otworzyła oczy.
-O! Wreszczie się obudziłaś- uśmiechnął się ciepło.
Dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu i spojrzała pytającym wzrokiem na chłopaka.
-Gdzie ja jestem?
-U mnie. Zemdlałaś w parku, więc zabrałem cię do siebie.
-Dziękuję...
-Zadzwoniłem do twojej mamy i powiedziałem, że odwiozę cię jutro.
-Dziękuję jeszcze raz, ale mogę wrócić sama. Jutro mam szkołe, a czuję się już dobrze więc- nie dokończyła zdania, bo Jungkook jej przerwał.
-Nie ma nawet takiej opcji! Zemdlałaś. Potrzebujesz odpoczynku, a ja jako twój dobry chło- nagle przerwał i chwilę nic nie mówił. - Jako twój dobry kuzyn, zaopiekuję się tobą- uśmiechnął się na koniec i okrył Soojin kocykiem.
-Skoro nalegasz....
•••♡•••
00.00 Od Głupi Taehyung: Pewnie nadal się źle czujesz...
Od Głupi Taehyung: Chociaż raz Jungkook się do czegoś przydał.
Do Głupi Taehyung: A ty znów piszesz o Jungkooku...
Do Głupi Taehyung: Co on ci takiego zrobił, że go tak nie lubisz?
Do Głupi Taehyung: On cię nawet nie zna.
Od Głupi Taehyung: Zmieńmy temat.
Od Głupi Taehyung: Opowiedz mi wszystko od początku. Dlaczego postanowiłaś się odchudzać?
Do Głupi Taehyung: Po co?
Od Głupi Taehyung: Ulży ci. Jestem dobrym słuchaczem.
Do Głupi Taehyung: No dobra..
Do Głupi Taehyung: Wszyscy wokół mnie są tacy szczupli i piękni. Pasują im wszystkie ubrania, mają wielu przyjaciół.... a jednak wciąż narzekają. A to, że za grube uda, wystający brzuch, gdzie tak na prawdę mają idealne ciała. Rozumiem, że człowiek może się czuć w swoim ciele źle niezależnie od tego ile waży i jak wygląda, ale....ale chude osoby, mówiące, że są grube przy osobie, która faktycznie taka jest, jest okropne. Wcześniej nie obchodziło mnie jak wyglądam..czułam się dobrze w swoim ciele. Ale skoro osoby z mojego otoczenia uważają, że są za grube, to co dopiero myślą o mnie? Jestem praktycznie 2 razy większa od nich! Pewnie jest im nie dobrze za każdym razem jak tylko mnie zobaczą.... Jestem obrzydliwa.
Od Głupi Taehyung: Rozumiem....
Od Głupi Taehyung: Skoro schudnięcie sprawi, że poczujesz sie lepiej, to ci pomogę.
Od Głupi Taehyung: Ale pamiętaj....dla mnie zawsze byłaś, jesteś i będziesz najpiękniejsza niezależnie od tego jak wyglądasz...
Soojin podczas rozmowy z Taehyungiem, ledwo co powstrzymywała się od wybuchnięcia płaczem.
Może gdyby nie to, że leży teraz w sypialni jej kuzyna, który może w każdej chwili wrócić z łazienki i zobaczyć, że płacze, to teraz by się topiła we własnych łzach.
-Z kim tak piszesz?- Usłyszała nagle głos Jungkooka, który właśnie wszedł do pokoju i położył się koło niej.
-Pamiętasz jak ci się spytałam, czy znasz jakiegoś Taehyunga?- Spytała, na co mężczyzna przytaknął.
-Od jakiegoś czasu piszemy razem.
-A dlaczego mi się spytałaś czy go znam?
-Bo Taehyung powiedział, że cię zna i- dziewczyna zastanowiła się chwilę, czy powinna powiedzieć o wszystkim kuzynowi, jednak ostatecznie się wycofała.
-I?- dopytywał mężczyzna.
-Nie ważne.
-Nie pisz z nim. To pewnie jakiś stary zbok. Poza tym....ma brzydkie imię. - Jungkook pod koniec się uśmiechnął i przytulił swoja kuzynkę. - Dobranoc.
************************************** W sumie to nie miało być dzisiaj rozdział, tylko dopiero w czwartek, ale stwierdziłam, że dzisiaj też wstawię :3
Co chcecie na święta?
Miłego dnia/wieczoru/nocy, dbajcie o siebie!❤
a tutaj mały spojler w postaci edita :)))))
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.