16 dni

905 49 33
                                    

-Dobrze się czujesz? Jesteś dziś jakoś strasznie blada..

-Tak, wszystko w porządku mamo- odpowiedziała jej Soojin. Dziewczyna była pewna, że jej blady wygląd to skutek długiego niejedzenia.

-Na pewno? Chyba powinnaś coś zjeść- ciągnęła matka.

-Nie jestem głodna. Muszę iść się uczyć, zjem później- powiedziała i ruszyła w strone schodów.

-No jak tam chcesz...- usłyszała głos swojej mamy.

                            •••♡•••
Po dwóch godzinach nauki, a raczej próby uczenia się, Soojin stwierdziła, że pójdzie biegać.

Przebrała się w czarne leginsy i termoaktywną bluzkę z długim rękawem, a następnie narzuciła na siebie dużą bluzę. Nic nikomu nie mówiąc, wyszła z domu i zaczęła biec.

Dziewczyna od zawsze lubiła różne aktywności fizycznie, więc początkowo czuła się całkiem nieźle. Jednak po pewnym czasie biegania, z każdą minutą czuła się coraz gorzej.

Nastolatka czuła niewyobrażalny ból w klatce piersiowej, a jej obraz przed oczami zaczynał się stopniowo rozmazywać, lecz ona nadal biegła i się nie poddawała.

Jednak w pewnym momencie po prostu upadła i nie widziała już nic. Nagle usłyszała znajomy głos wołający jej imię, jednak nie miała już siły otworzyć oczu.

                             •••♡•••

-Jungkook?- Spytała, gdy tylko otworzyła oczy.

-O! Wreszczie się obudziłaś- uśmiechnął się ciepło.

Dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu i spojrzała pytającym wzrokiem na chłopaka.

-Gdzie ja jestem?

-U mnie. Zemdlałaś w parku, więc zabrałem cię do siebie.

-Dziękuję...

-Zadzwoniłem do twojej mamy i powiedziałem, że odwiozę cię jutro.

-Dziękuję jeszcze raz, ale mogę wrócić sama. Jutro mam szkołe, a czuję się już dobrze więc- nie dokończyła zdania, bo Jungkook jej przerwał.

-Nie ma nawet takiej opcji! Zemdlałaś. Potrzebujesz odpoczynku, a ja jako twój dobry chło- nagle przerwał i chwilę nic nie mówił. - Jako twój dobry kuzyn, zaopiekuję się tobą- uśmiechnął się na koniec i okrył Soojin kocykiem.

-Skoro nalegasz....

                            •••♡•••

00.00
Od Głupi Taehyung:
Pewnie nadal się źle czujesz...

Od Głupi Taehyung:
Chociaż raz Jungkook się do czegoś przydał.

Do Głupi Taehyung:
A ty znów piszesz o Jungkooku...

Do Głupi Taehyung:
Co on ci takiego zrobił, że go tak nie lubisz?

Do Głupi Taehyung:
On cię nawet nie zna.

Od Głupi Taehyung:
Zmieńmy temat.

Od Głupi Taehyung:
Opowiedz mi wszystko od początku.
Dlaczego postanowiłaś się odchudzać?

Do Głupi Taehyung:
Po co?

Od Głupi Taehyung:
Ulży ci. Jestem dobrym słuchaczem.

Do Głupi Taehyung:
No dobra..

Do Głupi Taehyung:
Wszyscy wokół mnie są tacy szczupli i piękni. Pasują im wszystkie ubrania, mają wielu przyjaciół.... a jednak wciąż narzekają. A to, że za grube uda, wystający brzuch, gdzie tak na prawdę mają idealne ciała. Rozumiem, że człowiek może się czuć w swoim ciele źle niezależnie od tego ile waży i jak wygląda, ale....ale chude osoby, mówiące, że są grube przy osobie, która faktycznie taka jest, jest okropne.
Wcześniej nie obchodziło mnie jak wyglądam..czułam się dobrze w swoim ciele. Ale skoro osoby z mojego otoczenia uważają, że są za grube, to co dopiero myślą o mnie? Jestem praktycznie 2 razy większa od nich! Pewnie jest im nie dobrze za każdym razem jak tylko mnie zobaczą....
Jestem obrzydliwa.

Od Głupi Taehyung:
Rozumiem....

Od Głupi Taehyung:
Skoro schudnięcie sprawi, że poczujesz sie lepiej, to ci pomogę.

Od Głupi Taehyung:
Ale pamiętaj....dla mnie zawsze byłaś, jesteś i będziesz najpiękniejsza niezależnie od tego jak wyglądasz...

Soojin podczas rozmowy z Taehyungiem, ledwo co powstrzymywała się od wybuchnięcia płaczem.

Może gdyby nie to, że leży teraz w sypialni jej kuzyna, który może w każdej chwili wrócić z łazienki i zobaczyć, że płacze, to teraz by się topiła we własnych łzach.

-Z kim tak piszesz?- Usłyszała nagle głos Jungkooka, który właśnie wszedł do pokoju i położył się koło niej.

-Pamiętasz jak ci się spytałam, czy znasz jakiegoś Taehyunga?- Spytała,  na co mężczyzna przytaknął.

-Od jakiegoś czasu piszemy razem.

-A dlaczego mi się spytałaś czy go znam?

-Bo Taehyung powiedział, że cię zna i- dziewczyna zastanowiła się chwilę, czy powinna powiedzieć o wszystkim kuzynowi, jednak ostatecznie się wycofała.

-I?- dopytywał mężczyzna.

-Nie ważne.

-Nie pisz z nim. To pewnie jakiś stary zbok. Poza tym....ma brzydkie imię. - Jungkook pod koniec się uśmiechnął i przytulił swoja kuzynkę. - Dobranoc.

**************************************
W sumie to nie miało być dzisiaj rozdział, tylko dopiero w czwartek, ale stwierdziłam, że dzisiaj też wstawię :3

Co chcecie na święta?

Miłego dnia/wieczoru/nocy, dbajcie o siebie!❤

a tutaj mały spojler w postaci edita :)))))

a tutaj mały spojler w postaci edita :)))))

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


|| Zero O'clock || Kim Taehyung BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz